Marek Gralik
Michał Jędryka: Ten rok szkolny obejmuje 100 rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Jak to będzie w szkołach wyglądało?
Marek Gralik: Ten rok jest rokiem szczególnym. Zaplanowanych jest wiele wydarzeń adresowanych do uczniów, do szkół, do nauczycieli. Chcę powiedzieć o tym co wydarzy się 9 listopada o godz. 11.11, we wszystkich szkołach, w całym kraju, wybrzmi śpiewany przez uczniów i nauczycieli czterozwrotkowy Mazurek Dąbrowskiego.
Ten rok jest ostatnim rokiem szkolnym z taką instytucją jak gimnazjum.
Warto podkreślić, że w naszym województwie 39 tysięcy gimnazjalistów po raz ostatni zasiądzie w murach gimnazjów i ten ich ostatni rok, skończy się też ostatnim egzaminem gimnazjalnym, a równolegle z tym egzaminem, będzie egzamin ósmoklasisty. Dwa roczniki: absolwenci gimnazjum i absolwenci szkoły podstawowej spotkają się 1 września 2019 być może w tym samym budynku, w tej samej szkole, tylko, że ta szkoła będzie nieco inna. Jeżeli ci uczniowie spotkają się w liceum ogólnokształcącym to dla absolwentów gimnazjum, będzie to trzyletnia szkoła ogólnokształcąca, a dla absolwentów szkoły podstawowej to będzie czteroletnie liceum. (...).
W celach polityki oświatowej państwa można znaleźć też takie sformułowanie: wdrażanie nowej podstawy programowej kształcenia ogólnego.
Podstawa programowa jest czymś co sprawia, że powinniśmy wszyscy tak nauczać i efekty powinny być takie same. Wdrażanie podstawy programowej jest o tyle ważne, że nowa podstawa programowa zafunkcjonowała 1 września 2017 roku, początkowo w klasie pierwszej, czwartej i siódmej szkoły podstawowej, w pierwszej klasie szkoły branżowej i szkołach policealnych. Teraz ta podstawa programowa jest w odpowiednio wyższych klasach. Za rok nowa podstawa będzie już obowiązywała we wszystkich klasach. (...).
Nowy system oceniania nauczycieli. Czy administracja oświatowa wciąż jeszcze, czy może, coraz bardziej wierzy w magię liczb, jako miernika oceny wyników nauczania?
Ocenianie nauczycieli miało też miejsce do tej pory. Pod względem samego faktu oceniania nauczycieli czy dyrektorów nic się nie zmieniło. Tylko praktyka była taka, że do tej pory nie za bardzo nauczyciele byli oceniani, rekordziści nie byli oceniani przez 20 lat. Polska była pod tym względem ewenementem. U nas oceniano nauczyciela, kiedy chciał być oceniany, bo na przykład chciał zostać dyrektorem. Teraz nauczyciele będą oceniani co pięć lat, jeszcze decyzja formalna w tej sprawie nie zapadła, natomiast już jest dyspozycja, żeby te trzy lata przedłużyć do pięciu lat. Teraz łatwiej będzie ocenić nauczyciela dyrektorom, dlatego, że dyrektor ma do dyspozycji nie tylko ustawę jak do tej pory, kartę nauczyciela, czy prawo oświatowe, ale również wyraźne kryteria i do tych kryteriów sporządzone mierniki i wg tego będzie nauczyciel oceniany. To jest bardzo transparentne, przejrzyste i każdy nauczyciel będzie mógł wiedzieć, dlaczego jest tak, a nie inaczej oceniany. (...).