Krzysztof Krawczyk - Byle było tak
2018-02-05
Mało kto pamięta, że kiedy w 1973 roku Krzysztof Krawczyk rozstał się z grupą Trubadurzy nie miał precyzyjnie określonej muzycznej drogi. Zaczął szukać niszy dla siebie, a rozpoczął od... poezji śpiewanej. Występował z gitarą w małych klubach dla kilkunastu osób.Ludzie oczywiście kojarzyli nazwisko, ale repertuar był tak daleki od tego, który nagrywał z Trubadurami, że słuchacze tego nie kupowali.
Solowa kariera Krzysztofa nabrała tempa, dopiero gdy na jego drodze pojawił się ceniony kompozytor Wojciech Trzciński. "Pomyślałem, że trzeba napisać dla Krzyśka przebój, który przekona tych wszystkich sceptyków. Wpadłem na pomysł, że zrobię z niego polskiego Toma Jonesa. Z premedytacją napisałem mu piosenkę dokładnie w takim klimacie, z szeroką frazą i pełnym wokalem. Tak powstał utwór "Byle było tak"". - wspomina Wojciech Trzciński.