Siwy: KPRM nie pomagała służbom, choć były sygnały o przestępczości ekonomicznej

2019-07-17, 20:17  Polska Agencja Prasowa
Przewodniczący Związku Zawodowego Celnicy PL Sławomir Siwy podczas przesłuchania przez Komisję Śledczą do zbadania prawidłowości i legalności działań oraz występowania zaniedbań i zaniechań organów i instytucji publicznych w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu podatku od towarów i usług i podatku akcyzowego w okresie od grudnia 2007 r. do listopada 2015 r. Fot. PAP/Marcin Obara

Przewodniczący Związku Zawodowego Celnicy PL Sławomir Siwy podczas przesłuchania przez Komisję Śledczą do zbadania prawidłowości i legalności działań oraz występowania zaniedbań i zaniechań organów i instytucji publicznych w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu podatku od towarów i usług i podatku akcyzowego w okresie od grudnia 2007 r. do listopada 2015 r. Fot. PAP/Marcin Obara

Sygnaliści byli szykanowani za informacje o nieprawidłowościach - zeznał w środę przed komisją śledczą ds. VAT przewodniczący ZZ Celnicy Pl Sławomir Siwy.

Świadek, podczas trwającego ok. sześciu godzin przesłuchania, szczegółowo przedstawił mechanizmy, które pozwalały na wprowadzenie do obrotu z naruszeniem prawa paliw, olejów, tytoniu i spirytusu, w efekcie czego budżet państwa tracił na podatkach ok. 20 mld zł rocznie. Zeznał, że wielokrotnie o tych nieprawidłowościach informował Ministerstwo Finansów, a nawet Kancelarię Premiera. Działań, które ukróciłyby nielegalne procedery - jak zaznaczył - nie podejmowano, a jeżeli już decydowano się na jakieś działania uszczelniające, to pozostawiano lukę, która umożliwiała dalsze działanie nieuczciwym przedsiębiorcom i grupom przestępczym.

Powiedział, że zapadła decyzja, by „służby celne ukierunkowały swoją działalność na legalne działające podmioty” i choć wszyscy wiedzieli, że przestępczość wzrasta, pojawiła się informacja, „nie będzie wzmocnienia służby celnej”.

Przypomniał, że w ABW zniesiono wydział do walki z przestępczością zorganizowaną, „pojawia się jeszcze (...) wyrok TK, który ogranicza możliwości działania służb przy przestępstwach ekonomicznych”.

Przekonywał, że sygnaliści w służbach celnych byli wręcz szykanowani za informowanie o nieprawidłowościach. Zeznał, że gdy jeden z nich informował o autobusie służącym do przemycania papierosów, to od naczelnika urzędu celnego miał usłyszeć, że ten jest gotów „z własnego portfela wyjąć 1000 zł, by wyciszyć sprawę przemytu”. Celnik - jak mówił przewodniczący - został „wyeliminowany ze służby”.

Kolejny przykład szykan dotyczył celnika - sygnalisty, który był bardzo skrupulatny przy przeprowadzaniu kontroli i w efekcie został przeniesiony do miejsca nazywanego „kolonią karną”.

- Kontrola skarbowa nigdy nie była nastawiona na wykrywanie przestępstw, (...), nie miała narzędzi do walki z wyłudzeniami VAT - podkreślał kilkakrotnie podczas przesłuchania.

Wskazał, że wiele działań, które przeprowadzali celnicy na zlecenie kierownictwa służby, to była fikcja. Jednym z nich - były np. limity odpraw, które określały ile odpraw dziennie celnik ma przeprowadzić. - Ci, którzy mówili, że wywiązanie się z narzuconych limitów jest niemożliwe, byli odsuwani - zeznał Siwy.

Oderwane od rzeczywistości były też limity czasu przeznaczonego na kontrolę: „np. pół minuty było na kontener, 4 min. na samochód w tzw. wywozie czy 2 min. na samochód w przywozie” - wyliczał.

Mówił też, że wiele dyrektyw, które przychodziło z MF nie tylko ułatwiało wwożenie i wywożenie np. oleju opałowego czy smarowego bez podatków, ale były i takie, które wręcz utrudniały życie uczciwym przedsiębiorcom. "Ścigano ludzi np. za błędy formalne, a nie za przemyt" - powiedział.

Z jego relacji wynikało, że nie było reakcji kierownictwa służb celnych na informacje o korupcji. "Odnieśliśmy wrażenie, że jest niechęć do wyeliminowania tego zjawiska" - ocenił.

Siwy powiedział, że uprawnienia do odpraw celnych w procedurze uproszczonej „były rozdawane na lewo i prawo”, „na agencjach celnych wywierano wręcz presję, by zwiększyć liczbę podmiotów odprawianych w procedurze uproszczonej”. Wskazał, że były „przypadki, że firma miała prowadzone postępowanie dotyczące nieprawidłowości w stosowaniu prawa podatkowego, a mimo to otrzymała procedurę uproszczoną”.

Szef ZZ Celnicy PL opisał, jak wyglądały odprawy w porcie w Gdańsku. „W tym największym porcie na zmianie było 8-10 funkcjonariuszy, a do odprawy 300 - 400 zgłoszeń. (...) Bardzo dużo (odpraw - PAP) było w procedurze uproszczonej (...) i po pół godzinie towar jest zwolniony” - powiedział.

Opisując brak systemowych mechanizmów walki przemytem paliw, podkreślał, że „komuś zależało na tym, by Polacy kupowali paliwo rosyjskie i niemieckie”. Z kolei relacjonując sytuację na rynku tytoniu, powiedział, że „legalnego tytoniu sprzedawało się prawie 200 ton miesięcznie, w tym samym okresie palacze kupowali 800 mln gilz, do których wypełnienia potrzeba 800 ton tytoniu. To oznacza, że 600 ton (tytoniu) pochodziło z nielegalnego źródła” - ocenił.

Jak mówił, dopiero zmiany wprowadzone w styczniu 2016 roku ograniczyły szarą strefę w obrocie tytoniem.

Na pytanie jak urzędnicy pomagali w obrocie spirytusem, powiedział, że nie podejmowali działań, które mogłyby zapobiegać nielegalnemu importowi. „Na granicy spirytus nagle stawał się spryskiwaczem” - wyjaśniał.

Siwy wskazał też, że nawet po reformie urzędów skarbowych i celnych, czyli po powołaniu Krajowej Administracji Skarbowej, „wiele spraw zostało zatuszowanych (...), a jej szef (Marian- red.) Banaś był wprowadzony w błąd przez (...) urzędników”. Zeznał, że „osobą niewiarygodną” był pełnomocnik ds. granicy wschodniej. „Była to osoba niewiarygodna, która wprowadzała procedury ułatwiające przemyt” - powiedział.(PAP)

Kraj i świat

Papież w Papui-Nowej Gwinei do misjonarzy: Bądźcie świadkami odwagi, piękna i nadziei

Papież w Papui-Nowej Gwinei do misjonarzy: Bądźcie świadkami odwagi, piękna i nadziei

2024-09-07, 11:51
Papua-Nowa Gwinea: Podróż papieża Franciszka śladami św. Jana Pawła II

Papua-Nowa Gwinea: Podróż papieża Franciszka śladami św. Jana Pawła II

2024-09-06, 12:32
Tatry słowackie: Polscy wspinacze utknęli na noc w masywie Baranich Rogów

Tatry słowackie: Polscy wspinacze utknęli na noc w masywie Baranich Rogów

2024-09-06, 10:50
Ponad tysiąc zabytków zniszczono od początku wojny w Ukrainie, część nieodwracalnie

Ponad tysiąc zabytków zniszczono od początku wojny w Ukrainie, część nieodwracalnie

2024-09-06, 09:35
Francja: Michel Barnier wyznaczony na nowego premiera. Był unijnym negocjatorem brexitu

Francja: Michel Barnier wyznaczony na nowego premiera. Był unijnym negocjatorem brexitu

2024-09-05, 18:28
Jarosław Kaczyński: 14 września odbędzie się demonstracja przeciwko łamaniu prawa

Jarosław Kaczyński: 14 września odbędzie się demonstracja „przeciwko łamaniu prawa”

2024-09-05, 16:12
Mówiono, że to mógł być rosyjski dron. Koniec poszukiwań na Lubelszczyźnie

Mówiono, że to mógł być rosyjski dron. Koniec poszukiwań na Lubelszczyźnie

2024-09-05, 11:29
Zrzut szczepionki dla lisów przeciw wściekliźnie. Taki alert otrzymują mieszkańcy regionu

Zrzut szczepionki dla lisów przeciw wściekliźnie. Taki alert otrzymują mieszkańcy regionu

2024-09-04, 19:37
Dostęp do Fontanny di Trevi za opłatą Władze Rzymu: Za dużo turystów naciera na zabytek

Dostęp do Fontanny di Trevi za opłatą? Władze Rzymu: Za dużo turystów „naciera" na zabytek

2024-09-04, 18:25
Premier Tusk: Europa może uczyć się od Polski i Mołdawii, jak sobie radzić w trudnych warunkach

Premier Tusk: Europa może uczyć się od Polski i Mołdawii, jak sobie radzić w trudnych warunkach

2024-09-04, 16:41
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę