Tomasz Latos

2018-04-04
Tomasz Latos

Tomasz Latos

Na konwencji Prawa i Sprawiedliwości padła seria obietnic niemal dla wszystkich - jak je spełnić? Politycy rządzącej partii wyruszyli w Polskę. Jak PiS przygotowuje się do wyborów samorządowych w regionie? Czy są uzgodnieni kandydaci? Rozmowa Dnia z posłem PiS Tomaszem Latosem.

Marcin Kupczyk: Panie pośle, ruszyliście po kraju. W sobotę była wielka konwencja państwa ugrupowania - padło szereg obietnic właściwie dla każdego - od dzieciaczka do starca, dla wszystkich - dla wsi, dla miast i małych miasteczek. Pięknie to brzmiało i pięknie się tego słuchało. Potem pani wicepremier Beata Szydło powiedziała, że "troszkę się chyba zasiedzieliśmy w Warszawie i czas się ruszyć". W sumie 700 spotkań, w zasadzie już w sobotę zaczęły się te spotkania, ale może zaczniemy naszą rozmowę od przypomnienia naszym Słuchaczom tych obietnic, składanych przez przede wszystkim przez premiera Mateusza Morawieckiego, które już okrzyknięty zostały mianem "Piątki Mazowieckiego", bo jest ich własnie pięć. Obniżka podatku CIT dla małych firm z 15 do 9 proc., czyli do najniższego poziomu w Unii Europejskiej, wprowadzenie tzw. małego ZUS-u, naliczonego proporcjonalnie do przychodów dla małych firm, które osiągają miesięcznie obroty najwyżej do wysokości 2,5 krotności minimalnych pensji w Polsce, czyli chodzi o firmy z małym obrotem, z małym zyskiem. Po trzecie wyprawka 300 zł na początku roku szkolnego dla każdego ucznia, który rozpoczyna naukę, a nie ukończył 18 lat. Fundusz budowy dróg lokalnych - minimum 5 mld zł, odnowione mają zostać tysiące kilometrów dróg we wsiach, małych miastach, w gminach i powiatach. program "Dostępność Plus", czyli likwidacja barier dla osób niepełnosprawnych, tutaj ponad 20 mld zł rozłożone na 8 lat. Oprócz tego jeszcze minimalna emerytura dla kobiet, które urodziły co najmniej czwórkę dzieci, a także opodatkowanie wielkich galerii handlowych i wielkich biurowców. "Polska ma być krajem takich samych możliwości, równych szans dla wszystkich. Polska nie może być Polską, że się coś nie da - Polską niemocy" - tak mówi Mateusz Morawiecki. Skąd na to wszystko pieniądze...?

Tomasz Latos: A to wszystko jeszcze nie wszystko, bo przypominam jeszcze dla młodzieży między 19. a 25. rokiem życia, która uczy się, studiuje - bon na zajęcia czy sportowe kulturalne...

- Skąd na wszystko wziąć pieniądze? Czy Mateusz Morawiecki przed ogłoszeniem swojej "piątki" policzył?

- Oczywiście, że policzył. Rzeczywiście wielu polityków w przeszłości składało w czasie wyborów, tuż przed wyborami różne obietnice, które później nie były realizowane. My jesteśmy takimi rządem, który to, co obiecywał wcześniej w kampanii wyborczej czy przed kampanię wyborczą konsekwentnie realizuje. Ja przypomnę choćby dwie takie główne rzeczy - obniżenie wieku emerytalnego i 500 Plus, ale przecież jest cały szereg innych rzeczy. Więc skoro teraz - na pół roku przed wyborami samorządowymi, składana jest obietnica, a nie na miesiąc przed wyborami samorządowymi i na dodatek dotyczy to działań nie samorządowych tylko rządowych (...) to znaczy, że te ustawy będą już przed wyborami samorządowymi.

- Mordercze tempo...

- Będzie bardzo trudno zdążyć przygotować te ustawy, a najlepiej byłoby je przyjąć. Rzeczywiście tempo będzie ogromne i ci, którzy są dzisiaj niedowiarkami będą mogli powiedzieć nie za kilka lat, tylko za kilka miesięcy - "Sprawdzam!".

- Niedowiarkowie mówią tak: Zmniejszacie ZUS dla małych przedsiębiorców - to znaczy, że zmniejszacie ich przyszłą emeryturę, a z drugiej strony dajecie emeryturę dla kobiet, które w zasadzie sobie jej nie wypracowały. Oczywiście urodziły czworo dzieci, oczywiście wielki trud wychowania, mają wiek emerytalny, ale nie mają emerytalnych uprawnień - otrzymają tę emeryturę. Skąd to brać? Mniejszy ZUS z jednej strony, z drugiej wyciąganie z ZUS-u pieniędzy. Tutaj wasi oponenci widzą niebezpieczeństwo.

- Nasi oponenci widzieli niebezpieczeństwo przy 500 Plus, widzieli niebezpieczeństwo przy obniżeniu wieku emerytalnego...

- Ale państwo zawsze tak odpowiadają - Udało się tamto, to uda się również to...

- Korzystamy oczywiście z tego, że udało nam się rozruszać gospodarkę, że jest wzrost gospodarczy. Przypominam, że deficyt jest najmniejszy w historii. Udało nam się uzyskać bardzo dobre wskaźniki budżetowe, makroekonomiczne. Wreszcie udało nam się uszczelnić kwestie związane z VAT. Jest to wszystko wyliczone, starczy na to wszystko pieniędzy, więc uspokajam Państwa, no bo naszych oponentów nie mam co uspokajać, bo oni zawsze będą niezadowoleni. Oni zawsze tylko narzekają. Oni narzekali również wtedy, jak rządzili, wtedy też wszystko im przeszkadzało, widocznie taka ich natura.

- Tego samego dnia odbyła się konwencja, na której doszło do zjednoczenia Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, przynajmniej zjednoczenia programowego na czas wyborów samorządowych, choćby do sejmików. Ale padły tam dosyć ciekawe słowa Katarzyna Lubnauer. Szefowa Nowoczesnej powiedziała: "Nie pozwolimy PiS-owi przejąć samorządów, których PiS nie rozumie. Nie rozumie samorządów, bo one nie dają się kontrolować z góry, a PiS chciałby wszystko trzymać w garści".

- PiS jest za samorządami, za samorządnością. Nie chce niczego kontrolować. Chce dać wolność i swobodę samorządowcom. Wiele działań, które my podejmujemy na szczeblu centralnym, to przecież korzyści płyną dla samorządowców - chociażby kwestia dróg lokalnych, kwestia dostępności dla seniorów czy bonów dla młodzieży. Przecież samorządy będą miały z tego tytułu korzyść. My nie chcemy naprawdę niczego zabrać samorządom, nie chcemy się wtrącać. Ot, takie hasło, hasełko, które pani Lubnauer powiedziała. Ja ubolewam nad tym, że zamiast haseł i ataków na Prawo i Sprawiedliwość, to była konwencja poświęcona nie programowi czy zamierzeniem Nowoczesnej czy też Platformy, ale wyłącznie poświęcona PiS-owi. Ja bardzo żałuję, że zmarnowali czas na tej konwencji, nie przedstawili swojego programu, swoich propozycji - tego, co mogą w odpowiedzi chociażby na nasz program proponować. A mogliby to zrobić pewnie z dużo większą swobodą, tak jak czasami w przeszłości niektóre partie opozycyjne, również i oni robili, ponieważ nie rządzą, a zupełnie nie mają żadnych pomysłów. Myślę, że nie spodziewali się zwyczajnie tego, że Prawo i Sprawiedliwość przedstawi tyle konkretnych spraw na tej konwencji. Pewnie myśleli, że to będzie taka ogólna "gadanina", a nie same konkrety.

- Prawo i Sprawiedliwość, przyzna pan chyba, nie jest zbyt mocne do tej pory w samorządach. Nie macie prezydentów wielkich miast, w sejmikach też nie za bardzo z marszałkami...

- To jest sytuacja tego rodzaju, że jeszcze 3,5 roku temu przegrywaliśmy wówczas z Platformą Obywatelską i to są efekty tego, co zdarzyło się w samorządach. Dodatkowo pamiętajmy o tej słynnej już książeczce, która pomogła PSL-owi uzyskać co najmniej o kilka procent, jeśli nie więcej, lepszy wynik w tamtych w wyborach. A to PSL został później koalicjantem Platformy Obywatelskiej. Były takie miejsca, że wygrywaliśmy, ale później i tak byliśmy w opozycji, ponieważ oni się tam dogadali. Zakładam, że teraz będzie inaczej. Zakładam, że dodatkowym bonusem jest to, że na ogół ci, którzy są w samorządzie, chcą być w koalicji z kimś, kto ma władzę w Warszawie. No bo zawsze trochę łatwiej jest ubiegać się, lobbować się na rzecz własnej gminy, powiatu, miasta o różnego rodzaju inwestycje...

- Jak wyglądają przygotowania PiS do jesiennych wyborów samorządowych w naszym regionie?

- Mamy już oczywiście jakieś koncepcje nie tylko co do tego, kto będzie startował na prezydenta, choć jeszcze dopóki nie będzie to ogłoszone, to jest to cały czas nieoficjalne. To są na razie przymiarki, ale też przymierzamy się do kandydatów na radnych czy to szczebla województwa czy np. miasta czy niżej. Robimy to wszystko, staramy się nie odkładać tego na ostatni moment. Będziemy dobrze przygotowani. Dodatkowo z pewnością osoby, które będą rządzić będą, mam nadzieję, zawsze skutecznie zabiegać o ważne dla regionu sprawy w rządzie, bo taka jest między innymi również rola lokalnych polityków.

- Tomasz Latos na prezydenta Bydgoszczy. Odpowiada panu to hasło?

- Odpowiada mi, ale na razie obowiązuje to, co zrobiłem wcześniej. Przedstawiłem trzy nazwiska, ja jestem wśród tych trzech nazwisk, zobaczymy jakie będą decyzje. To wydaje się owszem dość prawdopodobne, że to mogę być ja, ale zaczekajmy.

- Co powinno się zmienić w Bydgoszczy?

- Jeżeli chodzi o Bydgoszcz, to po pierwsze oczywiście oprócz potrzeby różnego rodzaju inwestycji, potrzeby dobrych relacji z rządem, ściągania pieniędzy na różne lokalne zamierzenia, inwestycje, to Bydgoszczy potrzebna jest tak naprawdę wizja rozwoju i impuls do niego. Niestety swego rodzaju kłótliwość pana prezydenta nie służy rozwojowi. Patrzmy na przykłady tych miast i tych prezydentów, którzy potrafią dogadywać się z wszystkimi. Rolą prezydenta, ktokolwiek to by nie był, również mówię to w stosunku do siebie, gdybym to ja był nim w przyszłości, jest dogadywanie się ze wszystkimi na rzecz mieszkańców, ponieważ prezydent ma dbać o rozwój miasta w porozumieniu ze wszystkimi. Do tego namawiam przyszłego prezydenta i na te pół roku również obecnego prezydenta Rafała Bruskiego.
Polskie Radio PiK - Rozmowa Dnia - Tomasz Latos

Zobacz także

Marcin Sypniewski

Marcin Sypniewski

Marcin Skonieczka

Marcin Skonieczka

Piotr Kujawa

Piotr Kujawa

Ewa Jędzura

Ewa Jędzura

Filip Grega

Filip Grega

Andrzej Kobiak

Andrzej Kobiak

Marcinem Zajączkowski

Marcinem Zajączkowski

Anna Jackowska

Anna Jackowska

Krzysztof Kukucki

Krzysztof Kukucki

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał,
Iwona Muszytowska-Rzeszotek
i Maciej Wilkowski.


Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 159221269610547050997
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę