Na Wielkanoc nikt nie zostanie bez pomocy. Świąteczne śniadanie pod bydgoską Bazyliką
Ponad tysiąc osób ubogich i bezdomnych, ale też matki z dziećmi i seniorów – także z Ukrainy – ugościła bydgoska Bazylika pw. św. Wincentego a Paulo. Jak zwykle nie zabrakło typowo świątecznych potraw z jajkiem i pasztetem na czele. Każdy z uczestników poczęstunku dostał też paczkę z produktami długoterminowymi.
– Tutaj dbają o ludzi, szczególnie o tych biednych i schorowanych, jak i bezdomnych – podkreślił jeden z mężczyzn.
– Dziecko ma pół roku. Koleżanka powiedziała nam, że jest taka organizacja, gdzie można dostać ciepły posiłek i paczkę. Mamy teraz bardzo ciężkie czasy. Jestem matką dwójki dzieci i tylko mój chłopak zarabia – dodała kobieta.
Organizatorzy przygotowali m.in. bigos, białą kiełbasę, sałatkę i ciasto. Jednak najważniejsze było nie to, co na talerzu, a chęć wspólnego niesienia dobra. – To śniadanie i takie akcje jednoczą. Nie tylko różnego rodzaju organizacje i stowarzyszenia: z prawej, z lewej i ze środka, ale jednoczą ludzi, którzy są z kościoła, jak i spoza. To staje się takim wspólnym celem dzielenia się dobrem z drugim człowiekiem.
Tym razem Śniadanie Wielkanocne odbyło się na placu przed świątynią. Przygotowali je wolontariusze Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, przy udziale bydgoskich organizacji pozarządowych takich jak: Stowarzyszenie Dzięki Wam czy Fundacja Chcepomagam.