Adam Bielecki: Góry to wyzwanie sportowe, ale aspekt duchowy równie ważny [ROZMOWA]

2018-04-11, 15:26  Tomasz Kaźmierski/Redakcja
- Wspinanie w górach wysokich, szczególnie trudnymi drogami, wymaga solidnego przygotowania fizycznego i psychicznego - mówi Adam Bielecki/fot. Facebook

- Wspinanie w górach wysokich, szczególnie trudnymi drogami, wymaga solidnego przygotowania fizycznego i psychicznego - mówi Adam Bielecki/fot. Facebook

- Nie mieliśmy wątpliwości, czy wyruszyć po Elisabeth Revol. W tamtym momencie na świecie były trzy osoby, które mogły to zrobić – opowiadał himalaista Adam Bielecki w audycji Tomasza Kaźmierskiego „Na szlaku”, wspominając akcję ratunkową na Nanga Parbat.

Spotkanie z himalaistą cieszyło się w Bydgoszczy ogromną popularnością. Filharmonia Pomorska pękała w szwach, wcześniej ustawiały się długie kolejki po wejściówki.

Tomasz Kaźmierski: Jak rozpoczęła się Pana górska przygoda?
Adam Bielecki: Od dziecka chciałem być alpinistą i dosyć wcześnie trafiłem w góry. W wieku 13 lat zacząłem się wspinać w skałkach, w wieku 15 - pierwszy raz wspinałem się w Tatrach. Jako 16-latek pojechałem w Alpy, a jako 17-latek - na pierwszą wymarzoną wyprawę w góry wysokie. Najpierw w góry Pamiru, gdzie próbowałem wejść na Pik Lenina, co się nie udało. Stamtąd przeniosłem się w Tienszan i tam udało się zdobyć Chan Tengri – piękną górę leżącą na granicy Kirgistanu i Kazachstanu. Udało się na nią wejść samotnie,w stylu alpejskim, było to też najmłodsze wejście. Dla mnie był to pierwszy duży sukces górski, który - wydawało mi się się wtedy - otwiera mi drogę w Himalaje, w Karakorum, w góry najwyższe. Życie uczy nas często jednak pokory i tak było w moim przypadku. 11 lat upłynęło od momentu, gdy wszedłem na Chana do czasu, gdy zdobyłem swój pierwszy ośmiotysięcznik.

Przed taką wyprawą nie wystarczy chyba przygotować się fizycznie?
Wspinanie w górach wysokich, szczególnie trudnymi drogami, wymaga solidnego przygotowania fizycznego i psychicznego. Samo przygotowanie fizyczne nic nie da, podobnie jest w drugim przypadku. Połączenie tych dwóch sfer to coś, co najbardziej we wspinaniu lubię – dopiero to pozwala nam myśleć o osiągnięciu sukcesu.

Co się dzieje ze wspinaczem, który czuje, że już dalej nie da rady? Jakie wtedy podejmuje się decyzje?
Jeżeli maratończyka dopadnie taki stan, może zejść z trasy. My nie mamy takiej możliwości. Nie możemy liczyć, że ktoś po nas przyjdzie, że przyleci helikopter, bo nie latają na takich wysokościach. Naszym zadaniem jest więc niedopuszczenie do takich sytuacji.

Pan podchodzi do gór romantycznie, czy to dla Pana głównie wysiłek fizyczny?
Jedno drugiego nie wyklucza. Z jednej strony góry są dla mnie wyzwaniem sportowym, z drugiej – aspekt duchowy czy wręcz mistyczny wspinaczki jest dla mnie bardzo istotny.

Wspominając jeszcze akcję ratunkową na Nanga Parbat, długo się Pan zastanawiał, czy wyruszyć po Elisabeth Revol?
W ogóle się nie zastanawiałem. Dla nas było oczywiste, że jeżeli ktokolwiek może im pomóc, to tylko my, bo mamy doświadczenie w górach wysokich i jesteśmy zaaklimatyzowani. Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę, że na całym świecie jest kilkanaście osób, które mogłyby wejść na taką wysokość o tej porze roku, ale musiałyby być zaaklimatyzowane. Takich z kolei były na świecie w tym momencie chyba ze trzy. Alex Txikon, który był kilka tysięcy kilometrów dalej na Evereście w innym państwie plus ja i Denis. To było oczywiste.

Posłuchaj całej audycji

Magazyn Tomasza Kaźmierskiego „Na szlaku” - w każdy wtorek w Polskim Radiu PiK o godz. 20.05

Rodzina

Naczynia, ubrania i żywność nie powstają w sklepie Nauka życia na olenderskim pikniku [zdjęcia]

Naczynia, ubrania i żywność nie powstają w sklepie! Nauka życia na olenderskim pikniku [zdjęcia]

2024-09-08, 22:00
Skauci Europy rozpoczęli nowy rok szkolny. To holistyczna formacja człowieka [zdjęcia]

Skauci Europy rozpoczęli nowy rok szkolny. „To holistyczna formacja człowieka" [zdjęcia]

2024-09-08, 21:21
Zadbali o piękne wspomnienia dla dzieci. Festiwal Uśmiechu w bydgoskim Fordonie

Zadbali o piękne wspomnienia dla dzieci. Festiwal Uśmiechu w bydgoskim Fordonie

2024-09-08, 09:17
Powidła już się smażą Rekordowe Święto Śliwki w Strzelcach Dolnych [zdjęcia]

Powidła już się smażą! Rekordowe Święto Śliwki w Strzelcach Dolnych [zdjęcia]

2024-09-07, 13:01
Zwiedzanie, konkursy i lekcje  wszystko z wodą w tle. Rusza nabór do programu Aktywni Błękitni

Zwiedzanie, konkursy i lekcje – wszystko z wodą w tle. Rusza nabór do programu Aktywni Błękitni

2024-09-06, 19:11
Kociołki gotowe, każdy będzie mógł smażyć powidła. Święto Śliwki w Strzelcach Dolnych

Kociołki gotowe, każdy będzie mógł smażyć powidła. Święto Śliwki w Strzelcach Dolnych

2024-09-06, 12:31
Lekcje się zaczęły, a przyszkolne baseny zamknięte. Rodzice: Gdzie mają trenować dzieci

Lekcje się zaczęły, a przyszkolne baseny zamknięte. Rodzice: Gdzie mają trenować dzieci?

2024-09-06, 10:47
Przełamują bariery i dają szansę niepełnosprawnym. Regionalna gala Lodołamaczy [lista, zdjęcia]

Przełamują bariery i dają szansę niepełnosprawnym. Regionalna gala Lodołamaczy [lista, zdjęcia]

2024-09-05, 20:31
Zjazdy linowe, bieg przez piasek, wodę i błoto. Dzieciaki powalczą w Myślęcinku

Zjazdy linowe, bieg przez piasek, wodę i błoto. Dzieciaki powalczą w Myślęcinku

2024-09-05, 06:50
Po hucznym otwarciu cisza. Nowy dom samotnej matki w Inowrocławiu stoi pusty

Po hucznym otwarciu cisza. Nowy dom samotnej matki w Inowrocławiu stoi pusty

2024-09-03, 15:22
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę