Dobrze gotuje i nieźle radzi sobie w życiu, piłkarz z regionu z przeszłością w ekstraklasie - Marcin Krzywicki
Dziś piłkarz z regionu z ekstraklasową przeszłością. Wychowanek Zawiszy Bydgoszcz, były gracz m.in. Cracovii, Wisły Płock czy Widzewa Łódź. Prywatnie brat siatkarki Eweliny Żurowskiej - napastnik Marcin Krzywicki.
- Robię rzeczywiście dużo mimo, że jest pandemia i przez jakiś czas nie można było wychodzić z domu. Tych obowiązków jest sporo, gdyż działam przy kilku projektach. Nie nudziłem się, ani przed pandemią, ani w jej trakcie. ani po pandemii. Znalazłem chwilę, by porozmawiać i za chwilę znów wracam do roboty - mówi nam sympatyczny piłkarz, wychowanek bydgoskiego Zawiszy.
- Wyglądam tak, jakbym nie jadł. Mógłbym się schować za kijem bilardowym. Przy swoim dwumetrowym wzroście ważę jakieś 90 kilo tylko, a więc nie za wiele. Lubię jednak gotować w domu i chyba sobie nieźle radzę, bo często mam gości na jakiś posiłkach - dodaje były napastnik m.in. Cracovii, Wisły Płock i Widzewa Łódź.
- Gdybym wiedział, że tak urosnę to pewnie grałbym tak, jak siostra Ewelina w siatkówkę albo w koszykówkę. Niestety nie dane mi było posiadać takiej wiedzy, a z racji tego, że mój tata też był piłkarzem z ekstraklasową przeszłością to nie poszedłem na pływanie czy żużel, tylko całe życie poświęciłem tej dyscyplinie, czyli piłce nożnej - opowiada nam Marcin Krzywicki.
A cała rozmowa z napastnikiem obecnie grającym w Sportisie SFC Łochowo, w dźwięku poniżej!