Kto pomoże niepełnosprawnym dotrzeć na wybory? Rodzina, znajomi
Przed nami kolejna tura wyborów, co dla niektórych wyborców, przede wszystkim starszych wiekiem i niepełnosprawnych, wiąże się z problemem z dotarciem i wejściem do lokalu wyborczego. Były sposoby na rozwiązanie tego problemu - były, ponieważ pewne terminy już minęły, ale i tak można sobie z osobistym głosowaniem poradzić - z niewielką pomocą przyjaciół.
- Czy przewodniczący komisji nie mógłby zejść - jeżeli po drodze są schody - do osoby mającej problem z poruszaniem się, i pomóc jej w oddaniu głosu - pyta nasz Słuchacz.
Odpowiada Adam Dyla, dyrektor bydgoskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.
- Tylko w lokalu wyborczym odbywa się obsługa wyborców, tylko tam wyborcy pobierają karty do głosowania, podpisują się w spisie wyborców i wrzucają wypełnione karty do głosowania do urny wyborczej. Urny wyborczej, co do zasady, poza lokal wyborczy wynosić nie wolno.
Natomiast, w celu umożliwienia wyborcom niepełnosprawnym dotarcia do lokalu wyborczego przewidziano szczególne rozwiązania: co najmniej połowa lokali wyborczych w każdej gminie musi być dostosowana do potrzeb wyborców niepełnosprawnych.
Pierwszą rzeczą, którą należy zrobić, to sprawdzenie, czy lokal wyborczy wyznaczony w stałym obwodzie głosowania właściwym dla miejsca zamieszkania takiego wyborcy niepełnosprawnego, jest lokalem dostosowanym do potrzeb wyborców niepełnosprawnych.
Jeżeli tak nie jest, to każdy wyborca ma prawo złożyć wniosek o dopisanie do spisu wyborców, w dowolnym obwodzie głosowania na terenie gminy, w której na stałe zamieszkuje bądź czasowo przebywa. Przy czym takie wnioski przyjmowały urzędy gmin w terminie do 5 dnia przed dniem głosowania, czyli w przypadku ponownego głosowania w wyborach prezydenta można było taki wniosek złożyć do dnia 7 lipca 2020 roku.
Pozostaje jeszcze możliwość udzielenia pomocy osobie niepełnosprawnej przez inną osobę, na przykład osoby najbliższe, członków rodziny, sąsiadów, znajomych.