Anna Gembicka
Magda Jasińska: Krótko przed wyborami prezentowaliście państwo program „Fabryka”, który miał być wprowadzony w miastach takich jak Włocławek. Na czym polega program „Fabryka”, który już istnieje od dobrego roku?
Tak, program „Fabryka” jest realizowany od jakiegoś czasu przez Agencję Rozwoju Przemysłu. Można powiedzieć, że funkcjonuje w dwóch wariantach. Pierwszy wariant to jest rewitalizacja starych obiektów przemysłowych i przekształcenie ich na powierzchnie biurowe, które potem mogą służyć sektorowi usług biznesowych, sektorowi usług IT, czy badań i rozwoju. I drugi wariant, który prawdopodobnie zostanie we Włocławku wybrany, to jest budowa całkiem nowych przestrzeni biurowych. Program jest skierowany do tych miast średnich, które tracą swoje funkcje społeczno-gospodarcze - tak to zostało określone w jednym z raportów przygotowanych na zlecenie Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju - czyli w skrócie, chodzi o takie miasta, które się wyludniają...
Chodzi o zatrzymanie młodych ludzi...
Tak, bo w dużej mierze to właśnie młodzi ludzie korzystają, są pracownikami właśnie w sektorze usług biznesowych. Przypomnę, że w jednym z raportów przygotowanych na zlecenie ministerstwa, Włocławek został wskazany jako jedno z tych miast, które ma największy potencjał właśnie do rozwoju tego sektora gospodarki. Przestrzenie biurowe umożliwią przyciągnięcie firm z sektora biznesu, a tym samym zapewnienie nowych, dobrej jakości miejsc pracy. Ja to zawsze podkreślam: żeby zatrzymać młodych ludzi nie wystarczy stworzyć jakichkolwiek miejsc pracy. To muszą być dobrej jakości, dobrze płatne miejsca pracy. Wiadomo, że każda osoba rozważając swoją przyszłość, rozważając to, gdzie chcę mieszkać, gdzie chce funkcjonować, rozważa, czy będzie w stanie się utrzymać, znaleźć dobrą pracę. Program „Fabryka” jest, można powiedzieć, jedną z odpowiedzi właśnie na te wszystkie dylematy.
W czym się przejawia potencjał Włocławka?
Przede wszystkim, jest tu odpowiedni zasób kadrowy, czyli jeszcze mamy pulę osób, które mogą być pracownikami w tym sektorze. Z jednej strony chodzi o wykształcenie, chodzi o to, że we Włocławku mamy uczelnię zawodową. Według badań, to właśnie kwestia dobrych kadr, dobrze wykształconych i przygotowanych do zawodu kadr, jest obecnie kluczową sprawą dla inwestorów. To jest bardzo duży atut. Kolejna sprawa: bezrobocie we Włocławku jest wyższe, niż w największych miastach takich jak Warszawa, Wrocław, Kraków czy Poznań, gdzie właściwie potencjał ludzki jest coraz mniejszy, po prostu tam nie ma ludzi do pracy. Dlatego właśnie firmy z sektora usług biznesowych szukają innych miejsc. Kolejna kwestia to jest potencjał infrastrukturalny. Bardzo ważne jest sąsiedztwo autostrady...
Minął miesiąc od zapowiedzi wprowadzenia programu „Fabryka” we Włocławku. Czy już rozpoczęły się rozmowy, chociażby z samorządem?
One się rozpoczęły zaraz po ogłoszeniu przez Agencję Rozwoju Przemysłu, że we Włocławku będzie realizowany ten program. Z tego co wiem, miasto przedstawiło już propozycje lokalizacji, i teraz będziemy czekać na wizję lokalną, na rekonesans przedstawicieli Agencji Rozwoju Przemysłu, którzy ocenią zaproponowane lokalizacje. Kolejnym etapem będzie analiza tych propozycji, a później utworzenie przez samorząd i przez ARP spółki, do której miasto wniesie właśnie teren i nieruchomość, a agencja przeznaczy środki na realizację tej inwestycji.
Ile osób zyska pracę dzięki temu programowi?
Szacuje się, że dzięki programowi „Fabryka”, pracę może otrzymać we Włocławku około 1200 osób. (...)