Można licytować i pomagać. Tylko specjalistyczna terapia może przedłużyć mu życie
Sportowe wyzwania, licytacje rękodzieła na Wielkanocnym Jarmarku czy bonów do salonu piękności - rodzina, przyjaciele i znajomi organizują zbiórkę pieniędzy dla bydgoszczanina Włodzimierza Malinowskiego.
Trzy lata temu pan Włodzimierz wraz z żoną i synem - nastoletnim Igorem, który urodził się z Zespołem Downa wyjechali z Bydgoszczy do Szkocji. To tam znaleźli dla Igora odpowiednią szkołę i wsparcie na dalszy rozwój. Niestety w grudniu ubiegłego roku, mężczyzna nagle zemdlał w domu, upadł i rozbił głowę. Po szczegółowych badaniach okazało się, że ma śmiertelnego, wielopostaciowego glejaka czwartego stopnia. W tej chwili poddawany jest tradycyjnej terapii, refundowanej przez NFZ.
- Szansą na przedłużenie życia są specjalistyczne i niestety bardzo drogie terapie - mówi żona Grażyna Malinowska. To terapia protonowa, jedna z najbezpieczniejszych sposobów leczenia raka. Jej koszt to 40 tys. euro, czyli ok 200 tys. zł.
Zbiórka pieniędzy dla Pana Włodzimierza właśnie rozpoczęła się na portalu zrzutka.pl. Pomagają też przyjaciele rodziny, którzy organizują licytacje – informacje o nich zamieszczane są na profilu Grażyny Malinowskiej na Facebooku.