Trzymiesięczny areszt dla podpalacza biura poselskiego Beaty Kempy

2017-12-15, 16:50  Polska Agencja Prasowa

Na trzy miesiące aresztował w piątek wrocławski sąd Sebastiana K., podejrzanego o podpalenie biura poselskiego szefowej KPRM Beaty Kempy w Sycowie (Dolnośląskie). K. usłyszał zarzuty o charakterze terrorystycznym. Grozi mu do 15 lat więzienia.

O zastosowaniu aresztu poinformował dziennikarzy prokurator Tomasz Krzesiewicz z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.

„Sąd podzielił stanowisko prokuratury i uznał, że w tej sprawie rzeczywiście zostały spełnione przesłanki dotyczące zastosowania tymczasowego aresztowania” - powiedział prokurator Krzesiewicz. Jak dodał, w ramach prowadzonego śledztwa będą sporządzane m.in. opinie biegłych, w tym opinia dotycząca zdrowia psychicznego sprawcy.

40-letni mężczyzna usłyszał w piątek zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz dla mienia w wielkich rozmiarach, czyli o czyn o charakterze terrorystycznym.

„Ustaliliśmy 15 osób pokrzywdzonych, w tym 6 dzieci. Wszyscy mieszkali w tej kamienicy w Sycowie, gdzie Sebastian K. wybił metalowym przedmiotem szybę w drzwiach biura poselskiego. Następnie rozlał łatwopalną substancję i podpalił wnętrze. Tylko dzięki skutecznej akcji gaśniczej podjętej przez policjantów i strażaków pożar został ugaszony” - powiedział wcześniej PAP prokurator Robert Tomankiewicz, szef Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.

K. - według prokuratury - przyznał się do podpalenia biura poselskiego Beaty Kempy.

Jak dodał prok. Tomankiewcz, z wyjaśnień Sebastiana K. wynika też motywacja jego czynu, bo zeznał on, iż działał z powodu przynależności politycznej poseł Beaty Kempy do partii, która współtworzy koalicję rządową.

„Chciał w ten sposób wpłynąć na samą poseł oraz na innych członków rządu Rzeczpospolitej Polskiej, by zaprzestali określonych działań. Szczególnie chodziło o prace legislacyjne związane z reformą wymiaru sprawiedliwości oraz z ordynacją wyborczą” - powiedział prok. Tomankiewicz.

Sebastian K. usłyszał też zarzut posiadania i produkcji marihuany, którą ujawniono w jego miejscu zamieszkania. Policjanci znaleźli tam ponad 60 gramów suszu i ustalili, że podejrzany zajmował się również produkcją tego narkotyku. Mężczyzna mieszka w miejscowości położonej w okolicach Sycowa.

Prok. Tomankiewicz wyjaśnił, że zagrożenie karą w przypadku postawienia zarzutu o charakterze terrorystycznym wzrasta o połowę, czyli Sebastianowi K. grozi do 15 lat więzienia.

Portal wPolityce.pl, który dotarł do zeznań podpalacza, przytoczył, że Sebastian K. podczas przesłuchania powiedział, że uważa siebie za przeciwnika partii Solidarna Polska i Prawo i Sprawiedliwość. "Przede wszystkim nie podobają mi się te ustawy dotyczące zmian w sądownictwie. W telewizji było mówione, że te ustawy idą tak szeroko, że cała władza będzie w rękach jednej partii. Chodzi o partię PiS" - cytuje wPolityce słowa K.

Według wPolityce.pl, Sebastian K. stwierdził, iż nie zna się na politycznych trikach i „do końca nie potrafi odróżnić partii Solidarna Polska od partii Prawo i Sprawiedliwość”. Wyjaśnił, że swoją wiedzę czerpał z telewizji.

"Wiem, że obecnie rządzącą partią jest Prawo i Sprawiedliwość. Ja czuję obawy przed zmianami ustawy o komisjach wyborczych" - przywołał słowa Sebastiana K. portal. Przesłuchiwany zaznaczył, że wiedzę na wspomniany temat czerpie m.in. z TVN i TTV. Dodał również: "Innych stacji nie oglądam". Podpalacz - jak podał portal wPolityce.pl - swoje działanie tłumaczył tym, że chciał wysłać sygnał do lokalnej społeczności, żeby chodzili na wybory.

Minister Beata Kempa jest posłanką Solidarnej Polski wybrana z listy Prawa i Sprawiedliwości; jest członkiem rządu - w gabinecie premiera Mateusza Morawieckiego ponownie uzyskała nominację, jest szefową kancelarii premiera. Syców to jej rodzinne miasto.

Do podpalenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek ok. godz. 2. Na elewacji budynku pozostawiono napisy o treści: H-7102 21.21. CALIFOR UBER ALES NIE. Biuro znajduje się na parterze budynku mieszkalnego w centrum miasta, w pobliżu rynku. Podejrzany został zatrzymany w czwartek po południu w miejscu swego zamieszkania na terenie powiatu oleśnickiego.(PAP)

Kraj i świat

Pence dziękuje Polsce za wkład w dyscyplinowanie członków NATO

2018-01-12, 21:25

W sobotę rozpoczynają się ferie zimowe w szkołach

2018-01-12, 20:27

Premier Morawiecki rozmawiał z wiceprezydentem USA Mike'em Pence'em

2018-01-12, 20:22

W niedzielę 26. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

2018-01-12, 17:39

Prymas: Kościół wspiera działania zmierzające do pełnej ochrony życia

2018-01-12, 17:31

Joanna Mucha (PO) o głosowaniu ws. aborcji: jestem wstrząśnięta, czuję złość

2018-01-12, 17:26

Sędzia Dariusz Zawistowski zrezygnował z przewodniczenia KRS

2018-01-12, 17:23

Sondaż: Większość Polaków uważa, że media nie powinny być tendencyjne.

2018-01-12, 08:30

Nowacka: głosowanie ws. projektu "Ratujmy Kobiety 2017" to groźny sygnał dla opozycji

2018-01-11, 17:42

Morawiecki: Dzięki budżetowi 2018 będziemy dobrze służyć Polsce

2018-01-11, 17:36
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę