Anna Gembicka
Katarzyna Prętkowska: Pani minister, jest pani jedną z najmłodszych osób na stanowisku wiceministra w rządzie. Niedawno awanse do struktur rządowych otrzymali reprezentanci także młodego pokolenia, i to z Kujaw i Pomorza: Łukasz Schreiber, Jarosław Wenderlich. Prawo i Sprawiedliwość odmładza administrację?
Anna Gembicka: My z jednej strony stawiamy na młodych, stawiamy na to, żeby wprowadzać nowe spojrzenie, nową energię, ale z drugiej strony mamy oczywiście bardzo dużo osób z ogromnym doświadczeniem, które od wielu wielu lat pracują w administracji publicznej, mają doświadczenie rządowe, samorządowe, na różnych szczeblach, i wydaje mi się, że takie optymalne połączenie to, z jednej strony właśnie doświadczenie, ta ogromna wiedza z wielu, wielu lat pracy, a z drugiej strony właśnie to nowe spojrzenie, nowe energia.
Pojawiają się w tym temacie zarzuty opozycji, że Prawu i Sprawiedliwości brakuje doświadczonej kadry...
Powiem szczerze, taki zarzut opozycji dziwi, bo wszyscy ministrowie mają ogromne doświadczenie w różnych instytucjach, na różnych szczeblach rządu czy samorządu i zdecydowanie tutaj doświadczenia i wiedzy im nie można odmówić.
Co należy do pani obowiązków jako Pełnomocnika rządu do spraw lokalnych inicjatyw społecznych?
Z jednej strony to jest oczywiście monitorowanie prac, które są podejmowane przez administrację publiczną, chodzi o wspieranie tych lokalnych inicjatyw społecznych. Z drugiej strony, mogę też podejmować inicjatywy legislacyjne, czyli prawne, które mają służyć wspieraniu tych inicjatyw, i to na pewno będzie dla mnie bardzo ważne, bo uważam, że aby pobudzać te działania, żeby je wspierać niezbędne jest dobre otoczenie prawne. Bardzo często, gdy rozmawiam z różnymi społecznikami, z mieszkańcami chociażby naszego regionu, którzy chcieliby rozpocząć jakąś działalność lokalną, działalność społeczną, to pojawiają się różne obawy, chociażby co do formy prawnej takiej działalności. Czy fundacja czy stowarzyszenie zwykłe, czy może jednostka OSP czy Koło Gospodyń Wiejskich. Jest dużo możliwości, ale dużo się też pojawia różnych pytań, wątpliwości, więc chciałabym, żeby to otoczenie prawne było przyjazne. Ważne jest też, że nie chodzi o narzucanie z góry jakichś inicjatywy, o wskazywanie ich w danym regionie. Chodzi o to, żeby po prostu wspierać tę działalność oddolną. W Polsce nie brakuje społeczników, jest bardzo dużo osób zaangażowanych w życie swojej gminy, miasta, województwa. To jest bardzo cenne.
Tutaj też wybrzmiewa kolejny zarzut ze strony opozycji, że mamy do czynienia raczej z centralizacją państwa ze strony Prawa i Sprawiedliwości, niż ze wspieraniem oddolnych inicjatyw. Jak pani się do tego odniesie?
Najlepiej mówią przykłady, chociażby działalność kół gospodyń wiejskich, z którymi ja bardzo mocno współpracuję. Przez rok działania ustawy zarejestrowało się ponad 8800 kół. Stawiamy na to, żeby oddolnie dawać możliwość działania, dlatego na przykład przyznawanie środków było w taki sposób skonstruowane, aby to koła miały jak największą decyzyjność (...)
Kilka dni temu Urząd Statystyczny w Bydgoszczy podsumował w liczbach rok 2019 i widać z tych liczb, że mieszkańcy większych miast Kujaw i Pomorza wyjeżdżają, że kujawsko-pomorskie, można nawet postawić taką tezę, wyludnia się: ponad 5000 osób mniej niż rok wcześniej mieszkało w regionie na koniec 2019 roku. Jak ten trend zatrzymać, jakie inicjatywy lokalne w takim razie wspierać, inicjować, żeby nie uciekali mieszkańcy Kujaw i Pomorza w inne miejsca?
Dostrzegamy ten problem, dlatego w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej mamy pakiet dla miast średnich, który ma pomagać właśnie takim miastom jak na przykład Włocławek czy Grudziądz, aby dać im impuls rozwojowy. Jakiś czas temu pojawił się raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego, który właśnie mówił o scenariuszach rozwoju dla tych miast średnich, między innymi Włocławek został w tym raporcie uwzględniony, i jasno wskazano, że potrzeba jest silnego wsparcia, potrzeba jest nowego pomysłu na to, co można zrobić żeby uatrakcyjnić nasz region?
I co można zrobić?
Z jednej strony, taką kwestią podstawową do tego, żeby zatrzymać mieszkańców, żeby stworzyć atrakcyjne warunki życia, to jest powstawanie dobrych jakościowo i dobrze płatnych miejsc pracy. Ja zawsze to podkreślam, że nie chodzi po prostu o miejsca pracy. Chodzi o to, żeby te miejsca pracy były dobrej jakości, żeby były dobrze płatne, żeby odpowiadały kompetencjom rozwijanym w danym regionie. (...)
Warto korzystać z naszych regionalnych inteligentnych specjalizacji, na przykład turystyki zdrowotnej, bo to jest moim zdaniem taki dział, który ma ogromny potencjał i powinniśmy się tym temacie skupić. Wracając do tych lokalnych inicjatyw społecznych, mamy w regionie bardzo dużo organizacji, bardzo dużo osób, które działają na rzecz pozytywnego kształtowania wizerunku województwa kujawsko-pomorskiego, chociażby jako miejsca, które może być celem turystyki zdrowotnej. I tu właśnie objawia się moja rola, czyli wspieranie tych osób. (...)