Przy uboju rytualnym krzyżują się wątki prawne, religijne, humanitarne i ekonomiczne

2014-11-03, 08:22  Polska Agencja Prasowa

Polscy żydzi i muzułmanie domagają się poszanowania praktyk wyznaniowych, obrońcy praw zwierząt sprzeciwiają się niehumanitarnym metodom w rzeźnictwie, a producenci mięsa argumentują, że ponoszą straty w związku z ograniczeniem rynków zbytu.

W dyskusji o zakazie uboju rytualnego przeplatają się wątki prawne, religijne, humanitarne oraz ekonomiczne.

Zarówno muzułmanie, jak i żydzi w swych praktykach religijnych dokonują uboju zwierząt w określony sposób: mięso halal i koszer musi pochodzić z uboju poprzez poderżnięcie gardła; zwierzę musi się wykrwawić.

Jednak według obowiązujących przepisów ustawy o ochronie zwierząt ubój rytualny jest w Polsce zakazany. Organizacje broniące praw zwierząt składają więc doniesienia do prokuratur w sprawie łamania tego zakazu. Społeczności żydowskie i muzułmańskie wskazują tymczasem na konstytucję, która gwarantuje im wolność religijną, prawo do kultywowania własnych tradycji oraz przestrzegania wymogów religijnych.

Zdaniem muzułmanów i żydów w Polsce doszło też do naruszenia europejskich przepisów. Przypominają, że zgodnie z rozporządzeniem Rady UE z 2009 r. w państwach Wspólnoty dopuszczalny jest ubój rytualny, mimo że ostateczna decyzja w tej sprawie należy do krajów członkowskich.

Konstytucjonaliści wskazują na konflikt między przepisami unijnymi i krajowymi. Zwracają jednocześnie uwagę, że prawo UE ma prymat nad krajowym.

Wprawdzie w grudniu 2012 r. polski minister rolnictwa Marek Sawicki poinformował Komisję Europejską o obowiązywaniu w Polsce zakazu uboju rytualnego, ale - według części prawników - samo pismo ministra nie może być wystarczające, bo nie stanowi źródła prawa.

Sprawę uboju reguluje ustawa o ochronie zwierząt z 1997 r. Zakłada ona, że zwierzę przeznaczone do uboju musi być wcześniej ogłuszone. Taka praktyka jest niezgodna z wymogami religii żydowskiej i muzułmańskiej. Dlatego w 2004 r. ówczesny minister rolnictwa Wojciech Olejniczak (SLD) wydał rozporządzenie, które pozwalało na wykonywanie uboju rytualnego, czyli zabicie zwierzęcia przez poderżnięcia gardła bez ogłuszenia.

Ubój rytualny nie wzbudzał początkowo kontrowersji, gdyż stosowano go rzadko. Jednak w 2010 r. Turcja otworzyła swój rynek dla importu mięsa. W 2011 r. mięso z uboju rytualnego stanowiło już 30 proc. całego eksportu polskiej wołowiny i 10 proc. eksportowanego drobiu.

Spór prawny został powstał w 2012 roku. TK orzekł wtedy, że przepis rozporządzenia ministra rolnictwa z 2004 r. był sprzeczny z ustawą o ochronie zwierząt, a przez to z konstytucją. Według TK ustawa pozwala na uśmiercanie zwierząt kręgowych tylko po uprzednim pozbawieniu ich świadomości, więc rozporządzenie wykroczyło poza ustawę.

Problem miała rozwiązać przedstawiona przez rząd nowelizacja przepisów o ochronie zwierząt, dopuszczająca ubój rytualny na poziomie ustawy. W lipcu 2013 r. Sejm odrzucił rządowy projekt.

Na początku marca tego roku do Sejmu trafił obywatelski projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Przygotowała go Krajowa Rada Izb Rolniczych, która zebrała pod nim 130 tys. podpisów. Propozycja jest taka sama, jak odrzucony projekt rządowy: dopuszcza ubój rytualny zwierząt dla celów religijnych bez ogłuszania oraz wprowadza zakaz stosowania tzw. klatek obrotowych podczas tego typu uboju.

Również branża mięsna i organizacje rolnicze nie ustają w wysiłkach na rzecz przywrócenia uboju rytualnego w Polsce. Szef rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski wyliczał, że w 2013 roku 30 proc. eksportowanej wołowiny oraz 10 proc. drobiu pochodziła z uboju rytualnego, a to przynosiło duże zyski zakładom mięsnym. Straty, które jego zdaniem Polska poniosła z tytułu zmniejszenie eksportu do krajów muzułmańskich, wyniosły w tym czasie ok. 3 mld zł.

Chowem bydła w Polsce zajmuje się ok. 800 tys. gospodarstw. Uboju rytualnego dokonywało kilkadziesiąt ubojni.

Przewodniczący muzułmańskiego związku wyznaniowego Tomasz Miśkiewicz argumentował, że ubój rytualny nie powoduje większego cierpienia zwierząt, niż ubój z ogłuszaniem. Branża mięsna - podkreślał - mogłaby stworzyć dużo nowych miejsc pracy, eksportując swoje towary do krajów arabskich, gdzie nie ma warunków do hodowli bydła, a popyt na mięso z uboju rytualnego jest duży.

Jednak obrońcy zwierząt zaznaczają, że legalizacja uboju bez ogłuszania byłaby pogwałceniem moralności publicznej. "Nie ma i nie może być usprawiedliwienia dla zadawania dodatkowych cierpień zwierzętom zabijanym dla naszej korzyści" - twierdził prof. Andrzej Elżanowski, członek Polskiego Towarzystwa Etycznego.

Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich poinformowało w czwartek, że RPO skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o stwierdzenie niezgodności z konstytucją przepisów, które nie zezwalają na ubój rytualny na wyłączne potrzeby lokalnych wspólnot religijnych i przewidują kary za takie uśmiercanie zwierząt.

Trybunał Konstytucyjny 3 grudnia zajmie się też wnioskiem Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich (ZGWŻ). Ma zbadać zgodność z konstytucją i Europejską Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności zapisów ustawy z 1997 r. o ochronie zwierząt w "zakresie, w jakim nie zezwalają na poddawanie zwierząt szczególnym sposobom uboju przewidzianym przez obrządki religijne związków wyznaniowych o uregulowanej sytuacji prawnej i przewidują odpowiedzialność karną osoby dokonującej uboju w taki szczególny sposób”. (PAP)

Kraj i świat

Katastrofa SpaceShipTwo - jeden z systemów uruchomił się za wcześnie

2014-11-03, 10:09

Ubój rytualny w krajach UE

2014-11-03, 08:21

RPO chce przeglądu spraw osób niepełnosprawnych intelektualnie w więzieniach

2014-11-03, 08:20

Zostały dwa miesiące do wprowadzenia pakietów kolejkowego i onkologicznego

2014-11-03, 08:13

Ruszyła zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem ustawy dot. użytkowania wieczystego

2014-11-03, 08:12

W Europie ubywa ptaków

2014-11-03, 08:11

Komputer z dostępem do internetu w 10 mln domów, głównie w miastach

2014-11-03, 08:09

Amerykanie wybierają we wtorek członków Kongresu i gubernatorów

2014-11-03, 08:09

UE nie uznaje wyborów w Donbasie; są one przeszkodą na drodze do pokoju

2014-11-03, 08:07
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę