Dzieci się leczą, rodzice płacą. Przedszkolaki w sanatorium

2019-03-06, 11:33  Magdalena Gill
Dzieciom leczącym się w Dąbkach zimowa aura nie przeszkadza. Zamki budują takie same, jak podczas letniego plażowania nad morzem/fot. Magdalena Gill

Dzieciom leczącym się w Dąbkach zimowa aura nie przeszkadza. Zamki budują takie same, jak podczas letniego plażowania nad morzem/fot. Magdalena Gill

Jedno z nadmorskich sanatoriów, finansowane przez NFZ. W środku ładnie, ale otoczenie bardzo zaniedbane/fot. Magdalena

Jedno z nadmorskich sanatoriów, finansowane przez NFZ. W środku ładnie, ale otoczenie bardzo zaniedbane/fot. Magdalena

Jedno z nadmorskich sanatoriów, finansowane przez NFZ. W środku ładnie, ale otoczenie bardzo zaniedbane/fot. Magdalena

Jedno z nadmorskich sanatoriów, finansowane przez NFZ. W środku ładnie, ale otoczenie bardzo zaniedbane/fot. Magdalena

Jedno z nadmorskich sanatoriów w Dąbkach, finansowane przez NFZ/fot. Magdalena

Jedno z nadmorskich sanatoriów w Dąbkach, finansowane przez NFZ/fot. Magdalena

Plaża w Dąbkach/fot. Magdalena Gill

Plaża w Dąbkach/fot. Magdalena Gill

Przed śniadaniem lampy albo mata magnetyczna, potem gimnastyka i inhalacje, spacer nad morzem i zabawy do wieczora. Największy plus - zdrowie dziecka. Minusy? Ponad 2 tys. zł za rodzica i strata 16 dni urlopu.

Luty 2019, słoneczny dzień na plaży w Dąbkach – uzdrowisku malowniczo położonym jednocześnie nad Bałtykiem i Jeziorem Bukowo. Na piasku bawią się duże grupy kilkulatków – dzieciaki z łopatkami i wiaderkami, w asyście mam, kopią dziury i budują zamki. Nie przeszkadza im zimowa aura. - Nie jest wam zimno? - pytam 4-letnie bliźniaczki Karolinkę i Wiktorię z Orzesza koło Katowic - Nie – odpowiadają. - Usiądę se na koc – mówi uśmiechnięta Karolinka. - Mama podaj mi koc – woła.

Diagnoza: astma oskrzelowa
Małe dzieci często chorują. Zazwyczaj zapadają na schorzenia dolnych i górnych dróg oddechowych. Gdy dziecko nie przestaje kaszleć i choruje szczególnie ciężko, lekarz może zalecić wyjazd do sanatorium, by poprawić jego odporność. Tak było z bliźniaczkami, które spotkałam w Dąbkach.

- Mieliśmy problemy z drogami oddechowymi, dziewczyny bardzo często chorują. Nie wiemy, czemu infekcje tak nawracają, od września chyba osiem razy były chore – opowiada Monika Taistra-Łyko, mama Wiktorii i Karolinki. - Chorują równo w czasie, natomiast każda inaczej. Wiktoria ma problem z tchawicą i krtanią, natomiast Karolinka z oskrzelami, zdarzają jej się zapalenia płuc.

Często choruje także 4-letni Leoś Tąkiel, który przyjechał do Dąbek z Warszawy razem z mamą Luizą. - Leoś ma bardzo dużą alergię na kota i na psa. Natężenie alergenu powoduje, że ciągle łapie infekcje, które bardzo często kończą się dusznością. Mamy też zdiagnozowaną astmę oskrzelową – opowiada Luiza Tąkiel.

Obie mamy mają nadzieję, że trzytygodniowy pobyt nad morzem znacznie wzmocni odporność ich dzieci, by mogły dłużej pochodzić do przedszkola.

54 zabiegi przez trzy tygodnie
Podczas trzech tygodni w sanatorium dzieci mają 54 zabiegi, w tym m.in. magnetoterapię, naświetlania lampami sollux i bioptron, inhalacje, gimnastykę. Na miejscu przez całą dobę czuwają pielęgniarki, codziennie dyżurują też lekarze.
Poza świetlicą i codziennymi zajęciami, dzieci mają do dyspozycji pokój zabaw, uzdrowisko zaprasza je na ognisko i trzy razy w tygodniu na zabawy. Najwięcej dzieje się na sanatoryjnych korytarzach, gdzie zabawa trwa od rana do wieczora.

- Bardzo nam się tu podoba. Miejsce jest przepiękne i nie ma czasu na nudę. Ciągle gonimy, spieszymy się. Myślałam, że te trzy tygodnie będą się dłużyły, natomiast czas jest bardzo wypełniony – opowiada Monika Taistra-Łyko. - W świetlicy jest dużo fajnych zajęć, z których córki chętnie korzystają. Zabiegi też nam odpowiadają – bałam się, że będzie krzyk, płacz, natomiast okazało się, że są na miarę ich wieku – dodaje.

Sanatorium nie dla każdego
Droga do wyjazdu z dzieckiem do sanatorium nie jest długa. Wystarczy poprosić lekarza rodzinnego o skierowanie, zrobić zlecone przez niego badania, a potem zawieźć wszystko do bydgoskiego oddziału NFZ przy ul. Łomżyńskiej. Czeka się od dwóch do czterech miesięcy.

Niestety, choć w teorii sanatorium jest dostępne dla każdego dziecka, to nie każdy rodzic może pozwolić sobie na taki wyjazd. - Dużym mankamentem jest koszt dla rodzica. NFZ płaci tylko za pobyt dziecka, opiekun musi sam sfinansować sobie pobyt. W tym ośrodku, w którym jesteśmy kosztuje to 2100 zł, to duże obciążenie – mówi Luiza Tąkiel. - Drugi minus to brak możliwości skorzystania z opieki czy zwolnienia. Rodzic musi wziąć urlop wypoczynkowy, którego później, latem, już mieć nie będzie - dodaje.

Dlaczego rodzic, który jedzie do sanatorium z dzieckiem nie dostanie zwolnienia? - Bo opieka przysługuje tylko na chore dziecko, a do sanatorium może jechać zdrowe – tłumaczą lekarze.

Na szczęście czasem NFZ idzie rodzicom na rękę. Monika Taistra-Łyko jest nauczycielką. W skierowaniu poprosiła NFZ o przydział sanatorium dla córek w czasie ferii, koniecznie nad morzem. - O dziwo się udało, NFZ przystał na naszą prośbę - opowiada.

Inne propozycje z cyklu "Godziny dla Rodziny"

Z dziećmi do sanatorium

Rodzina

Wielkanocna atmosfera w Urzędzie Marszałkowskim. Tak wyglądał 36. kiermasz rękodzieła [zdjęcia]

Wielkanocna atmosfera w Urzędzie Marszałkowskim. Tak wyglądał 36. kiermasz rękodzieła [zdjęcia]

2025-04-11, 06:54
Pokazy ratownictwa i wykłady. O uzależnieniach w Collegium Medicum UMK

Pokazy ratownictwa i wykłady. O uzależnieniach w Collegium Medicum UMK

2025-04-08, 14:02
Chorzy są oskarżani o lenistwo. Choroba Addisona rzadka i późno diagnozowana

Chorzy są oskarżani o… lenistwo. Choroba Addisona rzadka i późno diagnozowana

2025-04-07, 12:41
Fundacja Sensorium: Chcemy pomóc osobom z autyzmem funkcjonować w miejscach publicznych

Fundacja Sensorium: Chcemy pomóc osobom z autyzmem funkcjonować w miejscach publicznych

2025-04-07, 06:45
Od 10 lat toruńskie mamy są dla siebie wsparciem w sieci. Jubileusz był okazją do spotkania

Od 10 lat toruńskie mamy są dla siebie wsparciem w sieci. Jubileusz był okazją do spotkania

2025-04-06, 09:00
Łoś Wojtek, kapibary Astrid i Franek, lemury Lori i Lotka. Co się dzieje wiosną w zoo [zdjęcia]

Łoś Wojtek, kapibary Astrid i Franek, lemury Lori i Lotka. Co się dzieje wiosną w zoo? [zdjęcia]

2025-04-05, 11:08
Odpowiadali na pytania o baśnie i pisali własne. Finał Turnieju Baśniowego w Karolowie

Odpowiadali na pytania o baśnie i pisali własne. Finał Turnieju Baśniowego w Karolowie

2025-04-05, 09:34
Mieszkańcy mogą odkryć Toruń na nowo w ramach specjalnej akcji

Mieszkańcy mogą odkryć Toruń na nowo w ramach specjalnej akcji

2025-04-04, 11:32
Tort w księgarni, lekcje z mistrzami, rośliny na... lodzie Afisze są pełen atrakcji [przewodnik na weekend]

Tort w księgarni, lekcje z mistrzami, rośliny na... lodzie? Afisze są pełen atrakcji! [przewodnik na weekend]

2025-04-04, 10:32
Postacie z bajek, kolorowe balony i tort. Tak SP nr 18 w Bydgoszczy świętowała 80-lecie [zdjęcia]

Postacie z bajek, kolorowe balony i tort. Tak SP nr 18 w Bydgoszczy świętowała 80-lecie [zdjęcia]

2025-04-03, 20:24
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę