Wojciech Mojzesowicz
Marcin Kupczyk: Minister Jan Krzysztof Ardanowski oraz premier rządu Mateusz Morawiecki odwiedzili nasz region, byli w Głogowie pod Toruniem, gdzie złożyli kilka obietnic, a wszystkie one dotyczą pomocy rolnikom. Opracowane mają być mechanizmy kompensacji dla tych, którzy zostali dotknięci suszą tak aby jeszcze w tym roku mogli dostać pieniądze, również mechanizmy w postaci utworzenia Krajowej Grupy Spożywczej, której celem będzie pomaganie rolnikom w ich kłopotach, jak pan ocenia te pomysły?
Wojciech Mojzesowicz: Życzę ministrowi jak najlepiej, bo życzę dobrze polskiej wsi, ale chcę powiedzieć, że tutaj należałoby przejść do szczegółów, bo jeżeli nie ma co wypracować z systemu, jeżeli chodzi o pomoc suszową, dlatego że ten system był wypracowany z jedną zmianą, że gospodarstwa, które mają produkcję zwierzęcą bardzo często nie przekraczały straty 30%, w związku z tym nie trzeba nic nowego wymyślać tylko trzeba na to przeznaczyć pieniądze. Na terenie kraju mamy straty, do tej pory było tak: nieubezpieczeni dostawali 500 zł, a ubezpieczeni 1000 zł. Jeżeli są na to pieniądze, to jest proste, żadnych nowych mechanizmów nie trzeba wymyślać, tylko szybko działać, w październiku powinny pojawić się pieniądze.
Sugeruje pan, że pieniędzy może nie być?
Nie wiem, nie znam budżetu i nie mam o tym pojęcia. Jestem przekonany, że jak premier towarzyszy ministrowi to wspólnie się informują jaki jest problem, jaka jest skala, ile potrzeba pieniędzy.
Minister Jan Krzysztof Ardanowski zapowiedział podniesienie zwrotu akcyzy w paliwie rolniczym. Zwrot akcyzy zostanie podniesiony z obecnych 86 do 100 litrów paliwa rolniczego dla tych którzy nie mają produkcji zwierzęcej, a dla tych którzy mają bydło zostanie dołożone dodatkowo 30 litrów paliwa.
Każda złotówka się przyda, ale to jest tylko 14 zł do hektara, dlatego że 86 litrów to złotówka, ta decyzja to jest o 14 zł więcej, biorąc pod uwagę, że paliwo było za 4 zł, dziś jest za 5 zł, w związku z tym spokojnie państwo może to zapłacić. Jeżeli chodzi o dopłatę do produkcji zwierzęcej, ale tu mówi się tylko o bydle, to bardzo dobry kierunek, natomiast skutki finansowe niewielkie, dlatego, że pojawia się pytanie: czy 30 litrów i pełna rekompensata tych 30 litrów, bo to jest niedopowiedziane, czy 30 litrów i zwrot akcyzy? Jeżeli 30 litrów i pełna rekompensata to ponad 100 złotych, to spora kwota do każdej sztuki dużej. Jeżeli natomiast rekompensata złotówkowa - to jest 30 zł do dużej sztuki, to przy cenach wołowiny to jest trzy i pół litra paliwa.
Mateusz Morawiecki i Jan Krzysztof Ardanowski zapowiedzieli także, że z niektórych spółek skarbu państwa oraz z rynków hurtowych powstanie holding spożywczy, mowa tu była między innymi o takich przedsiębiorstwach jak Polski Cukier czy choćby Elewarr, ma to być jeden z mechanizmów, który ma wesprzeć producentów żywności. Zacytujmy jeszcze raz: "Tworzymy porozumienie gospodarcze, które ma zająć się wsparciem i stymulowaniem rynku" - mówił Jan Krzysztof Ardanowski - "do holdingu zostaną zaproszeni jako współwłaściciele polscy rolnicy".
Myślę, że pomysł bardzo dobry, natomiast każdy z tych pomysłów musi mieć pełną analizę ekonomiczną. Głównym takim motorem ma być Krajowa Spółka Cukrowa - trzeba wyraźnie dzisiaj powiedzieć, że ona jest w bardzo dobrej kondycji, natomiast dzisiaj koszt produkcji cukru jest ponad złotówkę: 1,20 - 1,25, a cukier dzisiaj sprzedaje spółka poniżej kosztów produkcji, ze względu na dumpingowe ceny występujące na rynku. Pomysł świetny, natomiast do tego wszystkiego trzeba dołożyć rachunek ekonomiczny, dlatego, że samą nazwą nie zawalczy się rynku. Według mojej oceny współwłaścicielami Krajowej Spółki Cukrowej są rolnicy, w związku z tym wszelkie decyzje o połączeniach, o przyłączeniach powinny być konsultowane z tą organizacją, z plantatorami którzy są właścicielami i pracownikami, takim właścicielem jest też skarb państwa, dlatego, że dołączanie firm, które są nierentowne byłoby zgubne, dlatego podmiotów przetwórczych, gdzie właścicielem jest skarb państwa, praktycznie już nie ma albo jest bardzo mało i trzeba wyraźnie powiedzieć, że pytanie kto by sfinansował budowanie przedsiębiorstw przetwórczych, albo kto by sfinansował odkupowanie, ale rentownych przedsiębiorstw, co nie zdarza się, bo prywatny właściciel tego nie sprzeda, ale jeżeli by sprzedawał, kto to sfinansuje? Dlatego, że ten koncern nie będzie w stanie sfinansować zakupu, przejmowania firm w których jeszcze są resztówki skarbu państwa, które nie są firmami rentownymi, bo to by się skończyło fatalnie z punktu widzenia ekonomicznego.