My rozpoznajemy zupę pomidorową, a pies wyczuwa wszystkie jej składniki [ROZMOWA]
- Pies doskonale się wspina, przesuwa sobie taborety, wskakuje na podwyższenia, spokojnie otwiera klamkę. Psy potrafią kombinować, wyciągnąć sobie coś zębami, chwycić, szarpnąć, zerwać coś z wieszaka. Niestety przy okazji wszystko niszczą – opowiada dr Dominika Gulda w rozmowie z Małgorzatą Burchardt z cyklu „O zwierzętach ludzkim głosem”.
Małgorzata Burchardt: Co to są psie umiejętności?
Dr Dominika Gulda: Chodzi o to, co potrafi nasz pies. Czasami nie doceniamy naszych przyjaciół i wydaje nam się, że np. pies nie wejdzie do jakiegoś pokoju, bo mamy zamknięte drzwi albo nie znajdzie schowanego przysmaku, bo zabezpieczają to drzwi szafki. Musimy wziąć pod uwagę, że nasze zwierzęta mają dość specyficzne umiejętności w porównaniu z naszymi. Mają detektory. W naszym fachowym języku mówimy, że psy posługują się narządem lemieszowo-nosowym, który wspiera system identyfikowania zapachu. Tłumacząc na nasz codzienny język - po prostu mają cudowny węch. Co to oznacza? Kiedy gotuje się zupa - czujemy, że jest to zupa pomidorowa. Gdybyśmy mieli to przełożyć na psa, zwierzak czuje nie tylko, że jest to zupa pomidorowa, ale również że jest z pieczonych pomidorów, jest w niej także listek laurowy, dokładnie trzy ziarenka niegniecionego pieprzu itd.
Chce pani powiedzieć, że on to wszystko rozpoznaje?
- Potrafi rozłożyć to na czynniki pierwsze. Jeżeli schowamy gdzieś psie ciasteczko, przykryjemy gazetą, to nam się tylko wydaje, że nic nie widać i nie czuć. Pies doskonale wie, gdzie leży gazeta, czy to jest ciasteczko i czy jest całe czy przełamane. Jeżeli potrafi wykryć to, co jest dla niego najbardziej atrakcyjne, będzie tego dalej poszukiwał. Gdy zostawiamy jedzenie w dostępnym miejscu, wychodzimy na chwilę do sklepu to co się dzieje? Okazuje się, że nasz pies doskonale się wspina, przesuwa sobie taborety, wszelkiego rodzaju pufy, wskakuje na podwyższenia, spokojnie otwiera klamkę.
Psy potrafią kombinować, wyciągnąć sobie coś zębami, chwycić, szarpnąć, zerwać coś z wieszaka. Niestety przy okazji wszystko niszczą – potrafią szarpać godzinę, czasem dwie. Oczywiście pies odpoczywa, pójdzie sobie popić, ale niszczenie będzie działo się dalej. Musimy wziąć pod uwagę, że pies robi wszystko, żeby zdobyć nagrodę.
Psy z łatwością wspinają się po siatkach. Nam się wydaje, że płot ma 1,5 metra, niech on sobie ma i 2 metry, ale co z tego, skoro oczka siatki są takie, że doskonale pasują do psich nóżek. Raz mu się nie uda, drugi raz się nie uda, ale jeżeli jest to pies, który nie jest zbyt ciężki, a siatka chociażby odrobinę pochyla się ku przodowi, gwarantuję, że pies przejdzie. Jest to umiejętność oparta na potrzebie atawistycznej, na instynkcie zdobywania. Nie tylko zdobywania pożywienia, ale również nowego terytorium czyli tzw. eksploracji. Gdzieś tam za płotem może jest fajniej, ciekawiej, zabawniej i smaczniej. Pies będzie z tego korzystał. Mamy np. okres cieczek, czyli tzw. psiej rui. Jeżeli będzie potrzeba rozrodu, instynkt, musimy wziąć to pod uwagę.
To znaczy?
- To znaczy, że musimy robić zabezpieczenia i mieć świadomość, że pies naprawdę potrafi dużo. Jeżeli mówimy o ogrodzeniu, psy doskonale kopią. Poza tym wszystkie psy pływają. Oczywiście, jeżeli chodzi o wytrzymałość i odległość to jest już inna sprawa. To jest ta cecha osobnicza, rasowa.
Czy my mamy walczyć z tymi umiejętnościami? Czy może je wzmacniać?
- Mocno je kierunkować. Jeżeli mamy psa w typie terriera, który wiadomo, że będzie kopał to zamiast walczyć kto pierwszy i w jakim celu przekopie grządkę w ogródku, znajdźmy mu takie zabawy i takie miejsca, gdzie umiejętność kopania będzie pożądana i gdzie pies będzie mógł się realizować w tym względzie. Jeżeli mamy psa tropiącego, mamy psa, który podąża tzw. wiatrem dolnym, czyli węszy podłoże z głową na dole, być może zostawiajmy mu ślady smakołyków, chrupek, zabawek i bawmy się w poszukiwanie. Kierunkujmy, nie zabraniajmy.
Inne rozmowy z cyklu „O zwierzętach ludzkim głosem”