W Krainie Lodu, grając w paintball albo w parku trampolin. Tak dziś wyglądają urodziny
Jak dziś dzieci świętują urodziny? Mało który maluch chce się bawić w tym wyjątkowym dniu z rówieśnikami w domu, skoro do wyboru są dziesiątki sal zabaw i gier, parków trampolin czy innych atrakcyjnych miejsc.
Największa sala zabaw w Bydgoszczy – Family Park – publikuje Top 5 najpopularniejszych urodzin w minionych miesiącach. Na pierwszym miejscu jest świętowanie w pokoju "Kraina lodu", dalej kolejno - pokój sportowy, warsztaty slime z profesorem Ciekawskim, Fluo Party i urodziny z grą Minecraft. Ale nie tylko Family Park kusi dzieci. Te, którym marzy się skakanie do woli, mogą zorganizować przyjęcie w Parku Trampolin, wielbiciele gier komputerowych mogą zaprosić koleżanki i kolegów na elektronicznego paintballa do salonu Laser Fight, a zwolennicy ekologii i zdrowego stylu życia – na Ekourodziny w ipomagalni, podczas których dzieci robią pacynki, malują stopami, wspólnie gotują albo szaleją na wieczorze piżamowym w tipi. Z kolei sala zabaw Złoty Smoczek oferuje spotkanie z ogromnym pluszowym stworem, który tańczy i bawi się z dziećmi.
Dlaczego rodzice decydują się dziś na zorganizowanie przyjęcia urodzinowego nie w domu, tylko w salach zabaw i innych tego typu miejscach?
– Powodów jest mnóstwo. Po pierwsze - dzieci w domu się nudzą, po drugie – oferta sal zabaw jest bardzo szeroka. Dzieci świetnie się bawią, to jest kreatywne, dzieci się przy tym rozwijają i nie robią w domu bałaganu - mówi Magda, mama 5-letniej Ali, które spotkaliśmy w bydgoskiej sali zabaw Złoty Smoczek. – Na pewno można zaprosić więcej dzieci. To super zabawa, bez względu na pogodę - dodaje.
– To atrakcja dla dzieci i mniej pracy dla rodziców, bo my zajmujemy się dziećmi - mówi Kamila Morkowska, animator w sali zabaw Złoty Smoczek. – To jest też dla dzieci forma spotkania w innym i nowym miejscu, też forma spotkania dla rodziców poza szkołą, przedszkolem – poznania się, też zawarcia znajomości. W okresie jesienno-zimowym jest zwiększony ruch, w tygodniu mamy minimum dwie imprezy dziennie, w weekend – od czterech do sześciu. Grupy liczą sobie od 10 do 20 osób, ostatnio mieliśmy nawet urodziny na 30 gości, jubilatów było pięcioro, więc wielka impreza - dodaje.