Chcą się uczyć, a nie mają gdzie. Rodzice toruńskich uczniów czekają na otwarcie szkoły
Gdzie będą się uczyć nasze dzieci po ukończeniu czwartej klasy – zastanawiają się rodzice z osiedla Jar w Toruniu. Otwarcie placówki zaplanowano na przyszły rok. Jednak nie będzie w niej starszych klas, ponieważ budowa drugiego etapu nie została wpisana do Wieloletniej Prognozy Finansowej miasta.
– My, jako rodzice chcielibyśmy wiedzieć i móc zaplanować, czy chcielibyśmy puścić dzieci do szkoły, która jest blisko, ale pytanie, jak długo to dziecko będzie mogło w niej pozostać. Czy może od samego początku decydować się na szkołę w innym rejonie? Wtedy będziemy mieć zapewnioną ciągłość edukacji – mówiła jedna z mieszkanek Torunia.
– Teraz żadne z moich dzieci nie pójdzie do tej szkoły, bo bez sensu puszczać dziecko do czwartej klasy, skoro jak tylko będzie miało przejść do piątej, zostanie cofnięte do swojej poprzedniej placówki – dodała następna kobieta.
– Jako prezydent niestety nie zastałem planów rozbudowy drugiej części. Biorąc pod uwagę obecny budżet, który jest dociążony bardzo wieloma przedsięwzięciami inwestycyjnymi, na chwilę obecną nie przewidujemy realizacji drugiego etapu. Wstępne szacunki kosztów, które dotyczą tej szkoły, mówią o prawie 90 milionach złotych. Musielibyśmy wygospodarować je ze środków budżetu – odpowiedział prezydent Torunia Paweł Gulewski.
W przyszłorocznym budżecie zarezerwowano pieniądze na budowę Europejskiego Centrum Filmowego CAMERIMAGE i remont ulicy Olsztyńskiej. Informacje dotyczące organizacji nowej szkoły na osiedlu Jar miasto ma przedstawić w grudniu.