Kosma Złotowski [wideo]
Michał Jędryka: Krystyna Pawłowicz w sobotę opublikowała dramatyczny twitt. „Czekajcie przy telewizorach do wieczora, jest przesilenie polityczne i rządowe, wybory najprawdopodobniej 23 maja, rząd chyba mniejszościowy”. Nic się na razie nie stało, ale o co chodziło? Czy rzeczywiście stabilność w Polsce jest zagrożona?
Kosma Złotowski: Stabilność większości rządowej nie jest zagrożona. Pani poseł – dawniej, dziś pani sędzia, członek Trybunału Konstytucyjnego znana jest ze swojej zapalczywości. Rzeczywiście dużo paniki wywołała tym twittem. Potem, kiedy odbyła się narada w siedzibie PiS-u wszystkie media zaczęły spekulować, o czym też oni mogą rozmawiać. I niestety, nie powołując się na żadnego z polityków, który w naradzie brał udział, zaczęto snuć niestworzone teorie.
Ale nie będzie kolejnego kryzysu politycznego?
Zdecydowaliśmy się na to, żeby ogłosić nowe wybory i one zostaną ogłoszone.
I odbędą się prawdopodobnie pod koniec czerwca?
Zrobimy tak, żeby odbyły się pod koniec kadencji urzędującego prezydenta. Pamiętajmy, że kadencja upływa 6 sierpnia.
W najbliższą środę 13 maja Krzysztof Gawkowski chce zaprosić do okrągłego stołu opozycji i koalicji rządzącej. Jest szansa, by do tego doszło?
Szansa zawsze jest, póki nie mija wyznaczony termin, ale o czym tu rozmawiać? Były różne rozmowy, różne propozycje z naszej strony. Była propozycja przesunięcia terminu wyborów, zorganizowania ich w sposób korespondencyjny, czyli taki, który nie szkodzi zdrowiu, a wreszcie wydłużenia kadencji obecnego prezydenta poprzez zmianę konstytucji, czyli ustawę konstytucyjną. Żadna z tych propozycji nie spotkała się nie tylko z dyskusją, ale one wszystkie spotykają się ze stanowczym „nie” i brakiem dyskusji. (...)