Eksperci i MZ: suplementy diety to nie leki - zwykle nie pomogą, czasem zaszkodzą

2018-05-16, 10:28  Polska Agencja Prasowa
Suplement diety jest produktem złożonym z substancji odżywczych, np. witamin i minerałów, którego funkcją jest uzupełnianie diety o brakujące składniki. Fot. Pixabay.com

Suplement diety jest produktem złożonym z substancji odżywczych, np. witamin i minerałów, którego funkcją jest uzupełnianie diety o brakujące składniki. Fot. Pixabay.com

Suplementy diety nie dają efektu leczniczego, bywają nadużywane, bo brakuje świadomości m.in. o tym, że mogą wchodzić w interakcję z lekarstwami, zmieniając ich działanie – alarmują eksperci i Ministerstwo Zdrowia. Trwają prace nad koncepcją zmian dotyczące tego rynku.

Suplement diety - zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie żywności i żywienia - jest produktem złożonym z substancji odżywczych, np. witamin i minerałów, którego funkcją jest uzupełnianie diety o brakujące składniki.

Suplementy nie mają działania leczniczego, nie przechodzą procesu rejestracji wymaganego dla leków. Obowiązujący w Polsce system notyfikacji pozwala na wprowadzenie do obrotu suplementu po zgłoszeniu produktu do GIS.

Prof. Przemysław Kardas z Zakładu Medycyny Rodzinnej UM w Łodzi wskazuje, że na rynku dostępne są suplementy diety na wszelkie możliwe dolegliwości, np. przeciw skurczom, na wzmocnienie serca i poprawę potencji, by poprawić wygląd – na włosy i paznokcie lub zrzucić zbędne kilogramy, ale także na przypadłości których medycyna nie zna, np. zakwaszenie organizmu.

Ekspert podkreśla, że wiele suplementów – jak wynika z opublikowanego w ub.r. raportu NIK - nie wykazuje cech deklarowanych przez producentów, a zdarzają się po prostu szkodliwe dla zdrowia. W sprzedaży, zarówno internetowej, jak i w sklepach stacjonarnych oraz w aptekach, obok rzetelnych preparatów znajdowały się suplementy diety zawierające np. bakterie chorobotwórcze, substancje zakazane z listy psychoaktywnych czy stymulanty podobne strukturalnie do amfetaminy, czyli działające jak narkotyki.

Profesor wskazał, że NIK zwracała uwagę, iż producenci i dystrybutorzy, kreując popyt, nierzadko reklamują suplementy jako równoważne produktom leczniczym. Jego zdaniem, "są przekonujące dowody, że reklama suplementów kwitnie i to ona generuje gigantyczne sprzedaże, gigantyczne zainteresowanie pacjentów i gigantyczne zużycie".

"Polska jest krajem, który generalnie charakteryzuje się dużym zużyciem leków, ale to, co obserwujemy w ciągu ostatnich lat w przypadku suplementów diety, to niezwykła dynamika rynku" – ocenia ekspert.

"Analizy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wskazują, że w ciągu 20 lat udział reklam produktów prozdrowotnych wzrósł z 7 proc. w 1997 r. do blisko 25 proc. w 2015r." - podał. Wskazał, że w ub.r. wartość sprzedaży suplementów przekroczyła w Polsce 4 mld zł.

Dane takie pojawiły się m.in. w raporcie "Rynek suplementów diety. Bezpieczeństwo, trendy, regulacje". Oceniano w nim, że sprzedaż suplementów diety w naszym kraju w 2017 r. przekroczy 4 mld zł. Raport podawał, że najlepiej sprzedają się suplementy zawierające magnez - stanowią 26 proc. rynku tych produktów. Na kolejnych miejscach są tzw. immunostymulatory (22 proc. rynku), probiotyki (20 proc.), produkty wzmacniające organizm (16 proc.) oraz witaminy i minerały dla dorosłych (16 proc.).

Prof. Kardas wskazał we wtorek, że w Zakładzie Medycy Rodzinnej UM w Łodzi prowadzone są badania, których wstępna analiza dowodzi, że aż 30 proc. ankietowanych nie potrafi powiedzieć, czy suplementy są bezpieczne, a ponad 50 proc. uważa, że są bezpieczne.

Ankietowani pytani o powody stosowania suplementów wymieniali najczęściej, że jest to łatwiejszy sposób uzupełniania niedoborów niż zbilansowana dieta. Mówili też, że jest to inwestycja we własne zdrowie, kieruje nimi chęć poprawy wyglądu zewnętrznego i odporności. Prawie 10 proc. jako powód podało leczenie choroby.

W ankiecie opracowanej przez UM w Łodzi co dziesiąty badany zgłaszał występowanie działań niepożądanych, przede wszystkim ze strony przewodu pokarmowego i zaburzenia stanu psychicznego.

"Z całą pewnością istnieje podejrzenie działań niepożądanych w związku ze stosowaniem suplementów" – podniósł prof. Kardas. Podkreślił jednocześnie, że suplementy nie podlegają takim regulacjom jak leki, a swoboda ich producentów w kreowaniu marek jest duża.

"O lekach wiemy dużo, są testowane, bezpieczne. Zupełnie inaczej to wygląda w przypadku suplementów diety. Suplementy są różne, są takie, które są wartościowe, takie, których wartość jest wątpliwa, i takie, które stwarzają poważne wątpliwości" - ocenił.

Ekspert uważa, że w społeczeństwie świadomość, iż suplementy diety mogą wpływać na działanie leków, jest niewystarczająca, a w interakcję wchodzić może np. popularny miłorząb japoński, kozłek lekarski czy wapń.

O konieczności edukowania na temat suplementacji diety i modyfikacji niektórych przepisów przekonany jest również wiceminister zdrowia Marcin Czech. "Stosowanie tranu u dzieci powoduje wzrost ryzyka krwawień podczas zabiegów operacyjnych. Niektóre świadome ośrodki w informacjach przed zabiegami informują, żeby nie przyjmować tranu przez dwa tygodnie, ale nie wszystkie" – wskazał. "To przykład, jak ważna jest świadomość, że suplementy mogą wykazywać działanie biologiczne czy modyfikować funkcje fizjologiczne organizmu" – ocenił.

Przekazał, że MZ planuje działania, których celem miałoby być zwiększenie bezpieczeństwa stosowania suplementów i zmniejszenie nadmiernego, nieuzasadnionego ich przyjmowania. MZ zastanawia się m.in. nad sposobem raportowania działań niepożądanych, uporządkowaniem rynku reklam i opłatami za wprowadzenie suplementów na rynek. "Mamy taki pomysł, żeby badać suplementy, to, co jest w środku, bo to może się wiązać z zagrożeniem życia publicznego" – powiedział.

Do zażywania suplementów diety przyznaje się 72 proc. Polaków, z czego prawie połowa (48 proc.) stosuje je regularnie - wynika z sondażu Agencji Badań Rynku i Opinii SW Research, jaki przeprowadzono w lutym 2017 r. metodą wywiadów on-line na reprezentacyjnej grupie ponad 800 osób, które ukończyły 18 lat.(PAP)

Rodzina

Kolejny powód, żeby wyjść do ludzi Grudziądz ma dla swoich seniorów indeksy

Kolejny powód, żeby wyjść do ludzi! Grudziądz ma dla swoich seniorów indeksy

2024-01-27, 08:30
Rzecznik Episkopatu o projektach w sprawie aborcji i pigułki dzień po: niosą ze sobą śmierć

Rzecznik Episkopatu o projektach w sprawie aborcji i pigułki „dzień po”: niosą ze sobą śmierć

2024-01-26, 11:40
Polskie przeboje, kolędy i licytacje. Cztery sołectwa działają wspólnie dla 9-letniej Julki

Polskie przeboje, kolędy i licytacje. Cztery sołectwa działają wspólnie dla 9-letniej Julki

2024-01-25, 08:41
Szukają sposobów na radzenie sobie z żałobą. Grupa wsparcia dla kobiet po stracie dziecka

Szukają sposobów na radzenie sobie z żałobą. Grupa wsparcia dla kobiet po stracie dziecka

2024-01-24, 10:51
Działacze z Torunia: Co tydzień młody człowiek z regionu próbuje odebrać sobie życie

Działacze z Torunia: Co tydzień młody człowiek z regionu próbuje odebrać sobie życie

2024-01-24, 06:50
Cytologia to broń w walce z rakiem szyjki macicy. Warto badać się regularnie

Cytologia to broń w walce z rakiem szyjki macicy. Warto badać się regularnie!

2024-01-23, 06:45
Centrum Dworcowa 3 w Bydgoszczy wychodzi naprzeciw potrzebom osób starszych

Centrum „Dworcowa 3” w Bydgoszczy wychodzi naprzeciw potrzebom osób starszych

2024-01-22, 17:14
Miś z Szymborza zrzucił futro Muzealnicy i mieszkańcy wyplatali kostium ze słomy [zdjęcia, wideo]

Miś z Szymborza zrzucił futro! Muzealnicy i mieszkańcy wyplatali kostium ze słomy [zdjęcia, wideo]

2024-01-22, 07:59
Dzień Babci i Dziadka w karnawałowym klimacie. Inowrocław zaprasza całe rodziny

Dzień Babci i Dziadka w karnawałowym klimacie. Inowrocław zaprasza całe rodziny

2024-01-21, 08:49
Czysto, radośnie i w szczytnym celu. Akcja Alpinistów dla WOŚP Grudziądzu [zdjęcia, wideo]

Czysto, radośnie i w szczytnym celu. Akcja Alpinistów dla WOŚP Grudziądzu [zdjęcia, wideo]

2024-01-20, 11:12
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę