Żywność, którą tu ofiarowano, wypełniłaby kilkanaście tirów. Jubileusz bydgoskiej jadłodzielni
- To małe okienko, w którym dzieją się wielkie rzeczy - tak o inicjatywie jadłodzielni mówią jej założyciele z Fundacji Chcepomagam. Punkt przy ul. Gdańskiej w Bydgoszczy świętuje siódme urodziny.
- Z okazji urodzin życzymy sobie pogody ducha, siły, energii, którą myślę, że mamy i żeby było czym się dzielić, a ludzie pamiętali, że jadłodzielnie nie są tylko miejscem pomocy ubogim, ale wymianą żywności – mówi Ireneusz Nitkiewicz z Fundacji Chcepomagam. - Po prostu - ktoś ma za dużo pomidorówki, a potrzebuje jakiś warzyw, może przyjechać do nas. Gdybyśmy obrazowo chcieli pokazać, ile żywności tu już przekazano, to myślę, że moglibyśmy ustawić za tym okienkiem kilkanaście tirów.
- Teraz to jest oczywiście punkt ratujący życie, a kiedyś była to bardziej wymiana sąsiedzka – mówi Anna Niewiadomska. - Sąsiedzi między sobą wymieniali żywność, a my to trochę rozwinęliśmy. Jesteśmy takim trochę większym sąsiadem.
- Kiedyś więcej było osób chyba prywatnych, które pomagały, a teraz jest więcej instytucji, ludzie przynoszą jedzenie z ślubów, czy studniówek - dodaje Aurelia Ratajczak.
Poza okienkiem przy ulicy Gdańskiej, żywność można otrzymać, bądź oddać potrzebującym przy bydgoskiej Bazylice oraz w Starym Fordonie przy ul. Piekarskiej.