Zależy o jakie sondaże pan pyta? Ostatnio widziałem dwa sondaże, według których wygrywał Andrzej Duda i dwa na korzyść Rafała Trzaskowskiego.
Sondaż prawdziwy będzie w niedziele. Widać, że ludzie chcą głosować, frekwencja będzie duża i bardzo dobrze. Wybory - demokratyczne święto. Chyba najważniejsze. To wybory dwóch kandydatów. Wybory prezydenckie są takie bardzo proste, bo wiadomo, kogo do czego wybieramy, co będzie później, kto i gdzie będzie zasiadał. Jestem wielkim zwolennikiem tego, żeby chodzić na wybory. Zawsze chodziłem i wszystkich moich przyjaciół, znajomych i bliskich zachęcam do udziału w wyborach. Byłem teraz w Bydgoszczy na wielkim spotkaniu. Później rozmawialiśmy o wyborach. Kilka osób nawet mówiło, że chcę na Dudę głosować. Odpowiedziałem: Słuchajcie, róbcie jak chcecie, byle byście tylko poszli, ale jestem przekonany, że te wybory wygra Rafał Trzaskowski.
"Nie wierzę że Rafał Trzaskowski podpisze ustawę o równości, że podpisze ustawę o związkach partnerskich, nie wierzę że Rafał Trzaskowski będzie popierał postulaty socjalne i lewicowe, które Lewica zgłaszała" - to pańskie słowa. Nie ma pan wiary w Rafała Trzaskowskiego?
Ale ten cytat się kończył następującymi słowami...
"Gdyby wybory odbyły się dzisiaj, głosowałbym na Rafała Trzaskowskiego..." - to także pana słowa...
Dlatego, że wolę w pałacu prezydenckim mieć osobę...
Której Pan nie wierzy?
Która nie będzie łamała konstytucji. Mamy dwóch kandydatów: jednego światopoglądowo dalekiego ode mnie i drugiego, który jest demokratycznie daleko ode mnie. Wybieram tego dalej światopoglądowego, gdyż będzie szanował Konstytucję, będzie szanował demokrację, nie będzie szybko podpisywać złych ustaw (...).