Mydło i brud w muzeum podoba się w Polsce. Co zachwyca turystów?
- Piasek, węgiel i tłuszcz. Tak wyglądało mydło w starożytności – pokazuje przewodnik. - Łeee – krzywią się dzieci. Muzeum Mydła i Historii Brudu w Bydgoszczy walczy o tytuł „Najlepszej rodzinnej atrakcji 2019".
Muzeum Mydła i Historii Brudu mieści się przy ul. Długiej w Bydgoszczy. Każdego dnia przybywają tu wycieczki z bydgoskich i okolicznych szkół i przedszkoli, regularnie zwiedzane jest także przez turystów spoza województwa.
Do finału konkursu na portalu Dzieckowpodrozy.pl wybrano je spośród setek instytucji z całej Polski, wraz z 60 innymi, w tym m.in. zamkiem w Malborku czy Centrum Nauki Kopernik w Warszawie.
Czym bydgoskie muzeum zachwyca zwiedzających?
Kto zje mydło, temu język w gębie kołkiem stanie
Każdy kto wchodzi do Muzeum Mydła, najpierw przejść musi przez sklep, wypełniony mydełkami w różnych kształtach i kolorach. Pachną owocami albo ziołami, niektóre mają pomagać przy rozmaitych schorzeniach. Sklep to jednocześnie pierwsze pomieszczenie, do którego wchodzi zwiedzający muzeum.
- Wizyta u nas zawsze się składa z dwóch części. Najpierw są warsztaty mydlarskie - każdy robi własne mydełko, które potem zabiera do domu, a potem jest zwiedzanie muzeum - – tłumaczy przewodnik Aneta Świgoń.
W sklepie nagle robi się głośno, bo właśnie wchodzi grupa dzieci z przedszkola w Sicienku wraz z wychowawczyniami i rodzicami. - Ale pachnie! – krzyczą maluchy. - Ile tu mydeł! A po co te gumowe kaczuszki? – pytają jedno przez drugie, zanim ich kurtki trafią do szatni.
Gdy cała grupa jest już gotowa do zwiedzania, przewodnik Sebastian Janków prowadzi dzieci do miejsca, gdzie rozpoczynają się warsztaty. - Mydła zrobione w naszej fabryce odleżeć muszą swoje, co by właściwości nabrać, jednak do końca wizyty będą twarde i gotowe do użycia. Pamiętajcie jeno, co by mimo koloru i zapachu ich nie jeść, bo język kołkiem w gębie wam stanie i mimo czarnoksięskich działań, tak już pozostanie – ostrzega dzieci. - Po zakończeniu lekcji wiedzę swą możecie wykorzystywać wszędzie tam, gdzie mydła nie znają, a nosy z odoru więdną – dodaje.
Tajny przepis z wielkiej księgi
Każdy uczestnik warsztatów dostaje niezbędne przybory i składniki do zrobienia mydła. Tajny przepis Sebastian Janków odczytuje z wielkiej księgi.
- Na bydgoskich ziemiach od dwóch setek lat znane i pilnie strzeżone są receptury na mydła wszelakie, co uroku dodają, lat odejmują, ciała pięknie wygładzają, a co najważniejsze – pachy dzięki niemu pachną, nie waniają, a i lico gładkie - ogłasza.
W ręce dzieci trafiają szklanki i olejki zapachowe, każde wybiera sobie formę do wyrobu własnego mydła, a potem dosypuje do niego płatki kwiatowe, ziarna kawy, otręby albo muszelki. Potem do szklanek wlewany jest „kisiel, co do jedzenia się nie nadaje”. Wystarczy pomieszać „trzy razy w lewo i trzy raz w prawo”, wlać do formy i gotowe. Dzieciaki z zapałem mieszają i przelewają. - Ja robię mydło o zapachu mydła – mówi jeden z przedszkolaków.
- To będzie mydło dla mojej mamy – dodaje jedna z dziewczynek.
Piasek i węgiel w mydle
Po warsztatach mydlarskich, rozpoczyna się zwiedzanie muzeum. Maluchy oprowadza przewodnik Jakub Topolewski. - Czy mydło kiedyś wyglądało tak, jak dzisiaj? – pyta dzieci.
- Nieee – odpowiadają chórem. - Było zielone i brzydkie.
- Nie wyglądało tak, jak dziś, bo składało się z zupełnie innych składników – odpowiada przewodnik. - Pierwszy składnik to piasek – pokazuje. - Służył do ścierania brudu. Drugi składnik to węgiel, który ma właściwości bakteriobójcze. I trzeci – taki, który łączył dwa pierwsze w całość – smalec, czyli tłuszcz. Takie mydło nie miało zapachu, a wyglądało mniej więcej tak – Jakub Topolewski pokazuje dzieciom czarną, lepiącą się maź.
- Łeee – krzyczą maluchy na jej widok.
Zagłosuj na Muzeum Mydła
Muzeum Mydła i Historii Brudu to jedyna tego typu placówka w Polsce. Można tu obejrzeć m.in. maglownice, pralki Franie, suszarki, formy do wyrobu mydła. Są też stare drewniane balie z czasów naszych babć, pralnie, przenośne toalety i tarki do prania ubrań.
Muzeum walczy o tytuł „Najlepszej rodzinnej atrakcji 2019". W zdobyciu certyfikatu pomóc może każdy, głosując na stronie serwisu „Dziecko w podróży".
W konkursie startuje 60 instytucji z całej Polski, z naszego regionu jeszcze Żywe Muzeum Piernika i Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy w Toruniu oraz Muzeum Archeologiczne w Biskupinie. Głosować można do 21 stycznia. Certyfikaty zdobędzie 10 najlepszych instytucji w kraju.
Muzeum Mydła i Historii Brudu w Bydgoszczy zwiedzać może każdy, nie koniecznie w grupie. Wystarczy wejść na stronę muzeummydla.pl, sprawdzić czy wybrany przez nas termin i godzina są wolne i zadzwonić, by się umówić.