Henryk Rozen

2018-04-09
Henryk Rozen, fot. Ewa Dąbska

Henryk Rozen, fot. Ewa Dąbska

W Toruniu rozpoczęły się przesłuchania słuchowisk i reportaży zgłoszonych do Międzynarodowego Konkursu Artystycznych Form Radiowych Grand PiK 2018. O poziomie prac i o tym, czy artystyczna forma ma szansę istnienia we współczesnym radiu, z Henrykiem Rozenem, jurorem, reżyserem słuchowisk radiowych i spektakli teatralnych, laureatem wielu międzynarodowych nagród, m.in. Prix Italia, rozmawia Ewa Dabska.

Ewa Dąbska: W Toruniu rozpoczął się Międzynarodowy Konkurs Artystycznych Form Radiowych Grand PiK, jest konkurs, ale mamy także warsztaty sztuki radiowej, słuchamy wszystkich 19 prac i dyskutujemy. Czy poziom jest zadowalający tak wymagającego jurora jak Henryk Rozen, jest pan zdobywcą Prix Italia i wielu, wielu innych nagród?

Henryk Rozen: Tak, poziom jest zadowalający, żeby powiedzieć to ogólnie, nikogo nie obrażając i nikomu nie robiąc nadziei przed rozstrzygnięciem konkursu. Jest sporo takich tematów, które dotąd nie istniały, zdarzyło się na przykład, co jest bardzo zaciekawiające, dokumentalne słuchowisko hagiograficzne, o bardzo interesującej postaci Pomorza, mało znanej, także jeśli idzie o takie poznawcze walory tych wszystkich utworów, to to jest mocna strona tego konkursu, dlatego że te wszystkie utwory, gorzej, lepiej zrobione, bardziej przemyślane, czy mniej przemyślane, wszystkie są jednak zrobione w interesie słuchacza. To jest coś co przynosi rzetelną informację o jakichś zdarzeniach i są to rozważania filozoficzne lub mniej filozoficzne na tematy istotne i słucha się tego wszystkiego dobrze. Poza wszystkim trzeba też powiedzieć, że ostatnimi czasy reportażyści, zrobili się zwięźli i chwała im za to. Kolejną rzeczą jest, to też warte odnotowania, że prawie wszystkie rozgłośnie mają tutaj swoją reprezentację i to jest ważne, bo to nie chodzi tylko o zintegrowanie środowiska, ale to chodzi także o to jak będziemy traktowali ten rodzaj programów w przyszłości, dlatego że, tak jak inne dziedziny życia kulturalnego, tak i radio podlega różnego rodzaju przemianom, po części przenosi się do Internetu, po części wzbogaca się o wizualizacje, to się troszeczkę zmieniło, a już w ostatnich latach bardzo się zmieniło. Jeżeli w następnych latach pójdzie to dalej w tym kierunku, to prawdopodobnie będziemy mieli jakąś nową hybrydę multimedialną, bo tak ku temu wszystko prowadzi. Pojawiły się również zjawiska takie, które są z gatunku u nas trochę mało popularnego: ars acustica - buduje się te atmosfery dźwiękowe, niestety jeszcze się tego nie nauczyliśmy, bo żeby to brzmiało dobrze, naprawdę trzeba się natrudzić, trzeba dobrać tak dźwięki, żeby z tego się robiła rzeczywista kompozycja, a nie zbiór jakichś bardziej oryginalnie lub mniej brzmiących dźwięków. Takie zjawiska przy okazji tego konkursu też nam się pojawiły. Jeżeli ktoś sobie to wybrał jako punkt wyjścia lub jako główny temat, to jeśli chce opowiedzieć coś więcej musi bardzo ostrożnie z tym postępować, ponieważ może się okazać, że nikt tak naprawdę nie zrozumie o co mu właściwie szło, no i są, oczywiście, jeszcze takie zjawiska które dotyczą historii. To się też pojawiło, bo jest w tej chwili taka tendencja do tego, żeby pewne rzeczy przywrócić świadomości Polaków, na przykład to że za całym zjawiskiem żołnierzy wyklętych idzie sfera ich rodzin, odczuć, jak radzili sobie z odium, że ich dziadkowie, ojcowie byli bandziorami i to się za tymi ludźmi ciągnęło bardzo długo, dziś nikt nie ma świadomości, że to mógł być problem, ale rozliczenie się z tymi rzeczami i pokazanie różnych aspektów tego jest bardzo ważne, ja myślę, że jeszcze długo będziemy tę tematykę "młócić" na różne sposoby, żeby z tego materiału jakieś złote ziarenka dla nas wyłowić.

Jaka jest przyszłość artystycznej formy radiowej?

Nie sądzę, żebyśmy byli przed jakimś generalnym kryzysem prezentacji dźwiękowej. Natomiast podwyższają się wymagania odbiorcy. To nie jest tylko tak, że ludzie chcą słuchać szybko. To nie jest dokładnie prawda. Oni chcą słuchać szybko jak coś jest oczywiste, bo to jest na tej zasadzie: aha, ten zrobił to? To szybciej, szybciej, do puenty, proszę szybciej. Jednak jeśli tam jest coś, co wytrąca z tego takiego trybiku banalnego, oczywistego myślenia, to wówczas, to jest zupełnie co innego i ludzie tego zupełnie inaczej słuchają. To czy nas będą słuchać, to zależy w głównej mierze od nas samych, także tu chodzi o taką sprawę, że ten który tworzy powinien być twórczy, umieć zauważyć coś w rzeczywistości, czego ktoś inny jeszcze nie zauważył, albo przechodził nad tym obojętnie, bo rzecz jest oczywista, a w tej oczywistości, też może być jakaś zagadka, zaskoczenie, tajemnica, więc nie jestem takim pesymistą co do rozwoju radia. Druga sprawa: wydaje mi się, że od momentu kiedy jesteśmy w stanie używając prostej kamery, czy kamerki internetowej robić sprawozdania z tego co robimy dodatkowo, myślę, że to jest jeszcze jeden taki czynnik przyciągający uwagę odbiorcy.

Na co jury zwraca głównie uwagę?

Mogę mówić tylko za siebie, dlatego że jury, jak to jury, każdy członek ma swoje własne gusta. Ja staram się zawsze, przede wszystkim, jakby narzucić współdziałającym jurorom to, żebyśmy bronili słuchacza, że my działamy w interesie słuchacza, że my możemy mieć bardzo ciekawe rzeczy do powiedzenia, ale musimy to robić dla niego. Po to jest radio, że jeżeli strzelamy w kosmos sobie a muzom, nie jest to nikomu do niczego potrzebne, w związku z tym [twórca dop. red] powinien się koncentrować na tym, żeby coś temu odbiorcy przekazać. Kiedy ja słucham to mnie zawsze interesuje taka prosta sprawa: czy kiedy włączę radio i zacznę tego słuchać, to kiedy mam ochotę to wyłączyć, to bez wątpienia coś jest nie tak. A co jest nie tak na ogół? Bo to nie jest tak, że ludzie nie mają pomysłu i nie zauważają rzeczy, zauważają bardzo ciekawe rzeczy i tu jest też kilka takich spraw, że zauważają bardzo interesujące zjawiska, albo jakieś postawy i potem nie są w stanie ocenić, gdzie należy to skończyć, bo jeżeli się przesunie tę granicę do tego momentu, że człowiek nagle ma wrażenie: aha to jest oczywistość, jeżeli dochodzi do takiego wniosku, to to nie jest zwycięstwo, to jest raczej klęska.
Polskie Radio PiK - Rozmowa Dnia - Henryk Rozen

Zobacz także

Marcin Skonieczka

Marcin Skonieczka

Piotr Kujawa

Piotr Kujawa

Ewa Jędzura

Ewa Jędzura

Filip Grega

Filip Grega

Andrzej Kobiak

Andrzej Kobiak

Marcinem Zajączkowski

Marcinem Zajączkowski

Anna Jackowska

Anna Jackowska

Krzysztof Kukucki

Krzysztof Kukucki

Sławomir Kliszewski

Sławomir Kliszewski

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał,
Iwona Muszytowska-Rzeszotek
i Maciej Wilkowski.


Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 159221269610547050997
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę