Każdy mógł zabrać psa na randkę. Psialentynki w bydgoskim schronisku [wideo, zdjęcia]
- Nie masz pomysłu na Walentynki? Spędź je w towarzystwie naszych podopiecznych – zachęcało w środę bydgoskie schronisko dla zwierząt. Chętnych na takie randki w ciemno nie brakowało.
Najpierw było losowanie. Każdy, kto przyniósł do schroniska przy ul. Grunwaldzkiej w Bydgoszczy „walentynkowe menu”, mógł bez wcześniejszego zapisu zabrać któregoś z podopiecznych na spacer.
- Dużego, małego, starszego, młodszego, energicznego, zdystansowanego, znającego wszystkie sztuczki czy takiego, który nawet za wszystkie przysmaki świata nikomu łapy nie poda, dziewczynę czy chłopaka – o tym zdecyduje szczęśliwy los, a konkretnie wyciągnięty kupon – zapowiadali w schronisku.
Psialentynki były oblegane. - Zawsze chciałam mieć psa, ale nie było to możliwe, bo nikt z domowników się na to nie zgadzał, więc postanowiłam choć na spacer jednego zabrać - mówiła jedna z dziewcząt.
- Psialentynki przebiły Mikołajki, bo o 11.40 trzy czwarte naszych podopiecznych było już na spacerach z mieszkańcami Bydgoszczy - opowiadała jedna z pracownic.