Rękodzieło, muzyka, film - Ukraińcy zaprosili bydgoszczan na Tołokę [zdjęcia]
Mimo, że pracują w Bydgoszczy - pieniędzy nie zawsze wystarcza na wynajęcie mieszkania, a wiele z ukraińskich kobiet wcale nie może pracować, bo są z powodu wojny samotnymi matkami. M.in. dla nich zbierane były pieniądze podczas imprezy pod nazwą „Tołoka", która trwała przy Barce Lemara i na ulicy Mostowej w Bydgoszczy.
Tołoka to znaczy: wspólna praca na rzecz innych. Na jarmarku sprzedawane jest rękodzieło, m.in. bukiety robione przez farmaceutkę i właścicielkę biura podróży. Z wystawcami rozmawiała Monika Siwak:
- Niestety, jest dużo ludzi z Ukrainy, którzy tutaj nie mogą robić tego, co robili tam. Nie tak prosto znaleźć pracę...
- Pracowałam w aptece, a tutaj robię mydło...
- Jestem w Bydgoszczy od marca, jestem aktorką z wykształcenia...
- My jesteśmy polsko - ukraińską rodziną, więc zawsze wspieramy takie inicjatywy...
O 20.30 na Mostowej odbył się pokaz filmu „Tołoka" o historii Ukrainy. Na 21.30 zaplanowano występ didżejów.