Marek Grugel
Marcin Kupczyk: Od najbliższego weekendu rozpoczną się masowe polowania na dziki, ich celem jest zapobieżenie rozprzestrzeniania się choroby ASF. Czym jest ASF?
Marek Grugel: ASF czyli Afrykanki Pomór Świń, jest to choroba świń, trzody chlewnej, świniodzików i dzików. W Polsce pojawiła się w 2014 roku, przy granicy z Białorusią, wtedy znajdowano padłe dziki, stwierdzono występowanie u nich ASF. Pomysłów było wiele. Czy zacząć od tego by te dziki masowo wybijać? Bo wiemy, że dzik jest rezerwuarem tego wirusa i może powodować przenoszenie go na inne części kraju.
Na czym polega zagrożenie?
Zagrożone są dziki i trzoda hodowlana. Wiadomo, że wieprzowinę jemy na bieżąco, jeżeli coś zagrozi hodowli to ceny wieprzowiny wzrosną. To nie będzie tak, że wszystkie chlewnie nagle zostaną dotknięte ASF, ale jeśli ASF pojawi się na terenie całej Polski, to produkcja trzody chlewnej na pewno spadnie, no a jeżeli spadnie, to ceny wzrosną i to będzie widać na półkach sklepowych. (...).
Nie było innego sposobu na zapobieżenie chorobie ASF?
Jeżeli rezerwuarem wirusa jest dzik to, ktoś wymyślił, że możemy to pozostawić samemu sobie i dziki w przyrodzie same padną i wirus odejdzie. Tak nie jest. To się będzie rozprzestrzeniało coraz dalej. Zwierzęta drapieżne też roznoszą wirusa, bo padlinożerca, który ma kontakt z dzikiem, z wirusem, roznosi go dalej. Jeśli będzie mniej dzików, to wirus będzie się mniej rozprzestrzeniać. Tak naprawdę do chlewni wirusa wnoszą ludzie, to są drobnoustroje, mogą też je przenieść kleszcze, a zatem także koty czy psy.
Dlatego trzeba w tym przypadku pamiętać o bioasekuracji.
Tak, kiedyś, jak rolnik wychodził z chlewni, to kąpał się, przebierał i wchodził do domu. Teraz jest odwrotnie. Zanim rolnik wejdzie do chlewni musi się odpowiednio do tego przygotować. Wykąpać się, przebrać w odpowiedni strój, odkazić i w tym momencie dopiero może wchodzić do własnej chlewni, zatem sytuacja się odwróciła. (...). Jeżeli chcemy by nasza hodowla przetrwała musimy dostosować się do zasad bioasekuracji.
Jak będą wyglądać te masowe polowania?
W każdym rejonie kraju będzie to wyglądało inaczej. Polowania na dziki w zasadzie trwają cały czas. Od października co weekend są polowania, również skierowane na walkę z ASF. Teraz jest taki czas, zaczynający się w połowie stycznia, tworzenia się u dzików nowego pokolenia. Do tej pory polowania zbiorowe kończyły się do 15 stycznia, żeby lochy mogły spokojnie się wyprosić i wyprowadzić młode pokolenie dzików. Teraz jest taka sytuacja, a nie inna. ASF zbliża się dużymi krokami do naszego województwa, granicą jest teraz autostrada A1 i minister prosząc nas - łowczych okręgowych - ale też nakazując wykonywanie tych polowań, tzw. wielkoobszarowych czyli w tym samym czasie na terenie całego kraju, więc jest to zły czas na takie polowanie, bo gonić będziemy za ciężarnymi lochami lub lochami z warchlakami, ale jest potrzeba depopulacji dzika, patrząc też z punktu rolniczego, rolnictwo to ważna dziedzina w naszym kraju i musimy je wspierać. (...).