Bąkiewicz: ojczyzna to nie tylko wyciągnięcie flagi, ale również obowiązki [Rozmowa dnia]

2023-08-02, 09:48  Magdalena Ogórek/Redakcja
Robert Bąkiewicz był gościem „Rozmowy dnia” Polskiego Radia PiK i podkreślał znaczenie Powstania Warszawskiego/fot: Facebook/Robert Bąkiewicz

Robert Bąkiewicz był gościem „Rozmowy dnia” Polskiego Radia PiK i podkreślał znaczenie Powstania Warszawskiego/fot: Facebook/Robert Bąkiewicz

Obchodzenie rocznicy Powstania Warszawskiego oznacza pamięć o ludziach, którzy potrafili poświęcić życie dla wspólnoty narodowej, dla przyszłych pokoleń – mówił w „Rozmowie dnia” Polskiego Radia PiK, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości oraz Stowarzyszenia Roty Niepodległości, organizator corocznego Marszu Niepodległości, założyciel i szef Straży Narodowej.

Magdalena Ogórek: Nieprawdopodobne emocje, które z nami zostaną jeszcze wiele dni – pierwszy sierpnia i jedyne takie miasto, Warszawa – stolica Polski i jedyny taki nieprawdopodobny zryw. Polacy pokazali swoją odwagę, że stolica nie boi walczyć się z okupantem. 1 sierpnia 1944 roku, to dzień niezwykły, tak samo jak godzina 17:00. Chociaż mamy już 2 sierpnia, będziemy długo dyskutować o tych emocjach, bo to było wydarzenie, o którym Polska będzie pamiętać zawsze.
Robert Bąkiewicz: Tak, to było bardzo ważne z perspektywy historycznej, dla nas Polaków obecnie i dla tych w przyszłości. Myślę, że jeszcze w najbliższych dniach będziemy mieli kolejne uroczystości, chociażby dotyczące Rzezi Woli, około 50-60 tysięcy ludzi bestialsko wymordowanych przez Niemców w trakcie Powstania Warszawskiego. Natomiast te uczucia, które nam towarzyszyły 1 sierpnia, były niesamowite, uczucie tej wspólnoty, pamięci o tych ludziach, którzy dla Polski potrafili zerwać się do walki dla naszej niepodległości, dla przyszłych pokoleń potrafili pokazać, że jesteśmy narodem, który umiłował wolność. Myślę, że to jest dla nas bardzo ważna lekcja historii, ale również pokory, żebyśmy my, dzisiejsi Polacy również starali się więcej pracować dla naszej ojczyzny, więcej poświęcać i pamiętać o tym, że ojczyzna to nie tylko wyciągnięcie biało-czerwonej flagi, ale to również są obowiązki. Oni nam pokazali, jak spełniać w sytuacji krytycznej.

To, o czym pan powiedział, to wcale nie było takie oczywiste. Dzisiaj pod hasłem Rzeź Woli wielu już wie, co się kryje, ale jeszcze w całkiem nieodległej przeszłości bardzo trudno było podawać młodzieży jakiekolwiek historyczne fakty. Ile osób zostało bestialsko wymordowanych? Kim był Heinz Reinefarth? To, że on sobie spokojnie funkcjonował jako burmistrz Westerland, na wyspie Sylt. Mógł w powojennych Niemczech budować swoją karierę polityczną. Podczas gdy z uwagi na jego rozkazy warszawska Wola spłynęła krwią. Nie mieści się to nam w głowie, a tak było. To jest taka historia powstania, która sobie przebijała drogę bardzo powoli i jakoś tak bardzo trudno.
– Zgadza się, PRL to okres próby zagłuszenia tej prawdy o tym zrywie. Tym bardziej że odnosił się do Armii Krajowej, Państwa Podziemnego i Narodowych Sił Zbrojnych. Trzeba było tę prawdę zamilczeć albo podawać tylko w takiej dawce, która była konieczna. Nie dało się tego zupełnie wyciszyć. Natomiast, jeśli chodzi o Rzeź Woli, czy w ogóle postępowanie Niemców w kontekście tych wydarzeń, które miały miejsce w trakcie II wojny światowej, a szczególnie w trakcie Powstania Warszawskiego i tych okrutnych zbrodni, które zostały dokonane, faktycznie mamy do czynienia z czymś zupełnie niewiarygodnym. Niemcy nigdy nie rozliczyły się z tą przeszłością. „Kat Woli” jest tego jaskrawym przykładem, że Niemcy w powojennej swojej historii nie potrafiły szczerze za to żałować. Jak może być inaczej, kiedy ludzie, którzy dokonywali takich okrucieństw, mordowali i rabowali dzieci. W trakcie II wojny światowej mieliśmy do czynienia z ogromnym kidnappingiem 200 tysięcy polskich dzieci zostało ukradzionych i wywiezionych do rodzin w Niemczech. Ci spadkobiercy tego strasznego wydarzenia, spadkobiercy III Rzeszy, nazistów ukrywają swoje kłamstewka, zbrodnie i pokrywają następnymi konstant. Prawdą jest to, że Polacy, nawet dzisiaj nie zdają sobie sprawy z wielkości tych mordów dokonanych przez Niemców na narodzie polskim. Mam wrażenie, że nawet po 1989 roku pewne rzeczy zostały przemilczane dla dobra stosunków polsko-niemieckich. Wierzyliśmy, że Niemcy się zmienili, że są dzisiaj innym państwem, z którym możemy budować bardzo dobre relacje. Jednak dzisiaj okazuje się, że Niemcy nadal kłamią. Olaf Scholz w Polsce 8 maja bieżącego roku mówił o tym, że to jest wspaniała rocznica zakończenia II wojny światowej, w której Niemcy zostali wyzwoleni od nazizmu. Nie ma bardziej podłego kłamstwa i oszustwa. Prawie 10 milionów obywateli niemieckich, po prostu Niemców było w NSDAP. Poparcie dla działań Hitlera było ogromne, doszedł do władzy w demokratycznych wyborach. Grabierzy na terenie Polski i mordów dokonywali nie tylko żołnierze, ale również administracja cywilna. Tam, gdzie wysiedlano Polaków, mordowano i wyrzucano z własnych domów, Niemcy zasiedlali je. Polaków traktowano jak niewolników, wywożąc ich do III Rzeszy, do tak zwanej pracy przymusowej, ale tak naprawdę niewolniczej. Dzisiaj te słowa Olafa Scholza naprawdę są potwarzą dla nas Polaków i dla tych wszystkich, którzy walczyli z hitlerowskimi Niemcami w trakcie II wojny światowej. Mówienie o tym, że mają nowych bohaterów, który podłożył bombę pod Hitlera. Z Clausa Stauffenberga robi się bohatera narodowego Niemiec. Możemy powiedzieć, że każdy naród ma takich bohaterów, na jakich zasługuje. Oni mają Stauffenberga, nazistę i zbrodniarza, który mówił, że Polacy powinni być niewolnikami pod niemieckim batem i butem. My mamy Rotmistrza Pileckiego, taka jest różnica pomiędzy nami. Natomiast my z tą ufnością w 1989 roku daliśmy się nabrać na to niemieckie oszustwo i dzisiaj uważam, że powinniśmy powiedzieć „dosyć tego”. Powinniśmy zacząć jasno walczyć o prawdę historyczną, bo ona ma znaczenie z punktu widzenia moralnego, że w stosunku do Polaków, którzy oddali własne życie i mienie w trakcie II wojny światowej. Dzisiaj powinniśmy oddawać im cześć, ale również z perspektywą tego, że te wydarzenia mają właśnie konsekwencje w dzisiejszym świecie i w przyszłości. Niemcy chcą się zwolnić z odpowiedzialności za zbrodnie, których dokonali w trakcie II wojny światowej.

Właśnie to jest tak, że rzeczywiście po latach mamy do czynienia ze skrajnie niebezpiecznym procesem. Zaciera się to, kto był katem, a kto jest ofiarą. Dlatego ta pamięć i to, że manifestujemy, jest szalenie istotne. Tymczasem to wcale nie jest takie oczywiste, pan jako prezes wie o tym najlepiej, bo trzeba było walczyć o to, by warszawiacy mogli przejść ulicami Warszawy podczas Marszu Niepodległości. Aby warszawiacy mogli pójść w marszu Powstania Warszawskiego, pan jako prezes przedwczoraj poinformował o złożeniu do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i chodzi o ograniczenie wolności do zgromadzeń.
– Dokładnie, to jest ten punkt sporny pomiędzy nami a warszawskim ratuszem. To dzieli nas od wielu lat, bo wcześniej pani prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz, a teraz pan Rafał Trzaskowski próbują zwalczać patriotyzm na ulicach Warszawy ze względów ideologicznych. Tak to interpretujemy. Często próbują go dehumanizować, oskarżając o czyny, których uczestnicy nigdy nie dokonali lub oskarżać organizatorów o to, że są ludźmi, którzy są niegodni zaufania. Nie będę tutaj powtarzał tych wyzwisk, które są do nas kierowane. Nie chcę ich utrwalać. Natomiast w naszej ocenie udało nam się złożyć bardzo merytoryczny wniosek do prokuratury o ściganie pana Rafała Trzaskowskiego za popełnienie przestępstwa. Jest nim ograniczanie wolności zgromadzeń, bo wiele lat blokowania Marszu Niepodległości czy marszu Powstania Warszawskiego było ze złamaniem kompetencji i możliwości prawnych, którymi dysponuje prezydent Warszawy. O tym, że tak jest, powiedział nam ostatnio Sąd Najwyższy, najwyższa hierarchia w polskim sądownictwie wypowiedziała się, że w 2021 roku Rafał Trzaskowski nie miał prawa blokować zgromadzenia cyklicznego pod nazwą Marsz Powstania Warszawskiego, zarejestrowanego przez wojewodę mazowieckiego, bo to nie leżało w jego kompetencji. Za tego typu przewinienie, przestępstwo grozi nawet do trzech lat pozbawienia wolności. Bardzo się cieszymy, że mogliśmy ten wniosek skierować. Być może konsekwencją tego będzie to, że w kolejnych latach pan Trzaskowski czy inni włodarze innych miast w Warszawie nie będą blokowali patriotycznych manifestacji zgromadzeń i wydarzeń, które ze względów ideowych dzisiaj próbują wymazać z map swoich miejscowości.

Pozostałe „Rozmowy dnia” można odsłuchać TUTAJ.

Sprostowanie Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” do publikacji prasowej pt. „Bąkiewicz: ojczyzna to nie tylko wyciągnięcie flagi, ale również obowiązki” [Rozmowa dnia] z dnia 2 sierpnia 2023 r.
0d 19 lutego 2023 roku Robert Bąkiewicz nie jest już Prezesem Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Obecnie funkcję tę pełni Bartosz Malewski.


PR PiK - Rozmowa dnia - Robert Bąkiewicz

Kraj i świat

ŚDM w Lizbonie: Papież wyspowiada grupę młodzieży i poprowadzi Drogę Krzyżową [wideo]

ŚDM w Lizbonie: Papież wyspowiada grupę młodzieży i poprowadzi Drogę Krzyżową [wideo]

2023-08-04, 09:59
Prof. Górski: W rozmowach z Ukrainą musimy twardo artykułować nasze interesy [Rozmowa dnia]

Prof. Górski: W rozmowach z Ukrainą musimy twardo artykułować nasze interesy [Rozmowa dnia]

2023-08-04, 09:37
Turyści porażeni przez piorun nad morzem. Poszkodowanych przewieziono do szpitala

Turyści porażeni przez piorun nad morzem. Poszkodowanych przewieziono do szpitala

2023-08-03, 18:50
Premier w Przesmyku Suwalskim: bądźmy czujni, bo prowokacje padają na podatny grunt

Premier w Przesmyku Suwalskim: bądźmy czujni, bo prowokacje padają na podatny grunt

2023-08-03, 13:16
Wyższe stawki dla członków obwodowych komisji wyborczych. PKW zwiększyła diety

Wyższe stawki dla członków obwodowych komisji wyborczych. PKW zwiększyła diety

2023-08-03, 07:45
Prezydencka nowela ustawy o komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów podpisana

Prezydencka nowela ustawy o komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów podpisana

2023-08-02, 15:33
Ziobro ws. Mariki: zdecydowałem o odwołaniu zastępcy szefa poznańskiej prokuratury rejonowej

Ziobro ws. Mariki: zdecydowałem o odwołaniu zastępcy szefa poznańskiej prokuratury rejonowej

2023-08-02, 15:18
Wawrzyk o wezwaniu polskiego ambasadora na Ukrainie: ta sytuacja nie powinna mieć miejsca [wideo]

Wawrzyk o wezwaniu polskiego ambasadora na Ukrainie: ta sytuacja nie powinna mieć miejsca [wideo]

2023-08-02, 13:20
Ambasador Ukrainy w Polsce wezwany do siedziby MSZ. Reakcja na słowa ukraińskich ministrów

Ambasador Ukrainy w Polsce wezwany do siedziby MSZ. Reakcja na słowa ukraińskich ministrów

2023-08-01, 22:35
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę