Tonący przez kilka minut ma świadomość, że umiera. „Rozmowa Dnia” z ratownikiem WOPR

2024-07-11, 09:03  Maciej Wilkowski/Redakcja
Maciej Wilkowski rozmawiał z drem Mateuszem Badurą o bezpiecznym wypoczynku nad wodą/fot: Krystian Makowski

Maciej Wilkowski rozmawiał z drem Mateuszem Badurą o bezpiecznym wypoczynku nad wodą/fot: Krystian Makowski

– Śmierć w wodzie składa się z kilku etapów. Między innymi z tego, że nie możemy wydać z siebie głosu. Dlatego mówi się, że „człowiek tonie w ciszy”. Pod wodą wiemy, że toniemy i nic z tym nie możemy zrobić – mówił w „Rozmowie Dnia” doktor Mateusz Badura, ratownik WOPR.

– Jeżeli chodzi o zachowanie nad wodą, dużą rolę odgrywa brak doświadczenia i chęć popisania się przed innymi uczestnikami, którzy zażywają tej kąpieli. Dotyczy to głównie osób młodych, które chcą zaimponować zgromadzonym znajomymi, skacząc na główkę, czy na nogi. Do złamania kręgosłupa może dojść, nie tylko skacząc na główkę, ale również na wyprostowane nogi. Wtedy dochodzi do „kompresji” kręgosłupa i mogą występować uszkodzenia układu nerwowego. To jest pierwszy czynnik, który jest czynnikiem środowiskowym grupowym – wpływ kolegów – podkreślił dr Mateusz Badura.

Kolejnym czynnikiem, który pozbawia człowieka racjonalnego myślenia, są używki. – Wczoraj mieliśmy 35 stopni Celsjusza, w słońcu nawet 50. Kto nie chciałby się orzeźwić zimnym napojem. Najlepiej, żeby to była woda, ale czasami sięgają po alkohol i inne używki, a to powoduje rozluźnienie wyobraźni i podejmowanie ryzykownych działań.

Dr Mateusz Badura wyjaśnił różnice między pływaniem w basenie, a w rzece czy jeziorze. – Różnica jest kolosalna. Na basenie przez praktycznie cały czas pokonywania długości mamy możliwość złapania się linki, która odgradza tor. Mamy możliwość stanięcia na nogach. Jeżeli jest to basen, który ma od 120 do 180 cm i jest jasno sprecyzowany kierunek płynięcia, znamy wytyczone granice basenu. Natomiast w wodzie otwartej, czyli jest to rzeka, jezioro, to pamiętajmy, że jest to akwen, który żyje swoim życiem. Tam jest różnego rodzaju roślinność, są zwierzęta wodne i kolor wody wprawia niektórych pływaków w osłupienie. Wchodzą i nagle tracą widoczność. Na basenie jest to widoczność, która sięga około 1,80 metra, tak w wodach otwartych 20, czasami 30 cm. Odgrywa to bardzo ważną rolę w pojmowaniu, czy też analizowaniu wody. Dochodzi do zaburzeń przestrzennych. Osoby dotknięte zielskiem, które rośnie w wodzie, wpadają w panikę. Dodatkowo rzeka ma swój nurt.

– Warto podkreślić jedną rzecz, śmierć w wodzie jest drugim drugą przyczyną, co do częstości rodzajów uduszenia gwałtownego, zaraz po powieszeniu się. To przyczyna pięciu procent zgonów nienaturalnych. Śmierć w wodzie przebiega w charakterystycznych pięciu fazach: pierwsza dotyczy tzw. niemego wołania o pomoc. Pojawiają się niespodziewane oddechy wodą. Musimy sobie wyobrazić, że jak wpadamy do zimnej wody, a najczęściej ona jest chłodniejsza niż temperatura ciała lub otoczenia, to dochodzi do skurczu mięśni, na przykład przepony. Każdy z nas może sobie wyobrazić, jak wchodzi do zimnej wody, pokonując kostki i uda, nagle dochodząc do poziomu brzucha, gdzie jest mięsień oddechowy, jakim jest przepona. Wtedy dochodzi do skurczu i takiego charakterystycznego łapczywie łapania powietrza. Każdy z nas może spróbować krzyczeć podczas wykonywania oddechu, nie da rady.

Kolejna faza to świadomy opór. – Specjalnie wstrzymujemy oddech, żeby woda nie dostała nam się do dróg oddechowych. Ta faza jest zależna w szczególności od stężenia dwutlenku węgla. Gdy długo wstrzymujemy oddech, zaczyna rosnąć stężenie dwutlenku węgla w krwi. Dochodzi do uaktywnienia ośrodka oddechowego i zaczerpnięcia oddechów już pod wodą. Osoba tonąca nie wydaje z siebie żadnych dźwięków. Jeśli chodzi o świadomość podczas tonięcia, można byłoby przeanalizować sobie, jak długo mózg jest w stanie żyć bez dostarczania mu tlenu. Naukowcy mówią, że to jest od cztery do sześciu minut od momentu, kiedy zanurzymy się pod wodę. Teoretycznie możemy mieć świadomość dotyczącą naszego położenia sytuacji, w jakiej się znajdujemy. Jest to zależne od temperatury wody. Dlatego, że im niższa temperatura wody, tym mniejszy zasób energetyczny potrzebuje mózg do odżywiania. Wtedy są dłuższe i większe szanse na przeżycie osoby, która jest wyciągnięta z wody.

– Nigdy nie jest za późno na udzielenie pierwszej pomocy. Czasami nie wiemy, jak długo osoba poszkodowana leży w tej wodzie. Nie wiemy, jaka jest sytuacja, dotycząca chociażby temperatury wody, Zawsze te cztery stopnie przy dnie powinny występować. Każdorazowo trzeba podjąć próbę czynności ratujących życie. Po wyciągnięciu osoby tonącej z wody zawsze trzeba podjąć czynności – dodał Badura.

Cała „Rozmowa Dnia” znajduje się poniżej. Inne można odnaleźć TUTAJ.

Rozmowa Dnia – PR PiK – dr Mateusz Badura

Region

Wypadek dwóch aut osobowych koło Gorynia. Jeden z pojazdówsięzapalił. Są ranni [zdjęcia]

Wypadek dwóch aut osobowych koło Gorynia. Jeden z pojazdów się zapalił. Są ranni [zdjęcia]

2024-07-11, 11:39
Żaden sprawdzian jej niestraszny Zuzanna Orzechowska zdała maturę na 100 procent

Żaden sprawdzian jej niestraszny! Zuzanna Orzechowska zdała maturę na 100 procent

2024-07-11, 10:25
Blisko 400 interwencji strażaków w regionie. Silny wiatr połamał gałęzie i uszkodził dachy

Blisko 400 interwencji strażaków w regionie. Silny wiatr połamał gałęzie i uszkodził dachy

2024-07-11, 09:42
Poszukiwania 34-latka w Zalesiu przerwane po zmroku. Rano zostały wznowione

Poszukiwania 34-latka w Zalesiu przerwane po zmroku. Rano zostały wznowione

2024-07-11, 08:32
GDDKiA wybrała przebieg obwodnicy Kowalewa Pomorskiego. Mieszkańcy się sprzeciwiają

GDDKiA wybrała przebieg obwodnicy Kowalewa Pomorskiego. Mieszkańcy się sprzeciwiają

2024-07-11, 06:49
Uczniowie zasiądą w ławach sejmowych. Szkoła dostała list i flagę od marszałka Hołowni

Uczniowie zasiądą w ławach sejmowych. Szkoła dostała list i flagę od marszałka Hołowni

2024-07-10, 21:32
Policjantka podczas urlopu zatrzymała pijanych rowerzystów. Wydmuchali 0,5 promila

Policjantka podczas urlopu zatrzymała pijanych rowerzystów. Wydmuchali 0,5 promila

2024-07-10, 19:52
Co dalej z siecią ciepłowniczą w Toruniu Zdaniem miasta konserwator zabytków zignorował propozycje

Co dalej z siecią ciepłowniczą w Toruniu? Zdaniem miasta konserwator zabytków zignorował propozycje

2024-07-10, 19:07
Kajakarz wpadł do jeziora Chełmżyńskiego. Trwają poszukiwania

Kajakarz wpadł do jeziora Chełmżyńskiego. Trwają poszukiwania!

2024-07-10, 18:34
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę