Piotr Duda
Marcin Friedrich: Maleje bezrobocie, pracodawcy wręcz uganiają się za pracownikiem. To chyba powinien być powód do zadowolenia przewodniczącego związku zawodowego, bo to chyba oznacza, że los pracownika poprawia się?
Piotr Duda: - Zdecydowanie tak. Jak mantrę będę powtarzał to ograniczenie handlu w niedzielę. To jest dla mnie i dla związku zawodowego Solidarność bardzo ważne, właśnie w momencie, gdy jest koniunktura na rynku pracy, gdy nastał czas pracownika i pracodawcy. To jest właśnie moment, aby wprowadzać różnego rodzaju reformy pracownicze, które nie odbiją się negatywnie na gospodarce. Jako Związek Zawodowy "Solidarność" zawsze podchodziliśmy do współpracy z pracodawcami w sposób odpowiedzialny. Staramy się, jako związkowcy Solidarności, realizować artykuł 20. Konstytucji, który mówi o modelu naszej gospodarki jako społeczno-rynkowym, a nie tylko rynkowym. Szanujemy własność prywatną, swobodę działalności gospodarczej (...). Zawsze jednak powtarzam pracodawcom, że swoboda działalności gospodarczej nie może odbierać wolności pracownikowi.(...) 4 czwartego kwietnia w Warszawie podpisujemy z pracodawcami wspólne memorandum dotyczące chociażby pracowników, którzy nie mogą być członkami związku, bo są zatrudnieni na umowy cywilnoprawne.
Krytycy mówią, że polski wzrost gospodarczy opiera się na konsumpcji, a Państwo swoim projektem (o ograniczeniu handlu w niedzielę - red.) chcą ograniczyć tę konsumpcję.
- Co to za państwo, w którym gospodarka może się przewrócić tylko dlatego, że ludzie (...) w niedzielę nie kupią sobie sprzętu budowlanego i worka cementu? My uważamy, że będzie za to więcej klientów w usługach. Ta ustawa nie jest przeciwko klientom, nie jest przeciwko konsumentom. Ona jest dla osób, które nie muszą w niedziele pracować, czyli dla pracowników handlu, szczególnie kobiet. To jest ponad milion pracowników. (...)
Czy Solidarność ma już pierwsze obserwacje po tych dwóch niedzielach, kiedy obowiązywała ustawa?
- (...) Jakby nie przekaz społeczny na Twitterze, to byśmy nie wiedzieli, że są sklepy w niedzielę zamknięte. Sytuacja się uspokoiła. To była bardziej histeria polityków, niektórych przedsiębiorców. Szczególnie sieci wielkopowierzchniowe, które faktycznie robią wszystko za wszelką cenę, aby uprzedmiotowić i klienta i pracownika. Brakuje empatii, solidarności, bo przecież tu nie trzeba wysyłać żadnego sms-a, nie trzeba wrzucić nic do puszki, tylko po prostu wykazać trochę solidarności. Są tacy, którzy uważają, że trzeba by w tym temacie zrobić referendum, żeby się całe społeczeństwo wypowiedziało, bo przez tę ustawę Solidarność ogranicza wolność drugiej osoby. Powiem tak, że wolność każdego człowieka się kończy w tym miejscu, w którym odbiera się wolność drugiemu człowiekowi. A jeżeli chcą referendum, niech będzie w nim pytanie: czy pan/pani jest za tym, aby tydzień pracy wydłużyć do 7 dni, ale dla wszystkich, bez wyjątków. Otworzymy urzędy miast, otworzymy banki, które są w sobotę zamknięte i wtedy każdy będzie mógł sobie robić co chce, bo ja też bym chętnie w niedzielę pojechał na przegląd samochodowy albo do wydziału komunikacji załatwić sprawę , ale nie o to chodzi (...).
W Gdańsku ostatnio mówił pan, a właściwie głośno krzyczał: chcemy wolności związkowej a nie dyskryminacji. Kto wam te wolności ogranicza?
- Pseudopracodawcy. Są wspaniali pracodawcy, którzy rozumieją potrzebę partnerstwa, ale są właśnie tacy pseudopracodawcy, którzy uważają, że tylko i wyłącznie swoboda działalności gospodarczej, że oni są najważniejsi. To, o czym dzisiaj pan premier Morawiecki mówi tak głośno, że każdy biznes powinien być prowadzony zgodnie z prawem i nie tylko brać pod uwagę Kodeks Spółek Handlowych, to jak płacić podatki, ale także przestrzegać Kodeksu Pracy, a tym bardziej ustawy o związkach zawodowych (...). Są tacy, którzy postulaty Sierpnia 80 traktują w sposób wybiórczy. Ja się z tym nie zgadzam. Wielu członków Solidarności, którzy w 80 roku strajkowali, łapie się za głowę widząc to co się w tej chwili dzieje, jeżeli chodzi o tak zwany pluralizm związkowy, o przestrzeganie ustawy o związkach zawodowych, a tym bardziej o artykuł 12. Konstytucji, który mówi, że Rzeczpospolita gwarantuje wolność zrzeszania się i funkcjonowania związków zawodowych, stowarzyszeń, fundacji i tak dalej.