Radosław Sajna [wideo]

2019-11-04
Radosław Sajna. Fot. Archiwum

Radosław Sajna. Fot. Archiwum

Polskie Radio PiK - Rozmowa dnia - Radosław Sajna

Gościem Rozmowy jest medioznawca, prof. Radosław Sajna. Podczas Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego w Wierzchosławicach lider tej partii Władysław Kosiniak-Kamysz sugerował swój start w wyborach jako kandydat opozycji, Tomasz Lis nazywa go ministrantem, bo ten wspomniał na fejsbuku świętą Ritę. Poseł Jaskóła wykrzyczał „jak ja was czerwone bydlaki nienawidzę” do radnych którzy usunęli ulicę Fieldorfa Nila i ich partyjnych kolegów. Rafał Ziemkiewicz woła o kaftany bezpieczeństwa dla dziennikarzy TVN-u. Czy medialny sukces polityczny wymaga wojny? Czego jeszcze możemy się spodziewać przed wyborami prezydenckimi? O tym między innymi rozmawiamy z profesorem Sajną.

Michał Jędryka: Szef Rady Europejskiej cały czas wprawdzie nie ogłosił, czy ma zamiar powrócić do polskiej polityki, ale Wirtualna Polska informuje, że z tajnego sondażu zleconego przez Donalda Tuska zaraz po wyborach parlamentarnych ma wynikać, że ewentualny start byłego premiera w wyborach prezydenckich byłby dla niego bardzo ryzykowny, a to dlatego, że Donald Tusk ma bardzo duży elektorat negatywny. Myśli pan, że start Donalda Tuska w wyborach prezydenckich jest nadal realny?

Radosław Sajna: Atmosfera medialna wokół tej sprawy rzeczywiście wskazuje, że jest to coraz mniej prawdopodobne. Donald Tusk dużo by ryzykował startując w wyborach prezydenckich. Na razie może się pozycjonować jako prezydent Europy, czy jak niektórzy mówią król Europy, porażka w wyborach prezydenckich byłaby porażką w jego karierze, a gdyby zakończył karierę polityczną na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej to byłoby to zwieńczenie dobrej kariery. Potem mógłby już żyć z bardzo wysokiej emerytury, która już w mediach nawet jest wyliczona.

Drugim kandydatem opozycji, który mógłby mieć szansę w wyborach prezydenckich jest Władysław Kosiniak-Kamysz. W Wierzchosławicach podczas rady naczelnej PSL, nie złożył on jednoznacznej deklaracji, ale powiedział, że jest gotowy do debat, do dyskusji, przy wyłonieniu kandydata, na współpracę ze wszystkimi środowiskami, które chcą prezydenta niezależnego wszystkich Polaków. Czy myśli pan, że jest to deklaracja startu wyborach i chęci reprezentowania całej opozycji?

Wygląda na to, że Władysław Kosiniak-Kamysz został namaszczony niejako przez przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska - tak sugerują różne źródła medialne. Zdaje się, że Donald Tusk chce osłabić potencjalnych kandydatów Grzegorza Schetyny, ale to są medialne spekulacje. Władysław Kosiniak-Kamysz jest rzeczywiście pierwszym kandydatem opozycji jasno zadeklarowanym, ale czy ma szansę być głównym kandydatem opozycji? Nie jestem pewien.

Nie odbyło się jeszcze pierwsze posiedzenie parlamentu, a wokół wyborów prezydenckich rozpalają się coraz większe emocje m.in. wokół kandydatury Władysława Kosiniaka-Kamysza, bo kiedy zasugerował swój start w wyborach, Tomasz Lis nazwał go ministrantem, a nazwał go tak, bo Kosiniak-Kamysz wspomniał na jednym z portali społecznościowych świętą Ritę. Czy taki sposób rozpalania emocji to dobry sposób na uprawianie polityki?

Niestety jest coraz więcej złych emocji w polskiej polityce, nawet zniechęcającej wielu ludzi do polityki, aczkolwiek też powodującej, że coraz więcej ludzi się angażuje, patrząc na frekwencję w wyborach ostatnich, okazuje się, że coraz więcej ludzi angażuje się w tę politykę i coraz więcej mamy wyrazistych wypowiedzi, które są hejterskimi wypowiedziami. Natomiast może Tomasz Lis miał na myśli to, że kandydat czy kontrkandydat dla Andrzeja Dudy powinien być bardziej, mówiąc brutalnie - chamowaty, a nie ministrant. Być może ktoś, kto by był tak radykalny w swoich wypowiedziach właśnie jak Tomasz Lis, być może miał nawet na myśli siebie samego, bo już dawno było wiadomo, że miał takie aspiracje, choć to się wydaje mało realne, może szuka kogoś na wzór samego siebie. (...).




Zobacz także

Dagmara Mieszkis

Dagmara Mieszkis

dr Olga Kwiatkowska

dr Olga Kwiatkowska

Paweł Frątczak

Paweł Frątczak

Piotr Król

Piotr Król

Michał Moszyński

Michał Moszyński

Piotr Całbecki

Piotr Całbecki

Jarosław Jucewicz

Jarosław Jucewicz

Piotr Hemmerling

Piotr Hemmerling

Magdalena Nowak-Paralusz

Magdalena Nowak-Paralusz

Tom Zukal

Tomáš Zukal

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał,
Iwona Muszytowska-Rzeszotek
i Maciej Wilkowski.


Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 159221269610547050997
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę