Zbigniew Girzyński [wideo]
Michał Jędryka: Gratuluję powrotu do Parlamentu, jakie plany i zamierzenia?
Zbigniew Girzyński: Dziękuję. Przede wszystkim chciałem skupić się na tych obszarach, które są mi bliskie i na których dobrze się znam czyli nauka i szkolnictwo wyższe, z drugiej strony to obszar sportu i turystyki, gdyż zwłaszcza turystyka to jest niedoceniana, ale bardzo obiecująca część naszej gospodarki, budująca coraz więcej dochodu narodowego. Jesteśmy coraz bardziej zasobni, coraz chętniej wyjeżdżamy, Polska i nasz region ma wiele ciekawych ofert. Mam nadzieję, że będzie okazja wprowadzić mechanizmy, które będą z ważnej części naszego dziedzictwa narodowego czyniły atrakcyjną część gospodarki. (...).
Jak pan ocenia wpływ wydarzeń historycznych na społeczeństwo. Z jednej strony zachłystujemy się pragmatyzmem, a z drugiej renesans zainteresowania historią.
Uczestnicząc wczoraj w posiedzeniu Rady Dyscypliny Historii na UMK dowiedziałem się o ostatecznych wynikach rekrutacji na ten rok akademicki, na historię, ona jest od wielu lat rekordowa, to pokazuje, że wracamy do pewnych klasycznych schematów kształcenia, one są potrzebne. Wraca normalny poziom zainteresowania określonymi kierunkami kształcenia. Był okres, że wydawało się młodym ludziom wchodzącym w dorosłe życie, że to są rzeczy nieistotne, nie będące elementem, który może zbudować przyszłość. Dziś gdy rozmawia się z młodymi ludźmi, gdy pytam pro-seminarzystów, co ich skłoniło do tego, żeby wybrać historię, to podkreślają, że się nią pasjonują oraz podkreślają, że historia jest ważnym elementem tworzącym naszą tożsamość, poza tym, chcą sami być nauczycielami historii, bo uważają, że to jest ważna misja społeczna i ciekawe zajęcie. (...).
Trudno nie wspomnieć o tym, że rozmawiamy 41 lat po dniu wyboru Karola Wojtyły na papieża. Czy ta postać w przyszłej polskiej polityce historycznej, w kształtowaniu świadomości będzie miała znaczenie?
Zdecydowanie tak. To jest z całą pewnością najwybitniejszy Polak, który pojawił się na kartach naszej historii. Odegrał także istotną rolę w procesie demontażu porządku światowego, który wytworzył się po II wojnie światowej, w wyniku tzw. zimnej wojny. Rola Jana Pawła II, jego misja społeczna, zdolność porozumiewania się z wybitnymi postaciami ówczesnej polityki, jak Ronald Reagan, jak Margaret Thatcher, którzy nie byli katolikami, ale byli osobami o sercach otwartych na wolność, na propagowanie wartości demokratycznych, to wszystko spowodowało, że ten system komunistyczny, który prędzej czy później, byłby skazany na upadek, jednak pogrążył się w takim kryzysie, z którego, na oczach naszego świętego Jana Pawła II, Polska i inne kraje wyzwoliły się.