Biegnie z wybrzeża na Rysy, by pomóc małej Kamilce. Włocławek już za nim
Mateusz Cyrwus z Podhala chce w 13 dni przebiec całą Polskę. W ten sposób zbiera pieniądze na leczenie dwuipółletniej Kamilki z Nowego Targu. Dziewczynka choruje na rdzeniowy zanik mięśni.
Czasu jest niewiele. Lek jest skuteczny tylko w przypadku dzieci ważących mniej, niż 12 kilogramów. Biegacz zamierza pokonać trasę z Jastrzębiej Góry na wybrzeżu aż na Rysy w Tatrach.
Na trasie biegu miał m.in. Toruń, Grudziądz. W środę (2 sierpnia) rano wystartował z Włocławka. – Potrzebujemy kilku milionów złotych na jej leczenie i rehabilitację. Mamy już prawie sześć – tłumaczył. – Na początku byli sami sponsorzy, którzy zadeklarowali się, że za każdy przebiegnięty kilometr będą płacić określoną kwotę, dwóch największych sponsorów płaci 10 zł za każdy kilometr, a po drodze dokładamy licytacje, pamiątkowe rzeczy z miejsc, w których jesteśmy – opowiada. – Coraz więcej osób się o tym dowiaduje, wpłaca na Siepomaga.pl.
Z biegaczem w środę rano spotkała się wiceprezydent Włocławka, Monika Jabłońska. Odcinek od Włocławka do Łodzi Mateusz Cyrwus przebiegł w podarowanej mu koszulce z wzorami włocławskiego fajansu. Włocławski ratusz obiecał też wesprzeć zbiórkę internetową.
Więcej w relacji Marka Ledwosińskiego.