Bogumiła Nowakowska
W ciągu ostatniego tygodnia utonęli aż czterej młodzi mieszkańcy naszego wojewodztwa. W czwartek strażacy wydobyli z jeziora w Wąsoszu ciała dwóch nastolatków.
Marcin Kupczyk: Dlaczego dochodzi do takich tragedii?
Bogumiła Nowakowska: Jest wiele przyczyn utonięć. Zarówno w komunikacji, jak i w wodzie, najczęstszą jest nietrzeźwość. Wystarczy jedno piwo, by mieć ograniczone możliwości kontroli tego, co robimy, naszej sprawności fizycznej i psychicznej. Myślimy, że nad wodą jedno piwo nie przeszkodzi w dobrej zabawie, niestety to błąd, który powoduje wiele tragedii.
Drugą przyczyną utonięć jest niedocenianie wody. Pływamy w rzekach, gdzie są prądy i nie mamy fizycznej możliwości dotarcia z powrotem do brzegu. Nie wiemy też, jak zachować się, gdy wciągnie nas wir rzeczny - wtedy zaczyna się panika, utrata kontroli nad ciałem. Jest możliwość wybrnięcia z tego, ale musimy wiedzieć, jak to zrobić.
Przeceniamy również swoje możliwości - wypływamy za daleko, później mamy problem z dotarciem do brzegu. Pływamy w miejscach niedozwolonych - nie chodzi nawet o takie, gdzie nie ma ratowników, ale miejsca zaznaczone, gdzie kąpiel jest zakazana. Nie pływajmy tam! Z jakiegoś powodu znaki tam stoją. Czasem są to miejsca bardzo wypłycone, gdzie są zarośla, w których możemy się plątać. To bardzo niebezpieczne.
Również pływanie w wyrobiskach czy na szlakach wodnych stwarza duże zagrożenie. Przepływają statki, żaglówki i mogą nas nie zauważyć.
Pogoda ma znaczenie dla naszego bezpieczeństwa?
- Nie wolno pływać podczas burzy. Nie pływajmy też podczas mgły, gdy nie widzimy brzegu i nie wiemy, jak daleko odpłynęliśmy. Nie wchodźmy do wody podczas mocnych wiatrów, które mogą nas znosić.
Co sami możemy zrobić dla naszego bezpieczeństwa?
- Pływajmy tylko na kąpieliskach strzeżonych tam, gdzie jest ratownik. Ratownicy mają wyznaczone godziny pracy - przeważnie w godz. 10.00-18.00. Wywieszona jest wtedy biała flaga i ratownik odpowiada za nasze bezpieczeństwo (...).
Druga ważna rzecz, nie należy pływać w zbyt zimnej wodzie. Często ludzie wchodzą do wody już w kwietniu, gdy ma 14 stopni, albo mniej i nie jest nagrzana. Optymalna temperatura wody to 22-25 stopni.
Modne są obecnie materace i inne zabawki dmuchane na wodzie. Są bezpieczne?
- Bardzo niebezpieczne jest wypływanie na materacach, słynnych łabędziach i innych zwierzakach, bo możemy odpłynąć i nie będziemy mieli siły wrócić. Ponadto, gdy płyniemy, słońce nas nagrzewa i gdy się przewrócimy, następuje wstrząs termiczny, a to bardzo groźne.
Nie są bezpieczne także kółka do pływania dla dzieci. Były przypadki, gdy maluchy chciały pomachać do rodziców, kółko było za duże i dziecko wpadało pod wodę. Jeśli rodzic był daleko, nie zdążył do dziecka dopłynąć. Poza tym w kółku maluch może obrócić się do góry nogami. Najbezpieczniejsze dla dzieci są rękawki, które nie spadną. (...)