Maciej Świątkowski [wideo]
Michał Jędryka: Trwa cały czas debata na temat powstania lub nie bydgoskiego Uniwersytetu Medycznego, odrębnego od Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Dwa dni temu posłanka Iwona Michałek skrytykowała działania, które mają doprowadzić do wyłączenia Collegium Medicum ze struktur UMK. Pan miał inną koncepcję - żeby w Bydgoszczy, niezależnie od Collegium Medicum, powstał drugi Uniwersytet Medyczny.
Maciej Świątkowski: Na początek może kilka słów historii. Z bydgoską uczelnią medyczną jestem związany od roku 1972. Najpierw jako student, potem jako pracownik kliniki prof. Romańskiego, a od 1989 roku pełniłem funkcję kierownika katedry przez ponad 20 lat. Jednocześnie brałem udział wewszystkich gremiach, czy radach wydziału, senacie uczelni medycznej, też senacie UMK. Jestem też szefem związku zawodowego „Solidarności”, dlatego też mogłem uczestniczyć z głosem doradczym w tych gremiach i sprawę śledziłem.
Pomijam fakt, że w sposób nie do końca właściwy została przekazanabydgoskauczelnia do Torunia. Wszyscy pamiętamy, że notowania SLD wówczas pikowały w dół, więc podnoszono jew ten sposób, że warunkowouczelnie umieszczanooczkowyżej w hierarchii. Była taka sytuacja, że Akademia Bydgoska przekształciła się wtedy w Uniwersytet Kazimierza Wielkiego, ale w zamian za to UMK zażądało uczelni medycznej, strasząc nas, że zostaniemy zlikwidowani itd.
Potem trochę oszustwo polegało na tym, że w ustawie były tak naprawdę dwie – jedna, która likwidowała Akademię Medyczną i druga, która powoływała Collegium Medicum w strukturze UMK. Nie wiem, czy ówczesny prezydentBydgoszczyKonstanty Dombrowicz o tym wiedział? To jest sprawa nie do końca nam wiadoma. (...)
Potem, jak obserwowałem uczelnię bydgoską – Collegium Medicum w strukturze UMK – to ona upadała. Nawet na tym etapie Colegium Medicum utworzone przyuniwersytecie w Olsztynie jest wyżej notowane w Rankingu Perspektyw niż bydgoskie – my jesteśmy gdzieś na 80 miejscu. Ten upadek, jak analizowałem, wynika z traktowania nas przez UMKjako szkoły zawodowej, natomiast nie ma żadnego istotnego rozwoju naukowego, co wynikało choćby z tego, że Collegium Medicum nie dostało ani grosza na aparaturę badawczą w Bydgoszczy. (…)
Pan mówi o rankingach, a pani poseł Iwona Michałek argumentuje, że UMK znalazło się w gronie 10 elitarnych uczelni badawczych…
- Pani Michałek miała taki sztandar, jak była posłanką, że nie może być Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy, tylko musi być w ramach UMK. Zresztą miała wsparcie - niech Pan zobaczy, ile razy minister Gowin był w Toruniu…
Ależ oczywiście, minister Gowin wspierał ten projekt...
- Posłanka Michałek był odznaczona najwyższymi odznaczeniami toruńskimi i i rektor UMK wprost powiedział, że pierwsze informacje miał zawsze od niej i dzięki temu mógł działać. (...)