Przedstawiciel MKCK uda się na rozmowy do Kijowa i Moskwy

2014-08-14, 11:13  Polska Agencja Prasowa

Wysoki rangą przedstawiciel Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) poleci do Kijowa i Moskwy na rozmowy w sprawie dostarczenie rosyjskiej pomocy humanitarnej na wschodnią Ukrainę - poinformowała w czwartek rzeczniczka organizacji Anastasija Isiuk.

Jak wyjaśniła, szef operacji MKCK w Europie i Azji Środkowej Laurent Corbaz podczas spotkań z przedstawicielami władz w Kijowie i Moskwie i podkreśli "ściśle humanitarną rolę" tej niezależnej organizacji pomocowej i przypomni, że dostarczenie pomocy "nie powinno być upolityczniane".

Corbaz najpewniej wyleci z Genewy już w czwartek.

"Obie strony muszą sobie jeszcze wyjaśnić sprawę procedur dotyczących przekraczania granicy i odprawy celnej" rosyjskiego konwoju z pomocą humanitarną - dodała Isiuk.

Rzeczniczka nie była w stanie potwierdzić, dokąd jedzie kolumna rosyjskich pojazdów i czy może ona przekroczyć granicę na terenach kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów.

"Plany ciągle się zmieniają, trwają rozmowy i nie potwierdzimy na pewno (dokąd jadą ciężarówki - PAP), dopóki nie będziemy wiedzieć, że osiągnięto ostateczne porozumienie" - dodała. "Obie strony nadal muszą ustalić praktyczne szczegóły" - powiedziała.

W czwartek rano rosyjski konwój z pomocą humanitarną dla wschodniej Ukrainy wyruszył z rosyjskiego Woroneża i według doniesień agencyjnych jedzie na południe Rosji.

Agencja AP podaje, że ciężarówki jadą w kierunku kontrolowanego przez rebeliantów obwodu ługańskiego na Ukrainie, gdzie większość granicy kontrolują prorosyjscy separatyści. BBC i Reuters piszą, że najpewniej konwój kieruje się do Rostowa nad Donem, który jest oddalony od Woroneża o ok. 570 km.

Według AP konwój liczy 262 ciężarówki, a według BBC - ponad sto. Wcześniej rosyjskie władze podawały, że jest ich 280.

BBC pisze, że były doniesienia o tym, iż konwój się rozdzielił. Nie jest jasne, czy druga grupa ciężarówek jedzie w stronę Charkowa.

W nocy z poniedziałku na wtorek rozciągnięty na odcinku około 3 km konwój z 2 tys. ton wsparcia wyjechał z Naro-Fominska pod Moskwą i od wtorkowego wieczoru pozostawał w Woroneżu. Nie mógł stamtąd wyruszyć z powodu sporów w sprawie tego, jak i gdzie przekroczy granicę z Ukrainą.

Rząd w Kijowie, podobnie jak rządy wielu innych krajów, podejrzewa, że konwój mógłby posłużyć za przykrywkę do ewentualnej interwencji rosyjskiej na Ukrainie. Rosyjskie MSZ określa te podejrzenia jako "absurdalne" i twierdzi, że ciężarówki przewożą wyłącznie pomoc humanitarną.(PAP)

Kraj i świat

Poroszenko do Ashton: ratyfikacja umowy stowarzyszeniowej z UE we wrześniu

2014-08-26, 13:50

Dominikana nie wyklucza starań o ekstradycję abpa Wesołowskiego

2014-08-26, 13:43

Rosyjskie śmigłowce ostrzelały Straż Graniczną Ukrainy

2014-08-26, 13:41

W serwisie PKW praktyczne informacje dla wyborców

2014-08-26, 13:39

Zamknięto zoo w Sofii, podejrzenie choroby niebieskiego języka

2014-08-26, 13:37

Prezydent Ukrainy przybył do Mińska na szczyt Ukraina-UE-Unia Celna

2014-08-26, 11:29

Muzyk rockowy Makarewicz prosi Putina o wstrzymanie nagonki na niego

2014-08-26, 11:24

ABW przeszukała siedzibę Kompanii Węglowej

2014-08-26, 11:18

Rząd Australii wyda 64 mln dol. na walkę z ekstremizmem

2014-08-26, 10:35

Izrael zbombardował kolejne wieżowce w Strefie Gazy

2014-08-26, 10:33
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę