Paweł Słupski
Marcin Kupczyk: Toruń jest na najlepszej drodze do wprowadzenia autonomicznego ruchu bezzałogowych statków powietrznych nad miastem. Co to oznacza?
Paweł Słupski: My tak naprawdę zrobiliśmy dopiero pierwszy krok pod to, żeby przygotować Toruń do wprowadzenia autonomicznego ruchu dronów w przestrzeni miejskiej. Ostatecznie ma to wyglądać tak, iż w Toruniu, ale także w przyszłości, także w innych miastach będą świadczone usługi, zarówno te tzw. prospołeczne jak i później komercyjne za pomocą tzw. dronów, które będą się poruszały bez udziału operatora czyli w tzw. automacie.
Ruszyły działania mające przygotować miasto by stało się ono tzw. "miastem drone-ready", zatem drony to nie tylko zabawa dla dzieci i dla dorosłych?
My patrzymy na drony jako urządzenia, które tak naprawdę mają służyć człowiekowi, czyli pomagać mu, zwiększać jego bezpieczeństwo, zwiększać jakość życia, a samo pojęcie "miasto drone-ready" oznacza miasta, które będą gotowe na przyjecie tej technologii i wykorzystanie jej dla swojego miasta.
Czy Toruń jest takim miastem, które zrobiło większe postępy niż inne?
Ja nie boję się powiedzieć, że Toruń jest pierwszym miastem w Polsce, które na poważnie podszedł do tego tematu i wdraża już konkretne działania. Sama idea powstała w 2016 roku i była to tzw. deklaracja warszawska podpisana przez wszystkie kraje Unii Europejskiej, które zadeklarowały w takim liście intencyjnym, iż do końca 2019 roku jednostki samorządu terytorialnego czyli miasta w UE przygotują fundamenty pod wprowadzenie usług z pomocą dronów. W momencie, kiedy ta deklaracja została podpisana prawo nie było dostosowane do tego typu rozwiązań, bo technologia jest już gotowa. W Polsce niedawno weszło nowe prawo dotyczące używania dronów, prawo to jest jednym z najbardziej zaawansowanych w Europie, jeśli nie w świecie i to tak naprawdę otworzyło drogę do tej idei w poszczególnych miastach. (...).