Co zrobić, żeby postanowienia nie skończyły się na słowach? Zmuszanie się to zły pomysł
Mniej słodyczy, rzucenie palenia, więcej sportu – stawiamy sobie różne postanowienia noworoczne cele. Najważniejsza rzecz, żebyśmy nie robili tego na siłę – radzi toruński psycholog, Michał Siromski.
– Żebyśmy nie tworzyli sobie żadnej presji, że skoro jest nowy rok, to koniecznie musimy coś zmienić. Niech te zmiany wynikają z naszych chęci i rozwijania się, samorealizacji. Jeżeli już podejmiemy takie wyzwanie, to warto, żeby ono było ambitne, ale możliwe do wykonania. To jest bardzo ważne: nie może być za łatwe, ale też nie za trudne. Jeżeli jest one dosyć złożone, warto je podzielić na mniejsze części – dodał Siromski.
Jak podpowiedział, dzięki temu można zauważyć, że zbliżamy się do celu. – Łatwiej wtedy będzie zobaczyć pewien progres i osiągnąć pewne etapy. Jeżeli mamy trudności dotyczące zmobilizowania się i pilnowaniem samego siebie, może warto kogoś zaangażować i na przykład wspólnie podjąć pewne wyzwanie. Wtedy będzie możliwość wzajemnego motywowanie się i pilnowania.