Metoda na długowieczność? Rower i rytmiczna muzyka – ruszył Rajd św. Krzysztofa [zdjęcia, wideo]
300 rowerzystów bierze udział w IV Rajdzie Opiekuna Podróżników św. Krzysztofa w Bydgoszczy. Ponad 30-kilometrowa trasa wiedzie ze Starego Rynku nad Kanałem Bydgoskim, przez Łochowo do Aeroklubu Bydgoskiego.
Na starcie nie obyło się bez drobnych problemów. – Próbuję zdjąć trytkę, bo mi przeszkadza. – Nie zabrakło również uczestników poprzednich edycji rajdu. – To będzie mój trzeci raz, w towarzystwie zawsze jest dobrze.
Do podtrzymania tempa przydaje się m.in. głośnik. – Muzyczka daje mi napęd i czasami jeżdżę z rytmem, tak po prostu – powiedział jeden z chłopców. Dodał również, że ma już za sobą rajd o długości około 35 kilometrów.
– Dzisiaj zrobiliśmy już 15 (kilometrów – przyp.), bo jesteśmy z Fordonu. Także mam nadzieję, że syn radę, że też wrócimy do Fordonu, również na rowerach – pochwaliła się matka chłopca.
– Ważne, żeby pojechać, po prostu pobyć razem i poczuć wolność, swobodę, nie myśleć o pracy i problemach, tylko po prostu obserwować to, co jest przede mną i ze mną – mówiła jedna z kobiet. Pozostali zwracają uwagę na możliwość pooddychania świeżym powietrzem, spalenia kalorii i czerpania przyjemności.
– Ogłaszaliśmy zapisy w czerwcu i ku naszemu zdumieniu pula miejsc z wyczerpała się w ciągu półtora dnia. – podkreślił komandor rajdu, Krzysztof Załóg.
Niektórzy kolarze przyjechali na rajd spoza Bydgoszczy. – Samochodem przejechaliśmy 70 kilometrów po to, żeby jechać, już po raz trzeci. Jesteśmy z Dolnej Grupy.
– My jesteśmy w wieku 60 lat, przy młodych ludziach, 40-50-latkach, czujemy się na równi. Nie są w stanie nas wyprzedzić, na pewno te 10-15 lat odejmuje ten rower – zaznaczył jeden z mężczyzn.
Więcej w relacji Moniki Siwak.
Ksiądz, który święcił rowery, także wsiadł na rower i pojechał w rajdzie. Przejazd zorganizowało „Rowerowe Błonie” w ramach Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego