Jarosław Wenderlich

2019-06-03
Jarosław Wenderlich/fot. Facebook

Jarosław Wenderlich/fot. Facebook

PR PiK - Rozmowa Dnia - Jarosław Wenderlich

Prezydent Bydgoszczy powołał radę do spraw równego traktowania. Rada Miasta podczas wybierania przedstawicieli do tego gremium pominęła członków opozycji. Na ten temat rozmawialiśmy z liderem opozycyjnego klubu - radnym Jarosławem Wenderlichem.


Michał Jędryka: Na ostatnim posiedzeniu Rady Miasta Bydgoszczy, przy wyborze członków rady ds. równego traktowania, doszło do ostrego konfliktu. Pana zdaniem taka rada jest w Bydgoszczy potrzebna?
Jarosław Wenderlich: Ostatnie przypadki, które miały miejsce w Radzie Miasta pokazują, że z bydgoskim samorządem nie jest dobrze. Przykład to choćby nadanie Medalu Kazimierza Wielkiego. Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości zgłosił kandydaturę wybitnego naukowca, medyka, działacza „Solidarności" regionu bydgoskiego, bardzo zasłużonej osoby, odznaczonej przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. Propozycja jednak nie została przyjęta przez klub radnych Platformy Obywatelskiej, jednocześnie nie przedstawiono nam żadnego argumentu, który by był przeciwko profesorowi. To przykład dyskryminacji ze względu na poglądy polityczne.

Czyli to dobrze że prezydent Bruski powołał radę?
- W tym akurat zakresie jest to zasadne, ale tryb wyboru członków rady już budzi zastrzeżenia. Pierwotnie miała ona składać się z tylko dwóch przedstawicieli Rady Miasta, ale przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej porozmawiał z prezydentem i doszło do zmiany zarządzenia.
Pojawiła się kolejna propozycja, że będzie trzech przedstawicieli Rady Miasta. Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości zgłosił wtedy kandydaturę zasłużonego radnego - działacza stowarzyszeń katolickich, organizacji pro-life, również różnych organizacji społecznych. Kandydatura wzbudziła kontrowersje z tego względu, że to ministrant i człowiek, związany z Kościołem. Ostatecznie kandydat klubu radnych PiS nie uzyskał akceptacji całej Rady Miasta Bydgoszczy. To pokazuje, że nie jest dobrze.

Nie pojawiły się żadne inne argumenty przeciwko Marcinowi Lewandowskiemu?
- Pojawił się m.in. argument, że jest ministrantem u ks. Kneblewskiego - dla nas zupełnie niezrozumiały i zaskakujący. To przecież człowiek niezwykle zaangażowany, filozof, absolwent studiów doktoranckich, pedagog reprezentujący środowiska katolickie. Uważam, że jak najbardziej zasadne byłoby, żeby ta osoba mogła uczestniczyć w obradach takiego gremium. Nie wiem, czego się obawiano? W efekcie ponownie dokonano dyskryminacji. Powiedziałem to wprost na ostatniej sesji Rady Miasta Bydgoszczy, że jeżeli kandydatura Prawa i Sprawiedliwości nie zostanie uwzględniona, to nie powołujmy rady do spraw równego traktowania, tylko radę do spraw dyskryminacji.

Co jest tak naprawdę źródłem konfliktu pomiędzy klubami w Radzie Miasta Bydgoszczy? Trwa on przecież od początku kadencji.
- W Radzie Miasta jest niestety bardzo zła praktyka, że wojenki ogólnopolskie przenosi się na grunt lokalny. Zaczęło się od kwestii prezydium RM. Niestety największy klub opozycyjny nie ma tam swojego przedstawiciela, co już kilka razy się zdarzało. W tej kadencji jednak nawet złamano zasady parytetu. Stanowimy przecież jedną trzecią RM. Zawsze przedstawiciel opozycji przewodniczył także - stosunkowo do ilości komisji - odpowiednim komisjom stałym. W tej kadencji przedstawicieli PiS-u wyrugowano ze wszystkich merytorycznych komisji stałych RM Bydgoszczy. Jedynie komisji rewizyjnej przewodniczy przedstawiciel PiS-u - to akurat ja. Gdyby jednak opozycji pozbawiono nawet komisji rewizyjnej, to byłby wyjątkowy skandal.
Tak zostały podeptane zasady samorządności w tej kadencji. W efekcie niestety dochodzi do takich sytuacji, jak w minioną środę, gdy radna Grażyna Szabelska złożyła wniosek do prezydenta, by zlikwidowano bariery architektoniczne dla niepełnosprawnych na rondzie Jagiellonów, prezydent przypomniał, że to było w jego programie wyborczym, a radni Platformy i SLD zagłosowali przeciwko. (...)

Zobacz także

Piotr Król

Piotr Król

Michał Moszyński

Michał Moszyński

Piotr Całbecki

Piotr Całbecki

Jarosław Jucewicz

Jarosław Jucewicz

Piotr Hemmerling

Piotr Hemmerling

Magdalena Nowak-Paralusz

Magdalena Nowak-Paralusz

Tom Zukal

Tomáš Zukal

Dariusz Kurzawa

Dariusz Kurzawa

Łukasz Wudarski

Łukasz Wudarski

Jarosław Chmielewski

Jarosław Chmielewski

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał,
Iwona Muszytowska-Rzeszotek
i Maciej Wilkowski.


Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 159221269610547050997
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę