Kosma Złotowski
Marcin Kupczyk: Senat przyjął bez poprawek nowelizację kodeksu wyborczego dotyczącą ordynacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Każdy okręg ma mieć przypisaną konkretną liczbę - co najmniej 3 posłów wybieranych do PE. Zdaniem polityków PiS ordynacja obecna jest skomplikowana, nowa ją upraszcza i upodabnia wybory europejskie do tych do Sejmu. Zdaniem opozycji celem zmian jest faworyzowanie PiS oraz eliminowanie małych ugrupowań. Teraz decyzja w rękach prezydenta. Co Andrzej Duda powinien zrobić?
Kosma Złotowski: Wydaje mi się, że prezydent podpisze ustawę, ale zobaczymy. Natomiast rzeczywiście dotąd, np. w naszym województwie, które jest jednym z okręgów wyborczych, było tak, że po pierwszych eurowyborach mieliśmy tylko dwa mandaty, potem dopiero to się zmieniło, mamy trzy mandaty, dlatego że liczba mandatów nie jest przypisana do okręgu bezwzględnie, w związku z tym ludzie głosujący nie wiedzą tak naprawdę czy będą mieli europosła i z jakiego ugrupowania, to się okazywało dopiero po bardzo skomplikowanych przeliczeniach. (...).
Mówi się o tzw. wolnych, wędrujących mandatach... teraz tak nie będzie?
Najpierw się liczyło w skali kraju tak jak byśmy głosowali na listę wyborczą, a potem te mandaty dzieliło się pomiędzy okręgi i nie było wiadomo ile tych mandatów w danym okręgu będzie.
Przypomnijmy opozycja krytykuje ten pomysł, że zwiększa szanse PiS.
Owszem, zwiększa szanse PiS, ale też PO, dlatego, że wymaga większej liczby głosów. (...).
Politycy PSL twierdzą, że ludzie będą mieli teraz mniejszy wybór.
Wybór będą mieli ten sam, tyle tylko, że trzeba zdobyć głosy wyborców, w jakiś sposób trzeba uporządkować ordynację, jest to propozycja jaśniejsza niż była dotąd. (...).
Ugrupowanie Kukiz'15 uważa, że jest głównym celem tej ustawy.
Można wszędzie widzieć atak na siebie, być przewrażliwionym, ale PE to nie jest władza, w związku z tym my nie dążymy do zapewnienia sobie władzy po wsze czasy, a Kukiz'15.... no cóż... dobra kampania wyborcza, dobrzy kandydaci i znajdą się miejsca w PE.
Grupa europosłów, w tym pan, wywiera presję na Komisję Europejską w obronie przewoźników, także tych z Polski. Pod listem do komisarz ds. transportu podpisało się 38 deputowanych, żądając pilnych działań, o jakie działania chodzi?
Projekt KE w tej sprawie przepadł, tak samo jak przepadł projekt komisji ds. transportu i turystyki PE, nie znajduje się większości ani na lewo, ani na prawo, w związku z tym prosimy komisję o przedstawienie nowego projektu, który brałby pod uwagę to co wydarzyło się dotychczas w PE i przedstawienie projektu dotyczącego stosunków w transporcie międzynarodowym, skoro komisja w ogóle uważa, że coś takiego musi być, bo moim zdaniem, komisja mogłaby nic nie robić, bo tak jak jest jest dobrze. (...).