Pogrzeby chorych na COVID-19: kremacja to wybór, nie można do niej zmuszać
- Zwłoki trzeba skremować - to zdanie coraz częściej słyszą bliscy osób zmarłych na COVID-19. Domy pogrzebowe czasami wręcz wymuszają kremację. - Są to tylko sugestie nie umocowane w prawie – dementuje sanepid.
- Zmusić nikogo nie mamy prawa, ale doradzamy kremację takim klientom, bo to bezpieczniejsze rozwiązanie - przyznaje jedna z przedstawicielek branży pogrzebowej w regionie. - Pochówek jest w odzieży ochronnej i chowamy w miejsce gdzie tak naprawdę powinna obowiązywać ustawa w sprawie postępowania z chorobami zakaźnymi. Natomiast my nie mamy nic odgórnie od naszego rządu. W momencie naruszenia grobu za 20 lat może nikt nic nie pamiętać, a nie wiadomo, jak to będzie – pęknie folia, coś się wydarzy samoistnie i mamy na nowo epidemię – dodaje kobieta.
Sanepid jednak dementuje i uspokaja. - Informacje o takich praktykach ze strony domów pogrzebowych czy nawet księży, docierajądo nas, ale są to tylko sugestie nie umocowane w prawie - mówi Łukasz Betański, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy. - Przepisy pozwalają zarówno na kremację zwłok, jak i pochowanie ich w trumnie. W stosunku do zmarłych zarażonych koronawirusem trzeba stosować specjalne procedury sanitarne przewidziane dla chorób zakaźnych - tłumaczy.
Jak podkreśla, nie jest także prawdą, że zmarłych na COVID-19 trzeba chować jak najszybciej. - Ceremonia odbywa się po dopełnieniu wszystkich formalności. Szczegóły postępowania ze zwłokami takich osób, znajdują się w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 3.04.2020 roku – mówi rzecznik.