Z grypą można sobie poradzić. Szczepionka ją powstrzymuje, bądź łagodzi przebieg
Specjaliści zalecają, by zaszczepić się jeszcze przed sezonem. Przypominają, że choć szczepionka nie ochroni nas w stu procentach przed zachorowaniem, to spowoduje, że przebieg choroby będzie łagodniejszy. W naszym regionie szczytu zachorowań eksperci spodziewają się pod koniec roku.
– Szczepienie jest najskuteczniejszym zabezpieczeniem przed wirusem grypy – przypomina Łukasz Betański, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy. – Odporność po szczepieniu utrzymuje się zwykle do sześciu miesięcy i zapewnia ochronę w sezonie epidemicznym.
W związku z tym, że wirus grypy szybko się zmienia, co roku szczepionka ma nieco inny skład. Jest on opracowywany w oparciu o nowe szczepy wirusa, które wywołują grypę w danym sezonie. Dlatego szczepić należy się co roku, dodaje Łukasz Betański. Przypomina, że grypą zakażamy się podczas kontaktu z osobą zakażoną.
– Wirus jest przenoszony bezpośrednio drogą kropelkową, gdy osoba chora mówi, kicha lub kaszle albo pośrednio, poprzez kontakt ze skażoną powierzchnią. Dlatego zakrywajmy nos i usta podczas kichania i kaszlu. Jeśli czujemy się źle, zostańmy w domu. Regularnie i dokładnie myjmy albo dezynfekujmy ręce, unikajmy tłumów, zachowujmy dystans. Często i dokładnie wietrzmy nasze pomieszczenia, stosujmy maseczkę ochronną - mówi Łukasz Betański.
Więcej w relacji Tatiany Adonis. A na temat grypy i refundacji szczepionek można przeczytać: TUTAJ