Wojciech Peszyński
Agnieszka Marszał: Żyjemy w trudnych czasach, ale są to też w pewnym sensie czasy ciekawe, np. dla tych, którzy obserwują scenę polityczną, bo politycy muszą się zmierzyć z dużym wyzwaniem czyli pandemią. jak oni wypadają w starciu z epidemią?
Wojciech Peszyński: Na razie wydaje się, że jesteśmy wszyscy dość bezradni, nie jestem specjalistą, są jakieś pomysły, ale jeszcze nie wiemy do końca co wdrożyć. Lockdown wiosenny oddalił problem w czasie.
Oddalił, ale nie zlikwidował.
Wiadomo było, że jesienią nałożą się jeszcze zwykłe jesienne przeziębienia. Był czas, można było podjąć szereg różnego rodzaju działań, ale nie podjęto, choć nie ma dzisiaj mądrych. Jest Szwecja i udany casus, tylko proszę pamiętać, że w przypadku polskiej kultury politycznej, gdzie jest niski poziom zaufania ludzi do siebie, ludzi do elit, pomiędzy elitami, tak naprawdę ten model nie zdałby egzaminu, on by był tragiczny.
Wszyscy jesteśmy ludźmi, wszyscy odczuwamy strach. Opozycja też nie ma pomysłu jak sobie poradzić z pandemią, chociaż Borys Budka w czwartek ponowił apel do prezydenta Andrzeja Dudy o zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego ws. walki z covid-19 i jak powiedział: KO jest konstruktywną opozycją i ma konkretne postulaty dotyczące zwalczania covid-19, ale chce mieć do tych rozmów partnera.
Na razie wszyscy jesteśmy wg jednego modelu. Wydaje mi się, że jeżeli KO chciałaby przedstawić swoje pomysły, to w dzisiejszych czasach nie ma z tym żadnego problemu. (...).