Paweł Wojtylak
Michał Jędryka: Wszyscy wiemy o nasilającej się epidemii. Na Covid-19 nie ma dotąd ani skutecznej szczepionki, ani lekarstwa, ale jest coś, co może pomóc – osocze. Co to takiego?
Paweł Wojtylak: Osocze od ozdrowieńców, czyli pobierane od tych, którzy już przebyli chorobę Covid-19 i są już zdrowi. Oni wytworzyli przeciwciała przeciw koronawirusowi. W takim momencie możemy pobrać od tych osób osocze, zawierające przeciwciała i podać je aktualnie chorym.
Osocze jest elementem krwi, więc ktoś, kto się zgłasza do Was, żeby je oddać, będzie miał pobraną krew?
- Ozdrowieniec, który zechce oddać osocze musi przejść przez gęste sito kwalifikacji. Musimy być pewni, że spełnia wszystkiekryteria. Podstawowe to kryterium czasu – musi upłynąć 28 dni od ustąpienia objawów choroby Covid-19 albo ozdrowieniec może się do nas zgłosić po 18 dniach od izolacji w przypadku, gdy nie miał objawów, a miał stwierdzone zakażenie. Taka osoba, która ma oddać osocze, musi spełniać wszystkie kryteria dla honorowych dawców krwi, czyli wiekowe, a przede wszystkim zdrowotne. Musi to być osoba w pełni zdrowa, nie może posiadać chorób współistniejących. Osocze pobieramy metodą plazmoferezy - to specjalna technologia.
Kryterium wiekowe to jakie?
- Krwiodawcą można być w Polsce między 18 a 65 rokiem życia. Z tym, że jeśli ktoś jest ozdrowieńcem i zgłasza się do oddania osocza po raz pierwszy, to kryterium jest obniżane do 60 lat. W wyjątkowych sytuacjach jednak lekarz może zakwalifikować również osobę w wieku od 60 do 65 lat.
Ten sam człowiek może oddać osocze kilka razy?
- Tak, ale pod warunkiem, że ma wystarczającą ilość przeciwciał, bo nie wszyscy ozdrowieńcy wytwarzają przeciwciała w takim stężeniu, które jest skuteczne terapeutycznie. Za każdym razem badamy stężenie przeciwciał i zapraszamy krwiodawców czy ozdrowieńców do późniejszego zgłaszania się. W przypadku dobrego zdrowia i samopoczucia ozdrowieńca można zrealizować pierwsze trzy pobrania w odstępach tygodniowych, a następnie można oddawać osocze co dwa tygodnie.
Czy przeciwciała zanikają po jakimś czasie?
- Generalnie wygląda na to, to stężenie obniża się. Nie mamy jeszcze wielu doświadczeń, ponieważ osocze pobieramy od maja. Obserwujemy obniżanie poziomu przeciwciał, choć nie u wszystkich ozdrowieńców. Czasami stężenie przeciwciał jest stabilne i utrzymuje się na przestrzeni kilku miesięcy na podobnym poziomie, ale u jakiejś ilości ozdrowieńców się obniża.
Można podać ile osocza jest, a ile brakuje?
- W tej chwili - w związku z rosnącą lawinowo liczbą chorych, którzy trafiają do szpitali i mają problemy oddechowe i inne - rośnie zapotrzebowanie na osocze. W październiku bardzomocno wzrosło, na co trochę nałożył się brak Remdesiviru, który był rutynowo podawany do tej pory chorym w szpitalach.
Podawanie osocza to jeden z elementów leczenia, obok tego są podawane inne preparaty. Nie mamy informacji, jaka jest skuteczność samego osocza. Z różnych informacji fragmentarycznych, nie popartych bardzo ważnymi badaniami, wygląda na to, że osocze podane pacjentowi w odpowiednim czasie – we wczesnej fazie choroby – może być bardzo skuteczne.
Osocze zależy od grupy krwi?
- Generalnie grupy krwi odnoszą się też do osocza. Dzieli się na grupy: 0, A, B i AB. Z zasady podaje się osocze jednoimienne, ale osocze grupy AB możemy podać każdemu.
Jakiejś grupy szczególnie brakuje?
- Osocze każdej grupy jest w tej chwili bardzo potrzebne, ale poza tym chciałbym zaapelować osoby zdrowe, które chcą pomóc innym o oddawanie krwi, bo Covid-19 nie jest jedyną chorobą, z którą obecnie walczymy. Mamy chorych onkologicznie, ciągle odbywają się zabiegi kardiochirurgiczne, chirurgiczne…
Apelujemy, by wszyscy zdrowi ludzie, którzy mogą oddawać krew i chcą zostać krwiodawcami zgłaszali się do nas, bo musimy również zabezpieczać pacjentów z innymi jednostkami chorobowymi. Musimy codziennie przyjmować w naszych placówkach co najmniej od 250 do 300 osób, żeby zabezpieczyć potrzeby szpitali. (…)
Zasady pobierania osocza od ozdrowieńców