Nie istniejemy tylko dla siebie. O pracoholizmie w cyklu „ABC ludzkiej natury”
- Nie realizujemy się tylko poprzez pełnienie jednej roli. Jesteśmy istotami, których funkcjonowanie wymaga dostrzegania, że świat jest znacznie bardziej złożony, aniżeli wymiar związany z pracą zawodową – mówi prof. Roman Leppert w rozmowie z Ewą Dąbską.
Ewa Dąbska: Pracoholizm to problem naszych czasów?
Prof. Roman Leppert: Zwłaszcza Polaków, którzy po roku 1989 rzucili się w wir pracy. To się oczywiście wiązało z niedostatkami, odziedziczonymi po przeszłości.
Najpierw skoncentrowaliśmy się na zdobywaniu różnego rodzaju dóbr materialnych, a następnie zaczęliśmy zaspokajać potrzeby kreowane w sposób sztuczny przez korporacje czy inicjatywy, wmawiające nam, że coś koniecznie musimy mieć. Sposobem na zdobywanie tych dóbr stały się pieniądze, a żeby te z kolei zdobyć musieliśmy coraz więcej pracować. Dziś statystyki pokazują, że jesteśmy jednym z najbardziej zapracowanych społeczeństw.
Ale praca w celu posiadania różnych dóbr to nie jest jeszcze pracoholizm. On jest czymś więcej...
Tak, to przedkładanie pracy ponad inne rodzaje aktywności - na przykład aktywność towarzyską, funkcjonowanie w rolach rodzinnych czy w roli obywatela. Krótko mówiąc - praca staje się punktem odniesienia dla wszystkiego.
A jak ktoś powie: „praca to moja pasja”?
- Tak może być, tylko trzeba pamiętać, że nie istniejemy tylko dla siebie. Wokół nas są inni ludzie, z którymi wchodzimy w relacje – ci ludzie też mają swoje potrzeby. Poza tym bałbym się istnienia zredukowanego tylko do jednego wymiaru - związanego z wykonywaną pracą.
Nie realizujemy się tylko poprzez pełnienie jednej roli. Jesteśmy istotami, których funkcjonowanie wymaga dostrzegania, że świat jest znacznie bardziej złożony i zróżnicowany, aniżeli wymiar związany z pracą zawodową (…).
Prof. dr hab. Roman Leppert – kierownik Katedry Pedagogiki Ogólnej i Porównawczej Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bygoszczy.
Posłuchaj całej rozmowy Ewy Dąbskiej z prof. Romanem Leppertem