Jan Krzysztof Ardanowski

2020-01-13
Jan Krzysztof Ardanowski. Fot. Archiwum

Jan Krzysztof Ardanowski. Fot. Archiwum

PR PiK - Rozmowa dnia - Jan Krzysztof Ardanowski

Naszym gościem był minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Rozmawialiśmy między innymi o programach wsparcia rolnictwa, o szkolnictwie rolniczym i roli tradycji w życiu wsi.

Michał Jędryka: Rozmawiamy w kuluarach Filharmonii Pomorskiej, w czasie uroczystości "Rolnik roku". Powiedział Pan w przemówieniu do rolników słowa dość zaskakujące dla człowieka z miasta, że "dusimy się żywnością", że nie tylko w Polsce, ale i na świecie jest jej zbyt wiele. Starsze pokolenie jeszcze pamięta, kiedy o żywność było bardzo trudno. Co się stało przez te 30 lat?
Jan Krzysztof Ardanowski: To może dziwne dla konsumentów, którzy nie znają sytuacji rolnictwa, ale faktycznie w krajach bogatych – a my do takich należymy, mówi się o bogatej północy – żywności jest pod dostatkiem. Bardzo wiele jej się także marnuje – około 30 proc. zarówno na etapie zbiorów u rolników, jak również przetwarzania. Bardzo dużo marnujemy żywności także w domach – wyrzucamy do śmieci. Jest mania zakupów, brak logiki, brak ustalenia tego, czego w domu brakuje, a jednocześnie różnego rodzaju promocje, dźwięki, zapachy, które są w sklepach. Ludzie kupują za dużo i potem żywność wyrzucają, myśląc również w demagogiczny sposób o tzw. terminie ważności. Taki termin oznacza datę, do której producent bierze za to odpowiedzialność, natomiast nie to, że następnego dnia produkt jest nic nie warty, że jest zepsuty, a często jest wyrzucany.
Rzeczywiście świat bogaty dusi się od nadmiaru żywności, a świat biedny – szacuje się, że około 820 milionów ludzi – przymiera głodem, jest na granicy śmierci głodowej. 2,5 miliarda ludzi jest niedożywiona, nie dojada. Posiłek w Afryce często jest jeden na 2 dni. To niemoralność tego świata, że żywność się marnuje, nie trafia do potrzebujących.
My w Polsce nie jesteśmy w stanie tego zmienić, ale naszym zadaniem – jako polskich rolników – jest produkować żywność zdrową, bezpieczną. To może być znak rozpoznawczy polskiej żywności – wysoka jakość, nie ilość. Ilością nie będziemy w stanie konkurować, ani również niskimi kosztami. Środki do produkcji kupujemy po cenach światowych, u wielkich producentów, jak: Ukraina, Rosja, Brazylia, Argentyna, Stany Zjednoczone, Kanada, Nowa Zelandia... Nie wiadomo, jaki skutek będą miały pożary w Australii dla rynku globalnego.
Z tymi wielkimi krajami nie jesteśmy w stanie konkurować, musimy się czymś wyróżnić i naszym naszą specjalnością, naszą szansą, znakiem rozpoznawczym powinna być żywność wysokiej jakości.

Jeden z rolników występujących na uroczystości wspomniał, że dziś – składając życzenia świąteczne – lepiej nie mówić "pogodnych świąt", ale "deszczowych świąt". To jedna z tych rzeczy, na które też nie mamy wpływu.
– To wyzwanie czasów współczesnych. Gołym okiem widać, że klimat się zmienia. Jest oczywiście globalna dyskusja, czy wpływają na to czynniki antropogeniczne, czyli pochodzące od człowieka, czy też są to cykliczne zmiany klimatu, na które człowiek wielkiego wpływu nie ma. Ale niewątpliwie obserwujemy gwałtowne zjawiska przyrodnicze – jednym z nich jest okres suszy, nawet nie tyle braku deszczu. Są długie okresy bez deszczu, a potem przechodzące deszcze są gwałtowne i niszczą przy okazji glebę, powodując masywne spływy również nawozów itd.
Problem gospodarki wodą jest jednym z najważniejszych, który stoi przed polskim, ale i europejskim rolnictwem, w szczególności w tych częściach Europy, gdzie klimat bardzo się zmienia. Może inaczej jest w Skandynawii, inaczej w pobliżu mórz, gdzie klimat morski powoduje, że ilość opadów jest wystarczająca.

Wspominał Pan, że będzie drugi nabór na dotacje do retencji wody. Ten pierwszy przyniósł zadowalające wyniki?
– Niestety nie. Uruchomiłem program we wrześniu – program wartości 100 milionów euro, czyli prawie pół miliarda zł – na dofinansowania w gospodarstwach inwestycji w budowie zbiorników retencyjnych, ewentualnie studni głębinowych i systemów nawodnieniowych. Zgłosiło się niecałe 700 rolników, to nie jest dużo. Nawet się zastanawiam – rolnicy mówią, że są problemy z suszą, ale jakoś zbyt wielu chętnych nie było. (...)

Zobacz także

Szymon Hołownia

Szymon Hołownia

Marcin Sypniewski

Marcin Sypniewski

Marcin Skonieczka

Marcin Skonieczka

Piotr Kujawa

Piotr Kujawa

Ewa Jędzura

Ewa Jędzura

Filip Grega

Filip Grega

Andrzej Kobiak

Andrzej Kobiak

Marcinem Zajączkowski

Marcinem Zajączkowski

Anna Jackowska

Anna Jackowska

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał,
Iwona Muszytowska-Rzeszotek
i Maciej Wilkowski.


Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 159221269610547050997
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę