Ta roślina wywołuje dotkliwe oparzenia. Uważajmy na barszcz Sosnowskiego!
Wyglądem przypomina koper włoski, ale jest od niego dużo większy i co najważniejsze – niebezpieczny. Mowa o popularnym barszczu Sosnowskiego. Roślina – którą od kopru poza wielkością odróżniają jeszcze białe kwiaty i purpurowe plamki na łodygach – produkuje toksyczne olejki, groźne dla człowieka.
Czym grozi kontakt z nimi? – Pod wpływem promieniowania słonecznego wywołują zmiany skórne, które przypominają oparzenie, zaczerwienienie, wysypkę, owrzodzenie czy opuchliznę – takie objawy mogą wystąpić kilka, a nawet kilkanaście godzin po kontakcie – tłumaczy Łukasz Betański z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy.
– Mogą też wystąpić nudności, wymioty, bóle głowy, obrażenia układu oddechowego, oczu czy nawet wstrząs anafilaktyczny. Do poparzenia może dojść nawet bez bezpośredniego kontaktu z barszczem Sosnowskiego, gdyż wydzielane przez niego olejki mogą unosić się w powietrzu nawet na odległość kilkunastu metrów – mówi.
Jeśli już dojdzie do poparzenia, ważna jest szybka reakcja: – Jak najszybciej przemyjmy skórę letnią wodą z mydłem, aby usunąć z jej powierzchni sok rośliny. Umyjmy wszystkie przedmioty i upierzmy ubrania, które miały kontakt. Jeśli na skórze pojawiły się pęcherze, ale nie doszło do ich rozerwania, możemy zastosować maść kortykosteroidów. Jeśli roślina miała kontakt z oczami, przemyjmy je dokładnie wodą, chrońmy przed światłem i skonsultujmy się z okulistą – wylicza Betański.
Na zmienione miejsca na skórze można stosować okłady z lodem, a w celu dobrania leków – skonsultować się z lekarzem. Przez co najmniej 48 godzin należy unikać słońca! W przypadku silnego poparzenia i występujących problemów oddechowych należy wezwać pogotowie ratunkowe.
Barszcz Sosnowskiego najczęściej można spotkać wzdłuż strumieni wodnych, na skarpach rowów, na obrzeżach pól i lasów oraz na łąkach i pastwiskach. Lokalizacje, w których zauważono roślinę, można śledzić na stronie internetowej: mapa.barszcz.edu.pl.