Włóczęga, gawęda i śpiew, a to wszystko w Toruniu. Zlot Harcerzy i Skautów „WICEK”
Niemal 500 młodych ludzi z całej Polski bierze udział w trwającym na terenie toruńskiego aeroklubu Zlocie Harcerzy i Skautów „WICEK".
Wydarzenie zorganizowano po raz drugi, po 11-letniej przerwie. Dla harcerzy i skautów to okazja, by zwiedzić najpiękniejsze zakątki województwa kujawsko-pomorskiego oraz upamiętnić patrona harcerzy - błogosławionego Stefana Wincentego Frelichowskiego.
Dla uczestników przygotowano wiele atrakcji. - Jesteśmy z Wielkiej Nieszawki wybieramy się na trasę do Torunia - na Starówkę i do domu kłódek, żeby rozwiązywać zagadki – opowiadają harcerze. - Bardzo spektakularne było wieszanie flagi Polski. Były też zajęcia z survivalu, uczyliśmy się filtrować wodę i orientować się w środowisku. Można tu poznać wielu ciekawych ludzi z różnych środowisk, bo są tu różne odłamy harcerstwa.
- Nasi uczestnicy wyjechali Szlakiem Piastowskim, zwiedzają również zamek w Golubiu-Dobrzyniu, mają spływ kajakowy - wymienia harcmistrz Daria Kaczanowicz, Chorągiew Kujawsko-Pomorska ZHP. - Na terenie zlotu odbywają się zajęcia survivalowe, warsztaty pszczele, bębniarskie i zajęcia z gliny, a na toruńskiej Starówce - tam jest więcej punktów – jest planetarium czy Muzeum Piernika.
Zlot zakończy się w niedzielę (7 lipca).