Gościem Rozmowy Dnia był poseł Piotr Król, z którym rozmawialiśmy między innymi o drogach ekspresowych w naszym regionie, i oczywiście o aktualnej sytuacji politycznej.
Michał Jędryka: W Ministerstwie Infrastruktury w piątek zostaną podpisane aneksy do programów inwestycyjnych dla dwóch odcinków drogi S5 w naszym regionie. Co to oznacza dla mieszkańców, którzy jeżdżą trasą Gdańsk-Poznań?
Piotr Król: Jest takie polskie powiedzenie: „nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze". Jest mi bardzo miło, bo zostałem zaproszony przez ministra na jutrzejsze podpisanie umowy, a oznacza ono, że mamy pełne finansowanie dla zakończenia tej budowy.
Jak Państwo zapewne wiedzą, trzy tzw. włoskie odcinki S5, czyli realizowane przez włoskiego wykonawcę, który został wyrzucony z placu budowy, w tej chwili leżą odłogiem. W przypadku jednego z nich – najkrótszego – kłopotem było przekroczenie budżetu, bo tam wyszło blisko 300 milionów na tylko dwa odcinki. Wiadomo, że budżet nie jest z gumy i te środki trzeba było znaleźć.
Nowe oferty przetargowe na te trzy odcinki przekraczały cały plan, który był przyjęty.
– To było oczywiste, że jak się przetarg przeprowadza później, to ceny będą wyższe. Poza tym wykonawcy też mają swoje doświadczenia i należało się tego spodziewać, więc chodziło o to, żeby zagwarantować finansowanie. Jak już to mamy, GDDKiA przeprowadziła przetarg. Tam jest jeszcze kwestia tzw. kontroli uprzedniej przez Urząd Zamówień Publicznych, no i będzie można podpisać umowę z wykonawcami. Wreszcie zobaczymy, że roboty na tych odcinkach ruszą.
W związku z tym mam też nadzieję, że te dwa odcinki będzie budowała jedna z regionalnych firm – mam myśli Kobylarnię, która jako jedyna – budując poprzednie odcinki „piątki" – oddała je przed czasem. Może ostateczny termin jeszcze skrócimy, ale to już moja nadzieja. Po mojej stronie były zabiegi o to, żeby dofinansowanie skutecznie załatwić i cieszę się, że postawimy „kropkę nad i". To było najważniejsze zadanie na tę część kadencji, w mojej ocenie.
W tym momencie wszystkie odcinki drogi S5 będą już w budowie.
– Będą w budowie, będą miały finansowanie. GDDKiA będzie mogła podpisać umowy, wykonawca wejdzie i będzie pracował. Mówimy szczególnie o północnych odcinkach, które nie są bezpieczne, więc ważny jest każdy dzień, który przybliża nas do momentu, gdy zyskają one status drogi ekspresowej – będą dwa pasy w jedną i drugą stronę – i dzięki temu nie tylko będzie bezpieczniej, ale zwiększy się też komfort i szybkość podróży. Na tym bardzo mi zależy.
W mojej ocenie budowa trasy S5 dla tej części województwa, czyli dawnego województwa bydgoskiego będzie też impulsem gospodarczym. Jesteśmy świetnie położeni, a jak jeszcze uda nam się zbudować odcinek „dziesiątki" między Bydgoszczą i Toruniem, będzie bezpośredni dostęp do autostrady, to będzie dobry impuls dla Bydgoszczy. (...)